Scenariusz przedstawienia Święto Chleba podsumowującego projekt edukacyjny.doc

(49 KB) Pobierz
Scenariusz przedstawienia „ Święto Chleba”

Scenariusz przedstawienia „ Święto Chleba”

- impreza podsumowująca projekt edukacyjny

 

opracowała: Beata Jaworska

miejsce : sala gimnastyczna; Przedszkole Publiczne Nr 15 w Ostrowcu Świętokrzyski

 

W trakcie poszukiwań i działań twórczych realizując projekt edukacyjny  POZNANIE HISTORII CHLEBA - OD ZIARENKA DO BOCHENKA przedszkolaki zapragnęły podzielić się swoimi umiejętnościami i zainteresowaniami z innymi. Zorganizowały uroczystość „Święto Chleba”. Dzieci aktywnie włączały się w tworzenie scenariusza uroczystości. Przynosiły własne książki muzyczne, płyty i kasety z piosenkami. Wybrały dla siebie zadania zgodne z ich zainteresowaniami: jedne czytały o historii powstania chleba inne recytowały, tańczyły, śpiewały, inscenizowały. Dekoratorzy i plastycy projektowali wystrój izby regionalnej, scenografię. Wszyscy aktorzy wybierali kostiumy, akcesoria, dyskutowali w swoim gronie, z rodzicami, dziadkami wybierając optymalne rozwiązania. Uroczystość „Święto Chleba” zakończył quiz „Wiem wszystko o chlebie” a uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy.

 

 

Przywitanie przez Dziecko I wszystkich rodziców i gości przybyłych do przedszkola na „Święto Chleba”: 

Dziecko: Jak obyczaj stary każe miło i serdecznie witam gospodarzy: panią dyrektor oraz zebranych rodziców i gości.

 

Dziecko:

W przedszkolu dziś jest wielkie święto. Dookoła pola skrzętnie uprzątnięto. W przedszkolu Święto Chleba, więc cieszyć się trzeba, aby na naszym stole nie zabrakło chleba.

Historia chlebawg, K. Tarnowskiej ( tekst czytają trzy dziewczynki)

 

„JAK POWSTAŁ CHLEB” wg Krystyny Tarnowskiej

 

Człowiek jaskiniowy nie znał zboża, zaspokajał głód tym, co znalazł w lesie. Później, a było to około 10 tysięcy lat temu, zaczął jeść znajdowane ziarna dzikiej pszenicy. Jadł je wyłuskane z kłosów. Gdy dojrzały i uschły, były twarde. Sypał je, więc na kamień i rozcierał drugim kamieniem. Taki był początek mielenia w żarnach i w młynach. Kaszę i mąkę otrzymaną z ziarna mieszał z wodą, jadł surową papkę, później nauczył się ją gotować. Potem ludzie wpadli na pomysł i zaczęli gotować kawałki ciasta, a wreszcie piec placki. Grube placki były twarde po upieczeniu. Człowiek przylepiał, więc cienką warstwę ciasta na gorącym kamieniu i piekł cienkie, chrupiące placki. Przypadek sprawił, że pozostawione w glinianym garnku ciasto napęczniało, podniosło się. Nie mając innego upiekł to ciasto i wtedy wyprodukował pierwszy chleb. W cieście znalazły się dzikie drożdże i spowodowały rośnięcie ciasta. Do dziś jeszcze praktykuje się ten sposób, pozostawiając w dzieży trochę ciasta na rozrost.

Pod koniec zimy, kiedy brakowało zapasów w spiżarniach, dodawano do resztek zboża rozgotowane i przetarte ziemniaki, mąkę z grochu i fasoli, czasem kapustę, cebulę...W okresach głodu w chlebie znajdowały się także…zioła, kora niektórych drzew. Na smak pieczywa miało to ogromny wpływ, ale udawało się oszukać żołądek.

Pachnący, upieczony na liściu chrzanu  lub kapusty chleb zajmuje po dzień dzisiejszy na stole honorowe miejsce. Specjalnie miłych gości wita się u nas  „chlebem i solą”.

 

 

 

 

Wiersz pt. „Abecadło o chlebieWł. Bełza

Dziecko:

A,B,C,
Chleba chcę,
Lecz i wiedzieć mi się godzi,
Z czego też to chleb się rodzi?

D. E. F.
Naprzód siew:
Rolnik orze ziemię czarną,
I pod skibę rzuca ziarno.

 

Chór śpiewa: Zasiali górale owies, owies
Od końca, do końca, tak jest.
Zasiali górale żyto, żyto
Od końca do końca wszystko.

 

Gospodyni: Nad polem, nad polem, raz słonko, raz deszczyk
Dziś właśnie roślinki malutkie nam wzeszły.


Dziecko:

H. K. J. (jot).
Ziarno w lot,
Zakiełkuje w ziemi łonie,
I kłos buja na zagonie.

 

Piosenka z inscenizacją „ Uciekła mi przepióreczka” (śpiewają chłopiec i dziewczynka przebrani w świętokrzyskie stroje ludowe)

 

Solista:

I. Uciekła mi przepióreczka w proso

A ja za nią nieboraczek boso,

Trzeba by się pani Matki spytać

Czy pozwoli przepióreczkę schwytać?

 

 

Solistka:

II. A chwytajże mój syneczku, chwytaj
Tylko się jej pióreczek nie tykaj,

A zastawże mój syneczku sieci
To ci sama przepióreczka wleci.

Solista:

III. Uciekła mi przepióreczka w żyto
A ja za nią z fuzyją nabitą,

Uciekła mi przepióreczka w proso
A ja za nią deptu, deptu boso

 

Żniwiarki: We wsi wszędzie słychać śpiewki, śpieszą chłopcy i dzieweczki. Niosą grabie, w pole spieszą, ze żniwiarzami snopy niosą.

(Żniwiarki wbiegają na środek drobnym truchtem).

 

Gospodarz:, Gdy dojrzały w polu kłosy, wtedy ludzie biorą kosy.
Koszą zboże od rana. Oj dana, dana!


Wiersz pt. „Na poluM. Konopnicka

 

I. Na tym naszym polu jest wszelakie zboże.

   Będzie dosyć chleba, jeśli Bóg pomoże.

 

II. Ze złotej pszenicy będzie mąka biała
Lubi z niej kluseczki nasza Julka mała.

 

III. A z tego jęczmienia będzie smaczna kasza.

     Oj, lubi ją, lubi ta Kasieńka nasza.

 

IV. Kasza będzie z gryki, kasza będzie z prosa,

     Co się na nim z rana błyszczy jasna rosa.

 

V. Z owsa będzie smaczny obrok dla konika.

     Jak go sobie podje – wesoło pobryka

 

VI. A z tego tu żyta będzie chleb powszedni.

      Dostaną go dzieci, dostana go biedni.

 

Zabawa inscenizowana ze śpiewem pt. „W poniedziałek rano (dzieci naśladują czynności koszenia, grabienia, zwożenia siana)
Kosiarze:

W poniedziałek rano kosił ojciec siano

Kosił ojciec, kosił ja kosiliśmy obydwa.

A we wtorek rano suszył ojciec siano.

A we środę rano grabił ojciec siano

A we czwartek rano zwoził ojciec siano

Zwoził ojciec, zwoził ja, zwoziliśmy obydwa.

Wio, koniku a jak się postarasz na kolacje zajedziemy akurat. Tobie owsa nasypiemy zaraz, a ja smaczną zupę z miski będę jadł. Prrrr...

 

Śpiew indywidualny piosenki „Zachodźże słoneczko– dziewczynka ubrana w białą suknię z wiankiem z polnych kwiatów na głowie.

         Zachodźże słoneczko, skoro masz zachodzić,

         Bo mnie nogi bolą, po tym polu chodzić / bis /

         Nogi bolą chodzić, ręce bolą robić,

         Zachodźże słoneczko, skoro masz zachodzić /bis /

 

Żniwiarz II:, Gdy powiążą snopy, to składają je na kopy. Dobra ziemia łaska boża, będzie chlebek z tego zboża.

 

Ł, i L.
Ody już cel,
Osiągnięty gospodarza,
Zboże wiozą do młynarza.

M. N. O.
Każde źdźbło,
Za obrotem kół, kamienia,
W białą mąkę się zamienia.

P. Q. S.
Tu już kres!
Z młyna mąkę piekarz bierze,
I na zacier rzuca w dzieżę.

 

 

Wiersz „Wiatrak” M. Konopnicka
Wmalowany w polskie pola

W zboża, maki i kąkole
Zasłuchany w śpiew skowronka

Zapatrzony w bochen słonka
Stary wiatrak! Młynarz stary!

         Kręcił się przez wieków parę.

         Pracowicie mełł nam mąkę
Na pierogi, kluski, kromki.

 

Przyśpiewka – „Gdzieżeś to bywał czarny baranie – ze zbioru Marii Kaczurbiny pt. „ Mało nas...”

 

Wiersz Po żniwach” – M. Konopnicka

Pod ciężarem kłosów

Gną się złote słomki.

Czas już bochen chleba

Wypiec z pierwszej mąki.

Wielkie koło młyńskie

Z mąki białej, świeżej,

Wykulane w rękach

Wyrośnięte w dzieży.

Taki aż chrupiący

I pachnący polem

Posypany makiem,

Upstrzony kąkolem.

 

Zabawa inscenizowana ze śpiewem pt. „Mało nas do pieczenia chleba

( występują dzieci przebrane za piekarza, młynarza i żniwiarza)

Dzieci: Piekarzu. Piekarzu! ·Upiecz bochen chleba!

Piekarz: Do pieczenia chleba
mąki nam potrzeba. ·Poproście młynarza.

(Dzieci wybiegają i zaraz wprowadzają Młynarza
z pustym workiem, i śpiewają..)
Piosenka: Mało nas......................
Tylko nam młynarza potrzeba.

Dzieci: Młynarzu, młynarzu! Daj nam mąkę w worze! (Młynarz daje dzieciom worek)
Młynarz: Będzie mąka w worze,
Jak dostanę zboże.
Poproście żniwiarza
(Dzieci wprowadzają Żniwiarza z kosą wyciętą z dykty śpiewają)

Piosenka: Mało nas..........
Tylko nam.......żniwiarza potrzeba.

Dzieci: Żniwiarzu, żniwiarzu! Czy skosiłeś kłosy? Czy wystarczy ziarna? Żniwiarz: Będzie chleba dosyć! Skoszę zboża cały łan.
Młynarzowi ziarno dam.

(Żniwiarz udaje, że kosi zboże i wsypuje ziarno do podstawionego przez dzieci worka. Dzieci niosą ten worek do Młynarza.)

Młynarz: W młynie ziarno zmielę sam,
Piekarzowi mąkę dam!

 

Narrator: Szumi woda, młyn turkoce i sypią się ziarna
Będzie mąka śnieżnobiała i razowa – czarna.


(Młynarz udaje, że miele ziarno. Dzieci niosą worek z mąką do Piekarza)

 

Chór:

Gdy przemija lato, jesień się zaczyna
Z workami ze zbożem, jedzie wóz do młyna.

A młyn miele zboże nasze
To na mąkę, to na kaszę.
Skrzydła tak się kręcą, kiedy młyn pracuje
Młynarz cały biały, mielenia pilnuje.
A młyn miele… zboże nasze
To na mąkę, to na kaszę.
 

Dzieci: - Dokąd jadą wozy?
- Do młyna za łąkę.
- A co wiozą w workach?
- Pszenicę na mąkę.

Razem: - Młynarz mąkę zmiele
Pięknie jak należy.
Będą białe bułki,
Będzie chlebek świeży.

Piekarz: Z białej mąki będzie chleb,
Będzie chleba pełen sklep!· ( Piekarz udaje, że wsypuje mąkę do szaflika, miesza ciasto)

 

R. T. U.
I co tchu,
W piec ogromny wkłada ciasto,
By chleb miały wieś i miasto

W. X. Z.
I chleb wnet!
Patrzcie, ile rąk potrzeba,
Aby mieć kawałek chleba! 

(Po chwili Piekarz podaje dzieciom bochenek chleba. Uwaga – chleb został uprzednio pokrojony, tak żeby każde dziecko mogło sobie teraz odłamać z bochenka jedną kromkę. Dzieci otaczają kołem Piekarza, Młynarza i Żniwiarza.)


Piosenka pt. Chlebek, bułeczka i rogalik.
 

Wiersz „Dożynki” M. Terlikowska

 

Dzieci: Pod listopadowym niebem

Zapachniało świeżym chlebem.

Najwspanialszym darem lata,

Najpiękniejszą wonią świata.

 

Dzieci: A my się schylimy nad każdym bochenkiem
Za bochenek chleba damy wam piosenkę.
Niech nasza piosenka prędko do was leci
A teraz na koniec śpiewają i tańczą wszystkie dzieci.

 

Piosenka pt. „Bez pracy nie ma kołaczy”
 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin