PROJEKT CHEOPS sesje Lucyny 70-84.doc

(840 KB) Pobierz
PROJEKT CHEOPS (55)

 

 

 

 

 

 

Sesje 70 – 84

 

 

Lucyny Łobos

 

 

od 13.05.2007

do  27.04.2008


PROJEKT CHEOPS (70)

Seans otwarty metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos.
Stuttgart, Niemcy, 13 maja 2007
Konferencja "Lebens Energie"
Prowadzący sesję: Andrzej Wójcikiewicz i Iwona Stankiewicz
Uczestnicy: Uczestnicy konferencji

Andrzej: Pytanie od publiczności
Iwona: Pytanie od publiczności
En-Ki: Odpowiedź na pytanie od Samuela (En-Ki) za pośrednictwem Lucyny Łobos

(Sesja jest tłumaczona równolegle na język niemiecki)

En-ki:
(po wrowadzeniu Lucyny w stan odmiennej śwadomości przez proces relaksacyjny)
Oto jestem, ja, En-Ki, Istota Duchowa tego dnia... Powitać chcę z tego miasta, miasta energii i kolebki czarownic. Czasy odległe, kiedy nastąpiło przez kapłanów oczyszczanie miasta. Dużo krwi się polało i dużo zginęło mądrych ludzi. Zanim będę odpowiadał na pytania - wyprzedzę pytanie, które miało być zadane. Otóż, wykopane mumie - mają wrócić do Egiptu. Zostały sprowadzone nie drogą prezentu, ale kradzieży. Chcę też ostrzec. Wykopane mumie są otoczone klątwą i jeśli nie wrócą na miejsce swego pochówku – wasze miasto będą nawiedzały kłopoty. Ile lat liczą sobie mumie? Sprzed Jezusa, czasy Mojżesza i faraona Ramzesa Pierwszego. I były to - i są - mumie ludzi, którzy się sprzeciwiali rządom Ramzesa. Raz jeszcze powtarzam. Dla waszego spokoju - mumie wracają do Egiptu. Teraz już słucham.

Iwona: Witaj, Samuelu En-Ki. Będąc jeszcze cały czas w tym temacie, przekazuję pytanie. W jaki sposób możemy się przyczynić do powrotu mumii do Egiptu?

En-ki: Myślę, że tutaj, na tym całym spotkaniu są ludzie, którzy potrafią myśleć. Czy byłoby wam znane słowo "petycja", złożona z wielu podpisów domagających się zwrotu mumii, przedłożona do rządu? Nie jest to przypadek, że akurat teraz to "znalezisko" zostało odkryte. Wszystko ma swój czas i "znalezisko" zostało połączone z naszym przybyciem. Po prostu, zorganizujecie do rządu petycję. Jeśli uważać będziecie, że moje słowa - to puste słowa, możecie sprawdzić, ile się zdarzy u was rzeczy. Słucham.

Andrzej: Witaj, En-Ki. Pytanie jest: jeśli "Plan A" w Egipcie - jeśli chodzi o wykopaliska, jest zaakceptowany, jakie działania powinny być z naszej strony?

En-ki: Wasze przepisy ziemskie są trudne do zrozumienia. Kto je wymyślał, to by musiał je wykonać... Cel wykopalisk jest znany. Odkryć Faraona. Poniważ przy piewszym podejściu nie będzie kopania na grobowcu Budowniczego, dlatego podjęliśmy decyzję – "restaurator" Piramidy, który kiedy umarł, zostawił instrukcję - gdzie jest Chufu I i jakie posiada informacje. Za pozwoleniem idą tak zwane wasze pieniądze. Każdy człowiek, któremu leży dobro Ziemi na sercu, powinien do ratowania Ziemi i siebie dołożyć cegiełkę, czyli "szczyptę złota". Nie da się wykopać niczego bez złota. I tutaj dopowiem - za kilka lat, jeśli nie obudzicie Faraona, do niczego wam się nie przyda wasze złoto. Mówię już o fakcie ogłoszenia o zagrożeniu, więc mówię wam – ci co będą kopać - nie Fundacja kopie, Fundacja wykopaliska wspiera. Kopać będą Uniwersytety. To są wasze przepisy. I oni potrzebują potwierdzenia współpracy Fundacji w złocie. Mówiąc wyraźniej – waszej ziemskiej mamony. I tutaj jedno słowo dodam. Jeśli pojawi się wystarczająca ilość mamony, to zabezpieczenie Ziemi mamy jeszcze w tym roku. A - pamiętajcie o jednym. Rok dwunasty to nie jest "chore urojenie ludzi". Tym razem przepowiednie się sprawdzą. Słucham.

Iwona: Samuelu, dlaczego Metoda Silvy jest tak istotna dla przebudzenia Faraona?

En-ki: Metoda Silvy... inaczej... Silva, to był człowiek, który był bardzo silnym medium i miał połączenie z nami. To jemu nakazaliśmy kształtować ludzkość, rozwijać umysły. Metoda Silvy - kształtowania umysłu - będzie potrzebna po roku 2012, kiedy to Ziemia wkroczy w nowy cykl. Inaczej, umysły ludzkie - będą wchodzić na wyższy poziom rozwoju duchowego. Metoda Silvy jest po to, żeby przygotować umysły na ten rok. Jeśli jesteś przygotowany, proces wkraczania, otwierania umysłu - przejdzie łagodnie. Czyli te "dodawane procenty" do waszego umysłu przyjdą łagodnie. Ci, co pozostaną na tym samym poziomie, nie chcąc o niczym słyszeć – zmiany przejścia na wyższy poziom duchowy nie wytrzymają. Te umysły będą doprowadzone do obłędu, a potem - śmierci. Dlatego to tak bijemy na alarm: "Otwierajcie swoje umysły... Sami, bez podstaw - nie będziecie potrafili tego uczynić". Jak na dzień dzisiejszy, to dla ludzi nauki Huny, nauki Silvy - są najważniejsze. Słucham.

Andrzej: Jeżeli rok 2012 był zapisany od wieków w pismach Majów jako ostatni, jak też w Biblii jako Apokalipsa - to znaczy, że taka jest wola Boga. Dlaczego więc Bóg zmienił zdanie?

En-ki: Bóg nie zmienił zdania. Bóg obiecał Ziemię ludziom i słowa dotrzymał. Tak było przed 3 tysiącami lat, przyjście Jezusa na Ziemię. Ale, dał też ludziom prawo wolnej woli i rozumu. I tutaj osoba zadająca pytanie uważa, że Bóg jest niesprawiedliwy i chce końca istnienia istot ludzkich. Więc powtarzam... Bóg cały czas wyciąga do was rękę... Nie będzie końca świata. Jest to zmiana systemu i narodziny Nowej Ziemi, i narodziny nowych ludzi. To wy się macie narodzić na nowo. Celem nawet samego Boga jest "uśmiercić" dotychczasowy stosunek do życia. Rok dwunasty wprowadza Ziemię w nowy cykl zegara kosmicznego. Tak się działo i dziać będzie przez tysiąclecia. Cykl powtarza się co 25 000 lat. Istoty żyjące w tych dniach muszą się narodzić na nowo - i tę szansę narodzin daje Bóg. Tych informatorów od zmiany was na Ziemi jest dużo. Wszyscy mówią o zmianie was, w waszych sercach. Na pewno, trzeba inaczej spojrzeć na to, co szykuje Bóg. Otwórz się na płynącą zmianę, otwórz się na rok dwunasty tak, żeby ten czas ciebie nie zaskoczył. Zacytuję słowa brata mego, Jezusa: "Kiedy przyjdzie ten czas - jak złodziej w nocy, oby ciebie nie zaskoczył - bądź przygotowany"... Bóg nie chce was "zamienić". Zostaliście stworzeni do życia na Ziemi na wzór i podobieństwo bogów, więc bogowie tak długo będą pracować nad waszym doskonaleniem się, aż staniecie się godni reprezentowania swego DNA, a Ziemię uczynicie rajską planetą. Śmierć będzie pojęciem nieznanym. To jest szykowane dla istot ludzkich przez Boga. Słucham.

Iwona: Dziękuję bardzo. Samuelu – kolejne pytanie. Czy projekty takie, jak na przykład Projekt Cheops, mają prawo i pozwolenie na to, aby ratować ludzkość przez aktywację planetarnego systemu ochrony?

En-ki: Tak. Ziemia potrzebuje osłony... Osłony, która zabezpieczy Ziemię. I tutaj, oprócz zegara kosmicznego - czasu jest 25 tysięcy lat - Ziemię czeka jeszcze jedna niespodzianka... smutna... Otóż, cyklicznie też w kierunku Słońca leci planeta, zwana różne - jako "czyściciel", albo "planeta - bandyta", bo niszczy, co ma po drodze. Tę niszczycielską moc Ziemia odczuła 12 tysięcy lat temu, bo owa planeta cyklicznie obiega Ziemię co 12 tysięcy lat, powodując ogromne zniszczenia. To, że nie jesteście jedynymi istotami we wszechświecie - jest wiadome, i w trosce o waszą planetę i ludzi cywilizacje o wyższym stopniu rozwoju nie chcą dopuścić do katastrofy. Czas zrównania się planety z Ziemią wyliczony został na rok dwunasty. Energetyczna osłona Ziemi zniweluje skutki przelotu. Co ma Piramida i Faraon wspólnego? Odpowiem. Piramida Pierwsza, zwana Cheopsa stoi na centralnym punkcie osi Ziemi, czyli ma centralne połączenie z wszechświatem, tak zwany portal. Faraon, jako budowniczy, jest tym kluczem, który uruchomi główny "agregator" - kod czasu, jakim jest Piramida. Piramida nie jest zwykłym agregatorem na Ziemi. Jest ich mnóstwo na Ziemi, ale Piramida jest jedynym głównym - i jeśli nie otworzy się tej Bramy Głównej, inne agregatory nie zostaną uruchomione - i wtedy Ziemia nie otrzyma zabezpieczenia. Skutki przelotu owego "czyściciela" będą straszne. Niech nikogo nie zwiedzie pozór "ładnej, słonecznej pogody", bo pomimo ładnej pogody "piorun uderzy"... Czyż nie jest to objaw wielkiej miłości Boga do was, danie wam ratunku? "Koło ratunkowe" Boga, wykopać Faraona – czyż to są aż tak duże wymagania? Włożyć do sarkofagu jego mumię i czekać... To wszystko. Ratujecie siebie, ratujecie najbliższych. Dlatego, jak już mówiłem - o miłości, o energii miłości – dla istot ludzkich, pojęcie to jest - pojęciem nieznanym. Teraz mówię - wykopcie Faraona, a w prezencie otrzymacie coś najcenniejszego – życie. Słucham.

Andrzej: Dziękuję... Jakie znaczenie mają delfiny i osoby pracujące z delfinami w procesie ratowania Ziemi? Jakie znaczenie mają białe delfiny?

En-ki: W przepowiedni Indian Hopi jest powiedziane: "Kiedy narodzi się biały bizon..." Biały bizon się narodził i jest... "Kiedy narodzi się biały wieloryb..." I jest... narodził się... "Kiedy ludzkim głosem przemówią białe delfiny..." One mówią... Wtedy, będzie koniec starego systemu, a narodziny nowego. Jest to przepowiednia Indian i znak zbliżającego się końca starego systemu i narodziny nowego. Nowy system na Ziemi się narodził... Nawet wtedy, gdy wszystko trzeba rozpocząć od nowa. Tak, że te znaki są znakami końca i narodzin nowego. Słucham.

Iwona: Samuelu, czy to, co przeżywaliśmy wczoraj i przeżywamy dziś - nazwać można sukcesem?

En-ki: Wstęp... wstęp do wielkiej gry. Przyjęcie was do "wielkiej orkiestry". Dyrygentem jest Jezus – ciągle mało grający. Więc sukces będzie wtedy, kiedy śmiech i łzy będą podczas wbijania pierwszej łopaty. Więc ja i brat mój - zapraszamy do wielkiej orkiestry. Zacznijcie grać... Wtedy rozpoczniemy to, co uratuje Ziemię. Słucham.

Iwona: Jaka jest treść Przepowiedni Fatimskiej? Czy dzisiejsza sesja, która przypada w 90-tą rocznicę wizji fatimskiej, może wnieść światło w tę sprawę?

En-ki: Fatima była początkiem. Tutaj przyjechaliśmy po to, żeby to światło, to ziarno zasiać w każdym sercu każdego z was. Kto tutaj przybył – to światło, to ziarno będzie przekazywać dalej i rozjaśniać tym światłem ludzkie serca, rozwijać swe umysły, i zobaczycie siebie i najbliższych już na nowej Ziemi. Ziemia jest piękna, zobaczcie siebie w niej, warto zachować siebie i tego, co stoi obok ciebie. Przepowiednia Fatimy mówi o Nowej Ziemi, ale mówi też o dużym zniszczeniu, bo ludzie nie chcą się otworzyć dla miłości, na przyjęcie Ziemi, jako swoje mieszkanie. Bóg pełnią miłości daje szansę. Dam wam dom, więc zadbajcie o niego, nie pozwólcie zniszczyć. Słucham.

Andrzej: Czy Chufu (Cheops) żyje obecnie na Ziemi? Jeśli tak – to w jakim kraju?

En-ki: Nie. Chufu cały czas pozostaje na Płaskowyżu, przy Piramidzie, czeka na przebudzenie. Będzie żył jako człowiek na Ziemi, ale teraz ma misję do spełnienia. Misja ratowania Ziemi. Tak, że informacje, że Chufu jest człowiekiem - są błędne. Jeśli chcesz się spotkać z Chufu – budowniczym, jedź do Egiptu, do Piramidy Pierwszej i poproś, żeby ciebie pozostawiono na noc w Komnacie Króla. Spotkasz się wtedy z Chufu. Słucham.

Iwona: Dziękuję bardzo... Kolejne pytanie - jakie znaczenie ma ginięcie pszczół na skalę światową?

En-ki: I tutaj też, według przepowiedni tego samego szczepu Indian Hopi, jest powiedziane: "Jeśli ludzie nie rozumieją swego istnienia, jeśli nie otworzą swych serc i umysłu, będą odchodzić z Ziemi" ...Znakiem zbliżającego się końca starego systemu jest wymieranie pszczół. Pszczoła - to życie... Jeśli nie będzie pszczół – umrą ludzie. Do wyginięcia pszczół przyczyniają się ludzie, niszcząc środowisko naturalne, zabijając Matkę Naturę. Niebezpieczeństwo przychodzi też z kosmosu, czyli te negatywne "substancje", które zabijają najwrażliwsze życie – tak giną pszczoły. Trzeba naprawić... naprawić to, co złego poczynili ludzie i tę osłonę, która jest "podziurawiona" – pozaklejać. Czyli będą dwie osłony. Osłona energomagnetyczna – pierwsza, i druga - ta warstwa ozonowa, która – kiedy powstanie klosz – uleczy się sama. Raz powtarzam jeszcze - warto zadbać o swój dom...Słucham.

Andrzej: Co się dzieje z duszą osoby, która straciła życie w wypadku samochodowym?

En-ki: W pierwszej chwili wypadku jest tak zwany szok. Istocie duchowej wydaje się, że żyje i nie rozumie, że nikt jej nie widzi. Najczęściej jest tak, że z tragicznego wypadku w pierwszej kolejności takie istoty wracają na Ziemię. Jest to reinkarnacja. Tak, że nieraz nie zdąży taka istota dotrzeć do świata przejściowego, a już jest "nowe ciało". Słucham.

Iwona: Bardzo dziękuję... Kolejne pytanie. Jaka jest energetyczna jakość istot z Oriona i Nibiru i co chcą te istoty, tu na naszej Ziemi, osiągnąć?

En-ki: Pomóc - jedne istoty... Drugie istoty, z Syriusza B, są w podobnej sytuacji co Ziemia i szukają schronienia, czyli planety, na której mogliby zamieszkać. Ziemia jest dla nich idealna. Natomiast, istoty z Oriona cel mają jeden – ratować Ziemię i ludzi. To oni budowali Pierwszą Piramidę. To oni montowali na całej Ziemi urządzenia energomagnetyczne. To oni, pomogą "regenerować" Ziemię po roku dwunastym. Już przybywają na Ziemię, rodząc się... Wy nazywacie ich "dzieci indygo" - przyszli nauczyciele. Tak, dwie grupy – jeden cel. Jedni chcą zamieszkać i też ratują Ziemię, drudzy nie chcą zamieszkać, ale chcą ratować z pewnych względów – chwilowo nie powiem jakich – i stałego połączenia z wami, istotami ziemskimi. Słucham.

Andrzej: Czy byłoby rozsądne 20 grudnia 2012 roku uciekać z całą rodziną wielkim statkiem?

En-ki: A po co masz uciekać? "Arką Noego" - jest Egipt, Piramida Chufu I... Za ten jeden statek, który zakupić musisz - wykopiesz Faraona i uciekać nie musisz. Straty, czy katastrofy będą na całej Ziemi i nie ma ucieczki... Stanie się to szybko, ale po co ma się stać? Skoro kochasz swoją rodzinę, a kochasz - wykop dla nich Faraona i to będzie największym prezentem, bo dasz im życie. Słucham.

Iwona: Bardzo dziękuję. Następne pytanie. Jakie motto potrzebne jest nam, aby większy był rezonans naszego działania w Projekcie Cheops?

En-Ki: I tutaj mógłbym się zapytać tak, jak często pytam Andrzeja. A jeśli chcecie wiedzieć o co pytam – odpowiem. Czy - istoto, która zadałaś mi to pytanie - rozum posiadasz? To pomyśl... Motto – to miłość... Motto - to życie... .Argumenty przedstaw. Czy pełna sakiewka w roku dwunastym uratuje życie, czy miłość? Czy zrobiło się już wszystko, żeby ratować, ratować siebie i najbliższych? Słucham.

Andrzej: Kiedy przybysze z innych planet oficjalnie się z nami skontaktują?

En-Ki: Oni są, ale muszą się ukrywać. Iluż to z was miewa sny prorocze, wizje? To nie są fantazje. Czemu to są sny katastroficzne, albo pięknej Ziemi? Są to wizje dawane od tych, którzy są pomiędzy nami. Po roku dwunastym - pojawią się oficjalnie w ciele. Dzieci indygo i dzieci kryształu, to są już istoty przybyłe. Są też tacy, którzy promują zło i im to nie zależy na ratowaniu Ziemi, a zwłaszcza ludzi. Oni też przybyli na Ziemię. Wasze myślenie i umysły muszą ulec zmianie, bo na dzień dzisiejszy, "obcych" nie przyjęlibyście. Wszystko wydarzy się w swoim czasie. To, co jest na dzień dzisiejszy najważniejsze, to Faraon umieszczony w sarkofagu. Słucham.

Iwona: Bardzo dziękuję. Dlaczego, znając tysiące ludzi, tylko kilka osób pomogło, abyśmy się mogli tutaj spotkać?

En-Ki: Brak świadomości, braki w nauczaniu i błędy nauk, przekazywane przez kapłanów, którzy obiecują wam niebo... Bóg Ojciec Najwyższy, właściciel wszystkiego, obiecuje wam życie na Ziemi, bo na niej przyszło wam żyć. Każde ziarenko włożone do serca, zaczyna kiełkować. Gdyby było więcej mówione, odzew byłby większy, a tak, to zaczynamy od niewielkiej grupy – siejąc ziarno. Na przykład - dzieje Jezusa, który był jednym z najwyższych. Kiedy mówił - był tłum ludzi, a mówił dokładnie o tych czasach, w których nam przyszło żyć. Ilu zostało, kiedy został stracony? Garstka. Wszystko ma swój czas. Musiał się wypełnić czas dany przez Boga, czyli darowane ludziom 2000 lat - z dokładnoscią matematyczną. Narodziny nowego, rozjaśnianie umysłów na szerszą skalę, rozpoczęło się od roku 00. Także w świecie ducha jest porządek. Słucham.

Andrzej: Dziękuję. Pytanie od dwójki małych dzieci, które wczoraj były na konferencji – Aleksji i Klaudia. Czy szkoła utworzona przez Monikę Pisingen ma perspektywy na przyszłość i dlaczego ma tylko czworo dzieci? Dlaczego brak im przyjaciół, a rodzice zabraniają swoim dzieciom bawić się z tą czwórką ze szkoły?

En-Ki: Matka dzieci powinna być dumna z posiadania tej dwójki. Są to dzieci indygo. Następna dwójka, która przyłączyła się do nich - to też są dzieci indygo. Tak się składa, że ich umysły przewyższają nawet nauczycieli. Dzieci indygo nie potrafią bawić się z rówieśnikami. Pod każdym względem przewyższają ich. Ktoś, kto jest inny, jest odrzucany. To są dzieci indygo, które żyją wśród was i nie są akceptowane. A co dopiero by było, gdyby na Ziemi, zaczęły lądować statki, a z nich wychodzić "istoty inne". Czy byłyby zaakceptowane? Tutaj nie akceptuje się dzieci indygo, bo są mądrzejsze, inne. Cóż mogę przekazać dwójce wspaniałych dzieci? Wytrzymajcie... Wytrzymajcie małe, wspaniałe istoty. Dzień waszej zapłaty, radości - niebawem nastąpi. Pamiętajcie o jednym - jesteście potrzebni Ziemi i ludziom już niedługo. Bądźcie dumni ze swego pochodzenia i z tego, że przybyliście tu, na Ziemię. Czas nagrody dla was przyjdzie. Słucham.

Iwona: Dziękuję. Samuelu, teraz pytanie, do zadania którego zostałam zobowiązana jakiś czas temu, jeżeli osoba zechce zadać to pytanie. Osoba o imieniu Jurgen. Jurgen jest dzisiaj nieobecny, ale prosi o zadanie takiego pytania: "Jak mógłbym pomóc w procesie ratowania Ziemi?"

En-Ki: Każda pomoc, która przychodzi, płynąca z serca, szczerze - jest przyjęta. Odpowiadam dla Jurgena, który otrzymuje instrukcje w swoich wizjach telepatycznych. Niech nie sądzi, że to jest nie do przyjęcia, albo będzie odrzucone przez ludzi....Niech zacznie słuchać i odczytywać to, co mu przekazujemy... I niech kieruje się tym, co ma przekazywane. Tam, jest wszystko powiedziane - jak pomagać, jak się realizować i co może zrobić dla ratowania Ziemi. I niech słucha, odczytuje wizje. Jeszcze jest w nim strach, ale niebawem strachu się pozbędzie i wtedy ruszy pod naszym kierownictwem. Słucham.

Andrzej: Jak możemy się oczyścić z promieniowania spowodowanego przez telefony komórkowe i projekt HARP na Alasce?

En-Ki: Najlepiej byłoby opuścić Ziemię, bo pod każdym względem jest skażona, ale ucieczka to nie rozwiązanie. Zatem, najlepszym rozwiązaniem, na dzień dzisiejszy, bo potem już zadbamy o oczyszczenie Ziemi, ale teraz, na początek - zakupcie sobie kryształ górski, noście go przy sobie, w kieszeni. Postawcie też na komputerze coś, co zrobione jest z kryształu, to samo na telewizorze - i będzie to zabezpieczenie. Słucham.

Iwona: Kim była Isara? Co jest jej powołaniem w pracy kolektywnej naszego czasu teraz?

En-Ki: Istota, która zadała to pytanie, nie miała odwagi podać swojego imienia.To imię "Isara", które jest przy tobie, to jest jedno z twoich wcieleń, kiedy to w przeszłości żyłaś. Powiem tylko kraj: Brazylia. To imię ciągnie się za tobą po dzień dzisiejszy, kiedy to Isara była opiekunką słabych, uciśnionych, pomagała uwalniać niewolników. Uważana była w tamtych czasach za świętą. Słucham.

Andrzej: Czy możecie pomóc, aby siły przeciwne które nie chcą, aby Chufu został obudzony, mogły zostać przekształcone w miłość? Po której stronie stoją Iluminaci, Bush, Putin?

En-Ki: To nie tak do końca, że Iluminaci nie chcą... Chcą, chcą oczyszczenia Ziemi. Inaczej mówiąc - chcą przez "dosyć gęste sito" przepuścić ludzi. Mają za cel pozostawić na Ziemi najbardziej "czysty gatunek". Jeśli chodzi o Busha i Putina - to też są Iluminaci, z tą różnicą, że mają dostęp do "sita". Ogólnie, nazywa się to oczyszczaniem Ziemi, dlatego Iluminatom bardzo zależy na Ziemi, a nawet na istotach ludzkich. Kiedy będzie już po wszystkim – cykle będą już poza wami, zabierzemy się za uporządkowanie. Przede wszystkim to, co najważniejsze – Ziemia będzie zaludniona, a nie przeludniona. I nie będziemy się kierować tym, co obecnie robią Iluminaci i ich przywódcy, ci wymienieni też... Każde życie jest najważniejsze i "sita" - używać nie będziemy. A na przebudzeniu Faraona Iluminatom też zależy. To Faraon uratuje Ziemię. Uratowana Ziemia – uratowane istnienia ludzkie... Słucham.

Iwona: Dziękuję – następne pytanie. Dlaczego, mimo iż została poinformowana duża grupa ludzi, tysiące osób, w tym 80 rozgłośni radia i telewizji, przybyła ta grupa tutaj widoczna?

En-Ki: Przybyli ci, co mieli przybyć. Ci, co zostali wybrani do działań, "zasiewu". Wyznaczeni na "siewców". Na to pytanie czekałem, gdyż było powiedziane dnia wczorajszego, że będzie przekazana informacja. Sprowadzeni zostaliście tutaj, na tę salę, drogą selekcji i nie ilość, ale jakość jest ważna... Wybrać z tysiąca trudniej, niż przyprowadzić garstkę. Ta garstka przy następnym spotkaniu przyprowadzi następnych, którzy już będą mieć w sercu ziarno. Więc po to to było zrobione, żeby wybrać z tej rzeszy – najlepszych. Więc, powtarzam słowo moje: idźcie... idźcie i rozsiewajcie ziarno... Mówcie o przebudzeniu Faraona i co może zrobić dla was Faraon. Po to zgromadziłem tę grupę niewielką. Uczcie się otwierać swój umysł. Po to tutaj jesteście i za to... za to, że przybyliście, daliście się przyprowadzić - ja, Istota Duchowa En-Ki, dziękuję wam dzisiaj. Słucham.

Andrzej: Dziękuję... Czy osoby bardzo wysoko wykształcone są zablokowane na ratunek dla Ziemi? Żyją z maską na oczach i uszach?

En-Ki: Nie tylko... Mają jeszcze "klapki"... Idą drogą "niby prostą". Dlatego to, nie wybraliśmy istoty - naukowca z dyplomem. Oni są na ogół "ślepi" na wołanie. Kiedy nadejdzie czas oczyszczania, to pod tą maską, jaką zakładają naukowcy – nie wszyscy – kryją się wystraszeni ludzie. Ale do końca nie przyznają się do swych błędów, mówiąc "moja racja"... Dlatego to wybieramy spośród prostych ludzi. Taki przykład dał wam Jezus. Wykształcenie nie idzie w parze z mądrością. Można być wykształconym, ale nie mieć rozumu. A prosty człowiek, nie posiadający wykształcenia, posiada mądrość, posiada wielkie serce...Takich wyszukujemy - nie "nadętych", przemądrzałych naukowców. Czy widzicie różnicę pomiędzy znawcą - naukowcem, a istotą otwartą? Słucham.

Iwona: Dziękuję bardzo... Kolejne pytanie. Dlaczego to my, ludzie - powinniśmy uaktywnić system zabezpieczający, a nie ci, którzy ten system zbudowali?

En-Ki: Bo otwarta była droga – bagatela – sześć i pół tysiąca lat temu... Umowa jest umową i było powiedziane – oni system zabezpieczający rozstawią na Ziemi, ludzie pomogą uruchomić. Przecież tak naprawdę, to i tak większą pracę wykonają oni... Do ludzi należy tylko wykopać Faraona i włożyć do sarkofagu, i na tym cała praca się kończy. Umowa jest umową. Kiedy przez tysiące lat przekazywano tę informację, a czas ostatni - to już jest "atak" na was, żeby pomóc, obudzić Faraona... Nie można wszystkiego za was wykonać. I do was należy mała cząstka w ratowaniu Ziemi. Słucham.

Andrzej: Dziękuję... Czy kościół w Bisingen na granicy szwajcarskiej, gdzie mieszkają te dzieci, ma skarby w podziemiach?

En-Ki: Chcielibyście wiedzieć, co...? Żebym, powiedział gdzie znajdują się skarby? Tak, ale wejście do podziemnej części, czyli lochów, tam gdzie znajdują się duże skarby, znajduje się w kościele. A, czy władze kościelne zgodzą się na rozkopanie? Raczej wątpię. Można jeszcze zaświecić złotem, użyć argumentów, bo kapłani całego świata są głodni złota. Wskazać miejsce najdogodniejsze, bo to jest wejście jak do piwnicy, niewielkie - i niech zaczną kopać. A skarb jest. Słucham.

Iwona: Samuelu – ostatnie pytanie. Co można uczynić, aby Metoda Silvy stała się bardziej znana w Niemczech i w Szwajcarii?

En-Ki: Przede wszystkim – mówić... Mówić, że po ukończeniu kursu, szkolenia Metodą Silvy stajecie się innymi ludźmi. A ponadto – powiem to wprost - nauki owe pomogą wam łagodniej dotrzeć do roku dwunastego i potem już, też łagodnie, będziecie przyjmować te "procenty otwarcia umysłu". Więc nie jakąś reklamą, mówię wam – że Metoda Silvy jest to początek waszego rozwoju... Duchowego rozwoju i umysłu.
Z tego, co usłyszałem – nie ma więcej pytań, a tak dobrze mi się z wami gawędziło. Cieszę się ogromnie z tego, że poruszyłem wasze serca i z tego, że chcecie żyć. Jeśli chcecie zobaczyć piękno swej Ziemi, przyjrzyjcie się dokładnie waszemu miastu - jakie jest piękne. Czy dla tego piękna nie warto żyć? Czy trzeba zrobić wszystko, żeby ta planeta tylko sobie "przeleciała" koło Ziemi, nie czyniąc szkody? Dziękuję za cierpliwe wysłuchanie moich odpowiedzi. Andrzeju, wyprowadź medium ze stanu odmiennej śwadomości.

(Wyprowadzenie Lucyny ze stanu głębokiego rozluźnienia)

 

PROJEKT CHEOPS (71)

Seans otwarty metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos.
Chicago, USA, "Ambasador", 2 czerwca 2007
Prowadząca: Barbara Choroszy
Uczestnicy: Publiczność na spotkaniu z Lucyną Łobos

Barbara: Pytanie od publiczności lub od Barbary Choroszy
Bill: Pytanie od Billa Browna
En-Ki: Odpowiedź na pytanie przez En-Ki za pośrednictwem Lucyny Łobos
Istota Duchowa: Odpowiedź od Istoty Duchowej - Jestem Tym, Który Jest za pośrednictwem Lucyny Łobos

En-Ki: Daliśmy wam czas, aby pokazać wam, jakie jest wasze myślenie. Daliśmy wam wolną rękę działania - tylko podpowiadaliśmy. Skończyło się to oszustwem pewnej osoby. Bo kiedy mówiłem: usunąć – nie docierało, więc została otwarta droga działania, po to, co by się można było przekonać i zobaczyć intencje tej osoby. Teraz sprawę przejęliśmy, czyli, wykonujemy "zlecenie". Niebawem rozpoczynamy to, na co tak długo czekaliście. Na te wymarzone wykopaliska. Będziemy teraz, ze strony naszej – duchowej – pilnować, wspierać – to, co możemy zrobić. Żeby nie tracić czasu, zaraz rozpoczniemy odpowiedzi na wasze pytania. Mówię w liczbie mnogiej, bo nie przedstawiając się, będzie "ktoś" się włączał i na niektóre pytania będzie odpowiadać pewna Istota Duchowa. Imienia nie wymienię, bo chcę was w ten sposób… chcę was zmusić - do myślenia i pilnego obserwowania, słuchania słów naszych. Zanim przejdę do odpowiedzi, odpowiem na pytanie Billa – coś, co sen mu spędza z oczu… Otóż – Williamie: Budowniczy, Król - Piramidy Cheopsa, nie został otruty. Odszedł, bo taki był jego wyznaczony czas - wykonać Misję i odejść. Opuścił ciało, tak jak było mówione w świątyni. Natomiast otruty został Cheops II - i to właśnie wyczytałeś w tej książce. Tylko pomyliły się tobie daty i faraonowie. Otruł Cheopsa II nikt inny, jak jego syn. Teraz dopiero, Barbaro, słucham pierwszego pytania.

Barbara: Wielki Panie Ziemi – En-Ki, witamy Ciebie bardzo serdecznie. Z miłością i z szacunkiem. Witamy również z szacunkiem towarzyszącą Tobie Istotę Duchową, która będzie uczestniczyć w naszym dzisiejszym spotkaniu. Pierwsze pytanie jest takie: czy znajdzie się miejsce dla ochotników, chcących brać udział w wykopaliskach na Płaskowyżu i jaki byłby (w przybliżeniu) koszt samofinansowania?

En-Ki: Miłe pytanie zostało przysłane. Ochotnicy - mile widziani. Koszt, jaki byłby przewidziany - postaramy się my i ci, którzy będą pracować, czyli Uniwersytety - obliczyć tak, żeby był niewielki. Na pewno będzie lokum wyznaczone, w miarę wygodne i niedrogie. Ochotnicy będą się wymieniać, to chodzi o energię - istoto, która zadałaś to pytanie. Wystarczy tydzień pracy przy wykopaliskach i już zostawisz swój ślad, swoją energię. Liczy się każda istota, która przyjedzie i weźmie udział przy tej wielkiej pracy, tym wielkim wydarzeniu. Co do reszty, nie jestem w stanie określić, gdyż jestem - tylko duchem. Każdy, kto weźmie udział, ochotnik, pracownik - będzie otrzymywał jeszcze "coś" więcej, oprócz tej radości bycia, uczestniczenia. Miejsce to będzie otoczone naszą energią i tak, jak gdybyś pracował, pracowała - w takim polu energetycznym – "coś" w rodzaju inicjacji - otrzymania duchowej energii. To będzie nasza zapłata. Słucham.

Barbara: En-Ki, jeżeli Piramida zostanie "odbezpieczona", to jaka grupa ludzi zostanie uratowana?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jest tutaj - tak, jak powiedział En-Ki, tym drugim, towarzyszącym podczas sesji – odpowiadam... Radością naszą byłoby, żeby wszyscy się uratowali. Miłością naszą wobec ludzi jest, żeby nikt nie zginął. Każdy, kto otworzy swe serce - będzie uratowany. Tak, jak powiedził En-Ki, Płaskowyż - jest "Arką Noego", tak jak za czasów Noego, który mówił: WEJDŹCIE DO MEJ ARKI, A URATUJECIE ŻYCIE… Tak i ja mówię dzisiaj: PRZYJDŹCIE, BO I JA TAM BĘDĘ… DAM SWE SERCE, DAM SWĄ MIŁOŚĆ… URATUJESZ SWE ŻYCIE. Słucham.

Barbara: Jeżeli ciąża zagraża życiu kobiety, albo jest wiadome, że dziecko urodzi się kalekie, czy kobieta powinna poddać się aborcji?

En-Ki: Jest to dosyć trudne pytanie i tak naprawdę zasługiwałoby na sesję prywatną. Odpowiem, nie w całości. Jeśli duch rezygnuje z danego rodzica, a kobieta jest już w ciąży i nie znajdzie się "duch zastępczy" - bo tak też jest – wtedy dochodzi do aborcji. A dziecko kalekie - otóż, duch, który wybiera się na Ziemię, wybiera sobie rodziców i wybiera sobie "program" w celu szybszego oczyszczenia się, doskonalenia. Wybrał program właśnie taki, życia w ciele ułomnym i to jest właśnie to. Mówię tylko w skrócie, bo pytanie jest bardzo rozległe i można je rozwinąć, ale tylko na sesji prywatnej. Słucham.

Barbara: Dlaczego znalezienie Labiryntu zmieni bieg historii?

En-Ki: Nie Labiryntu samego... Labirynt jest tylko środkiem pomocy w dotarciu do poszczególnych miejsc, jak do Cheopsa II. Co się znajduje ukryte w grobowcu Cheopsa II - już mówiłem - tablice, informacja – dokładna informacja, gdzie jest Budowniczy Piramidy. Wejście do Labiryntu pomoże zaoszczędzić środki, ułatwi i skróci czas w dotarciu do Cheopsa II. Dotarcie do Cheopsa I poprzez Labirynt - jest rzeczą możliwą, ale i kosztowną, gdyż na pewnym odcinku Labirynt jest zasypany. Łatwiej będzie kopać w centralnym miejscu, niż przebijać się przez Labirynt. Słucham.

Barbara: Czy możemy wiedzieć, kiedy będzie manifestacja statków kosmicznych, o których było mówione?

Istota Duchowa: Ja, jak to zostałem nazwany - Komandorem, mogę powiedzieć. Manifestacja widzialnych statków przewidziana jest na rok 012. Wiedzieliśmy, wraz z En-Ki, że dojdzie do "zabezpieczenia" i było też mówione, że pojawią się istoty, byty z innych planet, żeby zamanifestować swoją obecność. Swoją obecnością i wysyłaniem też odpowiedniej energii, zmiejszą skutki owej Planety, tak żeby Ziemia najmniej ucierpiała. Słucham.

Barbara: Kiedy skończy się wojna w Iraku?

En-Ki: To też jest pytanie na sesję prywatną. Politykami to my nie jesteśmy i nie będziemy. Tak naprawdę - to się nie skończy, będzie oficjalnie podpisane porozumienie zakończenia i pójście na ugodę, ale wasz prezydent Ameryki nie zrezygnuje z bogactw tamtych ziem. "Zimna wojna" - będzie trwała nadal do roku 12. Pogodzenie zwaśnionych krajów nastąpi dopiero wtedy, kiedy my oficjalnie zainterweniujemy, jako ci - ze Sprawiedliwego Rządu. Teraz nie oczekujcie "cudu", bo rząd wie o roku 012 – każdy rząd, każdego kraju. I myślą, że uratują własną skórę - nic bardziej błędnego! To my zdecydujemy, o wszystkim zdecydujemy…Teraz macie się skupić nie na dociekaniu, kiedy zakończy się wojna – skupcie się na miłości, nad tym, co przez ten długi czas, ja - wtedy jeszcze Samuel – prosiłem o miłość, dajcie Ziemi miłość. Zmiana będzie wtedy, kiedy będzie inny rząd.

Barbara: Kochany En-Ki, ukazała się nowa książka Jana van Helsinga "Rozmowa ze Śmiercią" - czy przekazy w tej książce są prawdziwe?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jest... Tak zwana - Śmierć, jest to Istota Duchowa, czyli można powiedzieć Anioł, który ma to zadanie odprowadzania tych, którzy odchodzą... Śmierć, tak naprawdę, jest dla wielu Istot Duchowych - wybawieniem, bo każda istota ludzka ma swój czas bycia na Ziemi, przyjścia i odejścia... Osoba, która napisała tę książkę, jest zaprzyjaźniona z Duchem Śmierci, bo z tą Istotą, którą nazwaliście Śmierć, można się zaprzyjaźnić. Dziwne?... Przyjaźń ze Śmiercią... Tak naprawdę, to jest tylko śmierć, czyli przejście z jednego systemu do drugiego i w tym pomagają właśnie Istoty, które pomagają Śmierci. Dlatego to nie bójcie się śmierci, bo duch, jeśli postępuje dobrze, według wskazówek, zaleceń boskich – nie umiera, żyje dalej. Słucham.

Barbara: Co było przyczyną upadku wielkich cywilizacji na Ziemi, które były przed Atlantydą? Czy one osiągnęły podobny, jak my dzisiaj, stan techniki?

En-Ki: Nie wszędzie. Nie wszędzie, bo taki był plan wcześniejszy, żeby istoty ludzkie dochodziły do doskonałości poprzez stopniowe rozwijanie ich umysłów. Technikę, jaka jest teraz, jeśli to można nazwać techniką – posiadała jedna wyspa: Atlantyda. Te wszystkie inne "twory", które były budowane na Ziemi, które są dzisiaj jeszcze zagadką dla was, były budowane przy pomocy Gwiezdnych Braci, czy - jak ich nazywacie - Aniołów. Dlatego to, rozwój techniczny został przyblokowany – tak to nazwijmy. Bo, na Ziemię trzeba było sprowadzić istoty z owej planety i o tym też już było obszernie mówione tutaj. Tutaj nastąpiło dużo zmian w historii, gdzie Właściciel Ziemi powiedział, żeby stopniowo dawkować ludziom wiedzę. Także - to było - etapami dawkowane. Nie wszystkim. Słucham.

Barbara: Czy te lądy, na których były owe cywilizacje, znajdują się teraz pod wodą?

En-Ki: Tak, tak samo jak Atlantyda. I oby nie doszło do tego, żeby te wyspy wypłynąły, a zatopiły się te, na których obecnie żyją ludzie. Jeśliby doszło do przebiegunowania, to nie trzeba zbyt dużej wyobraźni, żeby zobaczyć co się stanie. Słucham.

Barbara: Czy możemy wiedzieć, co się stanie z budynkami, które obecnie są świątyniami, kościołami?

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jestem z wami... Imienia mego nie wymienię, ale już wielu z was domyśla się kim jestem... Pytanie – czy kościoły będą jako budynki? Będą, ale będą mieć inne zgoła zastosowanie. W tych świątyniach będzie się nauczać ludzi, nauczać prawdy, nauczać miłości. Po upadku religii świata - upadek będzie - do nauki będą dopuszczeni ludzie, którzy mają otwarte serca, a ponadto my, którzy jesteśmy Istotami Duchowymi – będziemy, tak jak teraz, "wykorzystywać ich ciała" po to, żeby nauczać. Na Ziemię – czasowo - zejdą Aniołowie z Najwyższej Hierarchii Duchowej, czyli tej Triady Anielskiej. Zmiana będzie ogromna, to już nie będą kościoły, ale "Domy Miłości", gdzie nie będzie się narzucać ludziom tego, czego uczą dzisiaj. Do Świątyni Miłości ludzie będą przychodzić po energię, po miłość – taką miłość, jaką przekazywaliśmy na Ziemi. Słucham.

Barbara: Dziękujemy bardzo. Kolejne pytanie jest takie: miasto Chicago jest mocno "obsadzone" przez zakon jezuitów, który, jakby patronuje kulturze, inteligencji polskiego społeczeństwa. Jaka jest ich rola i czy są świadomi watykańskiego projektu "Secretum Omega"?

En-Ki: Ja, En-Ki - bo drugi rozmówca, "topnieje" dzisiaj z miłości – ja już okrzepłem podczas tych wielu spotkań z wami... Jezuici pytasz? Dobrze, to ja ciebie odwołuję do historii, wiele lat wstecz – poczytaj, poczytaj, co robią i co robili jezuici. Teraz, na dzień dzisiejszy, jezuici w sposób bardzo przebiegły, inteligentny, zakładając "białe rękawiczki" – robią porządek. Czy wiedzą o "Projekcie"? Wiedzą o wszystkim, wiedzą o upadku religii i niczym zwierzę ranione - krzyczą, ryczą - bo wiedzą, że zbliża się koniec tego, czego nauczali. A nauczali wszystkiego, oprócz miłości. I tutaj też mógłbym osobę, która zadała z sali to pytanie, poprosić na sesję osobistą, wtedy dopiero byśmy sobie porozmawiali. Słucham.

Barbara: Jaka jest rola kryształu górskiego przed szkodliwym promieniowaniem?

Istota Duchowa: Jestem, jestem z wami - Tym, Który Jest... Kryształ był znany od wielu tysięcy lat. Ja, będąc na Ziemi, bo byłem - dwa razy byłem - stosowałem kryształ i nie tylko kryształ, do pomocy leczenia. Kryształ górski posiada właściwości lecznicze. Kryształ, jako "pierwiastek" znajduje się też w waszych organizmach, oprócz magnezu i złota. Bo z tych pierwiastków się składacie. Dlatego to, znając dokładnie alchemię, wiedziałem jak leczyć z przypadłości. To była ta tajemnica. Dzisiaj wiele schorzeń mogłoby być leczone w sposób bardzo prosty, gdyby ludziom podawać te główne pierwiastki. Słucham.

Barbara: Dziękujemy bardzo. Kolejne pytanie brzmi następująco - kto i w jakim celu stworzył kryształowe czaszki?

En-Ki: Kryształowe czaszki nie zostały stworzone, tylko zrobione – jest to różnica i nie zostały zrobione tu na Ziemi, ale sprowadzone z Drugiej Ziemi, czyli z Aszun. Po co? Wiele zagadek zostało pozostawionych na Ziemi, dla przyszłych pokoleń, czyli dla - dzisiejszych pokoleń. Było dokładnie już przewidziane, w gwiazdach zapisane, że przebiegłość ludzka - zwłaszcza tych, którzy przybyli z tej rozbitej planety – będzie coraz to większa. Więc, czaszki zostały rozlokowane po całej Ziemi. Jest przepowiednia, która mówi, że kiedy wszystkie czaszki znajdą się w jednym miejscu, nastąpi koniec świata, koniec ludzkości... Nigdy do tego nie dojdzie, bo nigdy nie nastąpi koniec ludzkości. Tak, jak wiele zagadek pozostawiono na Płaskowyżu, gdzie dzisiaj łamią sobie głowy naukowcy, tak samo i czaszki pozostawione są jako zagadka dla ludzi. Bo istoty-byty z Oriona oprócz tęgich umysłów też mają – nazwijmy to – poczucie humoru. Słucham.

Barbara: Drogi En-Ki, często mówisz - "czas pojęcie nieznane"....Czym jest czas, czym jest "wehikuł czasu"?

En-Ki: Coś w rodzaju teleportacji. Maszyna czasu – to wasze mózgi. Kiedy te procenty, dzisiaj niewielkie, będą wam odblokowywane, uruchomi się "wehikuł czasu", czyli ta maszyna czasu – i wtedy ten wielki koncern lotniczy zbankrutuje, bo będziecie podróżować, nie tylko po Ziemi, ale i po Galaktyce - bez biletów... Zamierzasz polecieć do Australii (bez bagażu) - po prostu się teleportujesz... Masz ochotę na Marsa – lecisz na Marsa... To jest ten "wehikuł czasu". Będzie wam dawane sukcesywnie - im bardziej otwarty umysł, im mocniej otwarty – zwłaszcza kanał siódmej czakry - tym szybciej otrzymasz możliwość telepatii i teleportacji. I to jest wszystko. "Wehikuł czasu" jako maszyna - nie istnieje. Słucham.

Barbara: W takim razie, proszę o przekazanie informacji, jak przygotować siódmą czakrę?

En-Ki: Barbaro, Barbaro – teraz, na przykładzie ciebie zapytam - a rozum to ty masz?

Barbara: Pytam celowo, gdyż teraz nikt się dzisiaj o to nie zapyta, a jutro - będę miała dziesiątki telefonów, jak to zrobić. Twoja odpowiedź En-Ki, jest najbardziej autorytatywna.

En-Ki: No więc, się pytam: czy rozumy to wy posiadacie? Kierujcie się sercem, kierujcie się rozumem, tak jak zwierzę nie czyni pomyłek, bo kieruje się instynktem. Idź za głosem serca, idź za rozumem, bo wtedy otworzy się ten kanał. Oczywiście – fizycznie musi być ktoś, kto to uczyni, czyli "otworzy". Kiedyś, kiedy w czasach dawnych, żył na Ziemi brat mój, Jezus - czynił to, czynił i otwierał kanały energetyczne. Teraz Jezus w postaci fizycznej nie jest na Ziemi, ale jest w postaci duchowej i przy pomocy "materii" - też może otwierać kanały, czyli tę siódmą czakrę, bo przez nią najłatwiej nam będzie "wlać" wam trochę tej "oliwy" do waszych umysłów. Słucham.

Barbara: Dziękuję bardzo. Kolejne pytanie: osoba, która przybyła niedawno z Polski mówi, że Jezus nie był ukrzyżowany, lecz zmarł śmiercią naturalną, a grób Jezusa jest w Indiach. Prosimy o opinię. Ja wierzę Bogu i Tobie. Bardzo ci dziękuję za opiekę, za pomoc niesioną nam ludziom i Planecie Ziemia, bardzo Cię kocham i jeszcze raz dziękuję.

Istota Duchowa: Jestem Tym, Który Jestem tutaj z wami... Odpowiem, odpowiem na to pytanie, nie obszernie, bo gdybym chciał odpowiedzieć wyczerpująco, to dużo czasu by upłynęło. Otóż, Jezus zmarł na krzyżu i był ukrzyżowany. Jezus, kiedy znalazł się na krzyżu – tak było ustalone, żeby tak umarł – na pocieszenie mogę powiedzieć - nie cierpiał bólu, gdyż sukcesywnie rzymski żołnierz podawał Jezusowi "napój". To nie był napój, to był narkotyk. Jezus, po złożeniu do grobu – mówię pokrótce tylko - został z grobu usunięty i przeniesiony w inne miejsce. Ogłoszono "Zmartwychwstanie", bo Jezus rzeczywiście się ukazywał, ale jako Duch przybierał materię. Jezus nie został wywieziony do Indii, ale do Rzymu. I tutaj - był przekaz, mój przekaz, gdzie podałem historię Jezusa, jako "Tajemica ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin