00:01:17:Abdul, sp�dzisz tu 6 najbli�szych lat. 00:01:24:Je�eli chcesz, mog� zmieni� zarzuty jakie na tobie ci���... 00:01:27:podczas jutrzejszej rozprawy s�dowej... 00:01:34:Dostaniesz minimaln� ilo�� lat do odsiadki. 00:01:39:Dlaczego mia�by pan to zrobi�? 00:01:42:Nazwij to jak chcesz...|Z sympatii czy samolubstwa... 00:01:50:Interesuje mnie miejsce pobytu Badshaha. 00:02:03:Nie, Abdul... Nie! 00:02:16:Co gorszego mo�e mnie spotka� jeszcze z pana strony? 00:02:19:Chce pan zna� jego miejsce pobytu. A ja nawet nie wiem jak on si� naprawd� nazywa! 00:02:29:Dlaczego nie zapomni pan o Badshahu? 00:02:31:Niech pan o nim zapomni! 00:02:36:Nie. Z�apanie i zamkniecie Badshaha to m�j obowi�zek. 00:02:43:On jest powodem dla kt�rego �yj�! 00:02:48:Dop�ki go nie aresztuj�... 00:02:51:nie opuszcz� tego miejsca, nie przyjm� nawet awansu! 00:02:55:Badshah musi umrze�. Chc� widzie� jego zw�oki. 00:03:01:Je�eli �yje i si� gdzie� ukrywa... 00:03:06:pewnego dnia wr�ci... 00:03:15:Przepraszam, panie... 00:03:18:Pos�uchaj tatku!|- Co?! Mam czterech syn�w. 00:03:21:Nie jeste� �adnym z nich.|Wi�c dlaczego nazywasz mnie "tat�"? 00:03:24:Chcia�em powiedzie� bhai (bracie)|- Nie! Nie jestem Bhai (Gangster)! 00:03:29:Chcesz by gliny mnie sprz�tn�y? 00:03:32:Mog� zapyta� ci� o co� jak przyjaciel?|- Przyjaciel?! 00:03:34:W�a�nie si� spotkali�my!|Jak mo�emy by� przyjaci�mi? 00:03:37:Czy mog� ci� o co� zapyta� jak cz�owiek cz�owieka?|- �mia�o. 00:03:42:Gdzie znajd� Babu, kowala? 00:03:45:Babu, kowala?!|Powiem ci! 00:03:49:Id� t� uliczk� i skr�� w prawo... 00:03:52:Po lewej b�dzie knajpa. 00:03:55:I...|- Tam go znajd�? 00:03:57:Nie! On nie pije.|P�jdziesz troszk� dalej... 00:04:03:I b�dzie tam sklep tytoniowy.|- Znajd� go tam? 00:04:06:Sklep jest zamkni�ty. 00:04:10:Wi�c gdzie go znajd�? 00:04:13:Zapomnij o tej drodze.|Poka�� ci inn�. 00:04:16:Skr�� w prawo a� dojdziesz... 00:04:20:do bananowca. 00:04:25:Nie sied� pod nim za d�ugo. 00:04:27:Dlaczego? Jest nawiedzony?|- Nie. Ale tam... 00:04:32:obok drzewa b�dzie siedzia� niewidomy. 00:04:36:On zawsze wystawia spektakle. 00:04:39:Niewidomy wystawia spektakle?! 00:04:43:Tak. Zajmowa� si� tym zanim o�lep�. 00:04:47:Czy tam znajd� Babu?|- Dlaczego mia�by tam by�? 00:04:50:Babu ma �wietny wzrok.|Dlaczego mia�by tam siedzie�? 00:04:52:P�jdziesz dalej i natkniesz si� na stary pa�ac. 00:04:58:Znajdziesz tam pewnego starca.|- Ale to nie b�dzie Babu? 00:05:02:Nie! Je�eli zapytasz starca...|- Pewnie nic minie odpowie! 00:05:06:A wiesz dlaczego?|- Dlaczego? 00:05:09:Bo jest niemow�! 00:05:12:My�l�, �e pope�ni�em wielki b��d pytaj�c o Babu!|Chcia�em tylko wiedzie� gdzie mieszka. 00:05:19:Chcesz wiedzie� gdzie mieszka?|Tam... w tamtym domu. 00:05:23:Tym?|- Tak. 00:05:26:Wi�c po co opisywa�e� mi t� drog�?|- Pyta�e� gdzie go znajdziesz. 00:05:30:Nie pyta�e� gdzie mieszka.|- M�j b��d! 00:05:34:Masz.|- Co to jest? 00:05:36:Napij si� herbaty.|- Ok. Chod�my tamt�dy do kawiarni... 00:05:41:Nie lubi� herbaty!|- W porz�dku synu. 00:05:45:Nie nazywaj mnie sowim synem!|- Dlaczego? 00:05:47:Mam czterech ojc�w... ale �aden nie jest tak nudny jak ty! 00:05:51:Jestem nudny? 00:05:55:Czy tu mieszka Babu? 00:06:02:Szukam ci� od 2 godzin.|Po co mnie tu wezwa�e�? 00:06:20:Co� ty ze sob� zrobi�?! 00:06:24:Co zrobi�e� ze swoim �yciem? Zosta�e� kowalem! 00:06:28:Dlaczego zmieni�e� swoje imi�?|Nic z tego nie rozumiem! 00:06:32:Bajrangi, wezwa�em ci� tu|by wyja�ni� ci wszystko. 00:06:38:Odk�d to dziecko pojawi�o|si� w moim �yciu... 00:06:42:nigdy wi�cej nie zachowa�em|si� jak Badshah. 00:06:46:Jak m�g�bym si� zaj�� tym|dzieckiem tymi r�kami? 00:06:49:R�kami kt�re wielokrotnie trzyma�y bro�... 00:06:53:Jak m�g�bym stan�� przed|dzieckiem na tych nogach... 00:06:58:Nogach, kt�re wielokrotnie ucieka�y przed policj�? 00:07:02:Bajrangi, mia�em to nieszcz�cie by pozna� Su�tana. 00:07:08:Ale nie mog�em dopu�ci� by to|niewinne dziecko sko�czy�o tak jak ja. 00:07:14:Nie chcia�em by� dla niego drugim Su�tanem... 00:07:18:Nie chcia�em zrobi� z niego drugiego Badshaha. 00:07:22:Sko�czy�em z Badshahem raz na zawsze. 00:07:27:Bajrangi... Badshaha ju� nie ma. 00:07:35:Co z Sapn�?|Co si� z ni� sta�o? 00:07:41:Sapna by�a marzeniem Badshaha. 00:07:48:Zgin�a wraz z nim. 00:07:55:Teraz jestem kowalem. 00:08:00:I mam syna, Raju. 00:08:06:Chc� zapewni� mu lepsz� przysz�o��. 00:08:10:Musz� zrobi� z niego dobrego cz�owieka. 00:08:13:Dla jego przysz�o�ci musia�em sko�czy� z moja przesz�o�ci�. 00:08:24:Przyj�cie u Annasaheba by�o wspania�e. 00:08:28:Szkoda, �e ci� nie by�o. 00:08:33:Mamta, co si� sta�o?|Dlaczego nie jesz? 00:08:39:Zastanawiam si� czy m�j syn ju� jad�. 00:08:47:Musisz o tym zapomnie�. 00:08:51:Zapomnie�? Zapomnie� o moim synu?! 00:08:56:Zapomnie� o synu, kt�rego nosi�am w swym �onie przez 9 miesi�cy? 00:09:08:Nie... Nigdy o nim nie zapomn�!|Nie zapomn� o nim nawet jakbym chcia�a! 00:09:17:On by� te� moim synem. 00:09:19:Ale nie mo�emy sp�dzi� reszty �ycia, ci�gle o nim my�l�c. 00:09:25:Mamta, �ycie nie zwalnia swego biegu gdy napotka na jak�� przeszkod�. 00:09:34:Uspok�j si�... Prosz�. 00:15:15:St�d do szko�y jest 30 minut jazdy.|A wam zaj�o to 2 i p� godziny. 00:15:19:Wiesz jak si� martwi�, gdy Raju nie wraca na czas do domu... 00:15:26:Powiedzia�e� swoje.|Teraz wys�uchaj co ja ci powiem. 00:15:31:Na ulicy by� straszny korek. Policja robi�a kontrol�. 00:15:36:Przy okazji dowiedzieli�my si�, �e Madhuri Dixit opu�ci�a miasto! 00:15:42:Stali�my w korku przez poch�d jakiej� partii! 00:15:48:Tak ju� jest w tymi politykami!|Organizuj� pochody! 00:15:53:I krzycz�: �yj d�ugo! 00:15:57:Bzdury. 00:15:59:Gwizda� na dziewczyn�.|A kiedy si� odwr�ci�a... 00:16:03:zobaczy�, �e to nie dziewczyna, ale ch�opak! 00:16:11:Prawie umar�em ze �miechu! 00:16:16:Nigdy wi�cej nie m�w takich rzeczy! 00:16:22:B�dziesz �y� do ko�ca mych dni. 00:16:28:Bhola, tacy s� bogacze. 00:16:31:Zgubili swe dziecko par� lat temu. 00:16:33:ale ka�dego roku �wi�tuj� jego urodziny z wielk� pomp�. 00:16:36:Pracuje w szkole.|Dlaczego ona to robi? 00:16:58:Urz�dza wielkie przyj�cie dla zaginionego syna. 00:17:01:�eby go odszuka�, przewr�ci�aby �wiat do g�ry nogami. 00:17:03:Pr�dzej czy p�niej na pewno go znajdzie. 00:17:10:Wydaje mi si�, �e on nie �yje. 00:17:13:Dlaczego m�wisz takie rzeczy?|Na pewno �yje. 00:17:31:Mo�esz powt�rzy� to co powiedzia�e�? 00:17:35:B�d� modli� si� do Boga, by� odnalaz�a swoje dziecko. 00:17:41:Mo�esz powt�rzy� to jeszce raz?|- Otrzyj swe �zy. 00:17:44:Na pewno odnajdziesz swego syna. 00:17:47:Twoje s�owa umocni�y moja wiar�. 00:17:55:M�wisz takie mi�e rzeczy.|Kto ci� tego nauczy�? 00:18:00:M�j tata. 00:18:03:Twoja matka jest wielk� szcz�ciar�. 00:18:06:Mama? Nie mam matki. 00:18:13:Kto ci powiedzia�, �e nie masz matki?|Ja b�d� twoj� matk�. 00:18:18:Mo�esz si� do mnie tak zwraca�...|Dobrze? 00:18:23:Tak. 00:18:27:Powiedz do mnie "mamo", tylko raz...|- Mamo. 00:18:36:Synku! Nigdy wi�cej nie m�w, �e nie masz matki! 00:18:43:Raju, zn�w sp�niamy si� z zap�at� twojego czesnego. 00:18:51:Ale nast�pnym razem zap�ac� na czas. 00:18:53:Powiedz mi co� tato.|- Co takiego? 00:18:57:Spotka�em dzi� mam�. 00:19:00:Spotka�e� matk�?! 00:19:06:Kto to by�? Kto jest twoj� matk�? 00:19:11:Nie masz matki! 00:19:14:Ja jestem dla ciebie matk� i ojcem. 00:19:19:Nie masz nikogo poza mn�. 00:19:23:Kto pr�buje rozbi� nasze relacje? 00:19:27:Jeste� tylko m�j!|Jeste� moim synem... 00:19:33:i zawsze nim b�dziesz! 00:19:39:Nikt nas nie rozdzieli, nikt! 00:19:55:Sawant, �led� go. Jest jedyn� osob�, kt�ra mo�e doprowadzi� mnie do Badshaha. 00:20:08:Pozdrowienia. 00:20:34:Nie widzia�em ci� od 7 lat! 00:20:42:Nie chcia�em, �eby policja nas z�apa�a... 00:20:46:dlatego nie odwiedzi�em ci� w wi�zieniu ani razu. 00:20:50:Gdzie Badshah? 00:20:54:Badshah nie pojawi� si� tu po moim z�apaniu? 00:21:01:Wi�c uciek� z kas� i odseparowa� si� od nas. 00:21:08:Nie chc� pieni�dzy.|Chc� Badshaha. 00:21:13:Wraz z twoim powrotem, czuj� jakbym narodzi� si� od nowa. 00:21:17:Ale Badshah jest moj� si��. 00:21:21:A bez si�y, nawet zdolny cz�owiek jest inwalid�. 00:21:28:Chc� Badshaha.|Za wszelk� cen�. 00:25:56:Abdul! Gdzie Badshah?|Powiedz mi! 00:26:01:Tego chcia�em si� dowiedzie� od ciebie... 00:26:05:A ty mnie o to pytasz?|- Nic nie wiem o tym oszu�cie! 00:26:11:Zdradzi� mnie. 00:26:14:Alkohol ca�kowicie poch�on�� mojego wujka... 00:26:18:a ja musia�am jako� zarabia� na �ycie ta�cz�c. 00:26:22:�yj� tylko po to by znale�� pewnego dnia Badshaha... 00:26:27:A gdy go znajd� to go zabij�! 00:26:31:Jedynym celem w moim �yciu jest zemsta na Badshahu. 00:26:35:Wi�c tw�j cel jest moim celem. 00:26:46:Raju, chod� tu...|Podejd� synu. 00:26:53:Jak si� masz?|- Dobrze. 00:26:55:Jeste� g�odny? 00:26:58:Sp�jrz co przynosi�a ci dzi� twoja mama. 00:27:02:To wszystko jest dla mojego synka! 00:27:07:Powiedz mi co lubisz. 00:27:13:Nie mog� tego zje��.|- Dlaczego? 00:27:16:Je�li to zjem, to tego nie rusz�. 00:27:20:Tata si� rozgniewa. B�dzie na mnie z�y. 00:27:25:W takim razie zjedz to, a tamto zjem za ciebie. 00:27:32:Wtedy tw�j tata ju� nie b�dzie si� gniewa�, prawda?|- Nie, nie b�dzie. 00:27:35:Usi�d�. 00:27:48:Dlaczego nie jesz?|- Zaraz zjem. 00:28:10:Raju, smakowa�o ci?|- By�o pyszne! 00:28:14:Pierwszy raz jad�em co� tak dobrego.|Jak moje jedzenie? 00:28:17:Dobre... Te� mi smakuje. 00:28:27:Spotkasz si� jutro ze mn�?|- Jasne. 00:28:33:Ale nie jutro.|- Dlaczego? 00:28:36:Dobrzy ch�opcy nie wagaruj�. 00:28:39:Dobrzy ch�opcy nie sprzeciwiaj� si� te� matce. 00:28:43:B�dzie �wietna zabawa.|Kupi� ci par� zabawek. 00:28:49:A co ze szko��? 00:28:53:Zostaw to mnie. 00:29:00:Dzi� nie b�d� jad�.|- Dlaczego? 00:29:05:Nie jestem g�odny. 00:29:09:Wszystko dobrze?|- Oczywi�cie. 00:29:11:Po prostu nie jestem g�odny. 00:29:13:Wiesz co?|Pojd� i dam swoje jedzenie Sheru. 00:29:31:Dobrze si� bawisz?|- Tak! 00:29:43:Podoba ci si�?|- T...
kasiunia25301