Literatura i komunizm
§ Odzwierciedlenie programu socjalistycznego w sztuce i literaturze
§ Smak jako kategoria etyczna – „Potęga smaku” Z. Herberta
§ Rzecz o zbrodni tyrana – „Który skrzywdziłeś” Cz. Miłosza
§ Protest przeciwko zakłamaniu świata – poezja Andrzeja Bursy
§ Poeci Nowej Fali oskarżają język państwa totalitarnego
Literatura w trudnym czasie wojny i okupacji musiała ratować wartości i chronić człowieczeństwo. Niewielu wtedy przypuszczało, że w powojennej rzeczywistości będzie musiała chronić samą siebie przed zagładą, grożącą jej ze strony ideologii komunistycznej. Po wojnie, wraz z nadejściem stalinizmu, polska sztuka weszła w mroczny i niezwykle trudny okres, została podporządkowana komunistycznemu reżimowi, miała jedynie służyć celom propagandowym. Przez dziesięciolecia polska sztuka, mniej lub bardziej kontrolowana, nie mogła uwolnić się od polityki i przestać myśleć o polityce. Prawdziwą wolność, odzyskała dopiero po wydarzeniach 1989 roku.
Aby łatwiej poruszać się po rozległej czasowo współczesności, wyznaczymy ramy czasowe kolejnych podokresów i krótko je scharakteryzujemy.
podokres
charakterystyka
1939-1945
Okres literatury wojny i okupacji, w tym czasie debiutują poeci pokolenia Kolumbów (K.K. Baczyński, T. Gajcy, T. Borowski), następuje powrót do romantycznej koncepcji sztuki, odżywa poezja wzywająca do walki, czynu, występują silnie tendencje katastroficzne.
1945-1948
Okres obrachunku z literaturą międzywojenną. Na te lata przypada czas pluralizmu ideowego i artystycznego, artyści mają swobodę wypowiedzi, dominuje tematyka wojenna i polityczna.
1949-1956
Ta faza obejmuje okres od stalinizmu do przełomu październikowego 1956 roku. W 1949 roku odbył się Zjazd Literatów Polskich (ZLP) w Szczecinie, na którym podjęto decyzję o podporządkowaniu literatury (i w ogóle kultury) założeniom partii. Dominuje wtedy ideologia socjalistyczna, powstaje literatura programowa bardzo niskich lotów, rozwija się tzw. powieść produkcyjna. Okres ten w historii kultury nazywamy socrealizmem lub realizmem socjalnym. Zakazano wtedy publikować utwory niezgodne z wytycznymi partii. Sytuacja zaczęła się zmieniać ok. 1955 roku, w 1956 nastąpił przełom październikowy – tzw. odwilż (odejście od stalinizmu, krytyka socrealizmu), w 1956 r debiutowali tacy poeci jak: Z. Herbert, M. Białoszewski, S. Czycz, J. Harasymowicz, M. Hłasko.
1957-1968
Okres tzw. „małej stabilizacji”, czas stagnacji, marazmu, nijakości, popularna wtedy staje się literatura utraconych ojczyzn, rozwija się także nurt wiejski. W 1958 roku młodzież studencka zorganizowała wielkie demonstracje, w których protestowano przeciwko zdjęciu ze sceny Teatru Narodowego „Dziadów” A. Mickiewicza. S. Kisielewski nazwał nadzór partii nad kulturą „dyktaturą ciemniaków”.
1969-1989
W końcu lat 60. i na początku 70. debiutowali poeci Nowej Fali – S. Barańczak, R. Krynicki, E. Lipska, A. Zagajewski. Rok 70 to także czas protestów i strajków robotniczych na Wybrzeżu. Od roku 1976 działa w Polsce zorganizowana opozycja (KOR), powstaje literatura drugiego obiegu – ukazująca się poza cenzurą. Rok 1980 przynosi strajki w Gdańsku, powstaje wtedy Solidarność, Miłosz otrzymuje Nobla. Rok 1981 (stan wojenny) wprowadził nastrój rezygnacji i przygnębienia, uważano, że nic nigdy się nie zmieni.
Od 1989
Po roku 1989 następuje uniezależnienie twórczości artystycznej, nadszedł czas wolności słowa.
Literatura najnowsza jest literaturą fragmentu, pisarze zrezygnowali z próby opisania, ujęcia całego świata. Bohater lat 90. to człowiek zagubiony, bez ideałów. W obecnych czasach literatura coraz bardziej uzależnia się od mediów: powstaje mnóstwo słabych powielających pewne schematy utworów, bo na nie jest zapotrzebowanie, literatura z tzw. „wyższej półki” trafia do wąskiego, wyspecjalizowanego grona.
„Zniewolony umysł” to tom esejów poświęcony analizie kultury doby stalinizmu. Książka ukazała się w 1953 roku na Zachodzie, wydana przez paryską „Kulturę” – czasopismo powstałe w 1947 roku, które odegrało ogromną rolę w promowaniu polskiej literatury emigracyjnej. Twórcą i redaktorem naczelnym „Kultury” był Jerzy Giedroyc, współpracował on m.in. z W. Gombrowiczem, A. Bobkowskim, G. Herlingiem-Grudzińskim i Cz. Miłoszem. (zob. ramki: „Emigranci”, „Redaktor”, s. 130).
W Polsce przed 1989 „Zniewolony umysł” funkcjonował w drugim obiegu, przemycano go nielegalnie do kraju. Był towarem „ekskluzywnym”, trudno dostępnym, książką-mitem. Poszczególne rozdziały zbioru to portrety artystów, którzy zostali zniewoleni przez ideologię socjalistyczną. Miłosz dokonuje w tych esejach rozrachunku z ideologią komunistyczną, pokazuje działanie mechanizmów, które prowadziły do podporządkowania literatów władzy i przyjęcia przez nich Nowej Wiary – socjalizmu.
portret literacki
przyczyny przyjęcia nowej wiary
ALFA
(J. Andrzejewski)
- cieszył się popularnością, sławą, był dostojny i wyniosły
- zachwycał się twórczością J. Conrada
- przed wojną był dla wszystkich moralistą, autorytetem
- charakteryzował się „czystością” pisarską
- w czasie wojny uchodził za przywódcę pisarzy, był przeciwnikiem nacjonalizmu, udzielał pomocy Żydom
- choć prasa i media nazwały go pisarzem katolickim, on się za takiego nie uważał
- był głodny uznania, zaszczytów – dla nich właśnie zrezygnował z prawdy (został m. in. redaktorem „Przeglądu Kulturalnego”, posłem na sejm).
Beta (T. Borowski)
- był studentem podziemnego uniwersytetu
- działał w konspiracji
- cechowała go nieśmiałość i arogancja
- uważał, że żyje w świecie, w którym rządzi siła
- był ateistą
- w jego wierszach dominowała posępność, szarość, śmierć
- aresztowany przez gestapo, przebywał w Oświęcimiu
- był zaradny, bystry sprytny, nosił w sobie wściekłość, nienawiść i drapieżność – dostrzegła to partia, która widziała w nim dobry materiał na pisarza
- wkrótce Beta wstąpił do partii, stał się pewny siebie, czuł się prawdziwym pisarzem, uważał, że artyzm to rzecz niepotrzebna w literaturze. Jego twórczość wnet stała się jałowa, marna, propagandowa. W końcu Borowski zdał sobie sprawę z tego, że marnuje talent, chciał jednak być użyteczny. W jego wnętrzu narastał konflikt, popełnił samobójstwo.
Delta
(K. I. Gałczyński)
- to typ poety-komedianta, tworzył poezję humorystyczną
- Miłosz nazywa go „królem nonsensu”
- „z początku nie wykazywał skłonności politycznych, pragnął, by otaczał go tłum wielbicieli”, lubił sale pełne publiczności
- był zwolennikiem prawicy, pozyskał go redaktor antysemickiego pisma, Gałczyński pisał dla niego wiersze patriotyczne i antyrosyjskie
- nie przejmował się środowiskiem literackim, chciał kroczyć z masą – i to właśnie wykorzystała partia
- Delta był typem poety, który potrzebował mecenasa, znalazł go w partii, pisał dla niej wiersze na zamówienie, zarobione pieniądze przeznaczał na alkohol, od którego był uzależniony
- jego wiersze mówiły o wspaniałości Moskwy, o wdzięczności Polaków do Rosjan.
Wniosek
W tych trzech portretach literackich Miłosz pokazał, w jaki sposób władze pozyskiwały i obłaskawiały literatów. Ideolodzy komunizmu byli świetnymi psychologami, potrafili odkryć potrzeby, wewnętrzne pragnienia pisarzy i odpowiedzieć na nie. Do dziś może zastanawiać, dlaczego intelektualiści, ludzie mądrzy, na ogół przenikliwi uwierzyli w Nową Wiarę. Niektórzy, tak jak np. A. Ważyk, wnet się opamiętali, inni, jak T. Borowski w poczuciu zdrady i rozgoryczenia wybierali samobójstwo.
Z omawianego zbioru szczególną uwagę należy zwrócić na esej filozoficzny pt. „Ketman”. Oto jego fragment:
Czym jest Ketman? [...]. Zdaniem ludzi na muzułmańskim Wschodzie „posiadacz prawdy nie powinien wystawiać swojej osoby, swego majątku i swego poważania na zaślepienie, szaleństwo i złośliwość tych, których Bogu spodobało się wprowadzić w błąd i utrzymać w błędzie. Należy więc milczeć o swoich prawdziwych przekonaniach, jeżeli to możliwe.
Jednakże [...] są wypadki, kiedy milczenie nie wystarcza, kiedy może ono uchodzić za przyznanie się. Wtedy nie należy się wahać. Nie tylko trzeba wtedy wyrzec się publicznie swoich poglądów, ale zaleca się użyć wszelkich podstępów, byleby tylko zmylić przeciwnika. Będzie się wtedy wyznawać wszelkie wyznania wiary, które mogą mu się podobać, będzie się odprawiać wszelkie obrządki, które uważa się za najbardziej niedorzeczne, sfałszuje się własne książki, wykorzysta się wszelkie środki wprowadzenia w błąd. W ten sposób zdobędzie się zadowolenie i zasługę, że uchroniło się i siebie i swoich, że nie naraziło się cennej wiary na ohydny kontakt z niewiernym, i wreszcie, że oszukując tego ostatniego, utwierdzając go w jego błędzie, ściągnęło się na niego hańbę i nędzę duchową, na którą zasłużył.
Ketman napełnia dumą tego, kto go praktykuje. Wierzący osiąga dzięki temu stan trwałej wyższości nad tym, którego oszukał, chociażby ten ostatni był ministrem czy potężnym królem; dla człowieka, który stosuje wobec niego Ketman, jest on przede wszystkim biednym ślepcem.
Ketman to nazwa muzułmańskiej praktyki milczenia o swoich poglądach. Tę metodę gry z władzą komunistyczną stosowali polscy intelektualiści. Uprawiając Ketman, realizowali siebie wbrew swym poglądom. Zakładali nieustannie maskę.
Ketman trzeba było stosować zawsze i wszędzie: w parku, pracy w domu, gdyż nigdy człowiek nie mógł być pewien tego, czy nie jest tropiony, podsłuchiwany, szpiegowany. Trzeba było być aktorem dla siebie i dla innych, każdy musiał grać przed każdym. Sukces w tej grze był powodem do zadowolenia, satysfakcji, dumy z tego, że udało się oszukać kogoś o wiele potężniejszego od siebie. Trzeba pamiętać, że bycie Ketmanem jest uwarunkowane istnieniem jakiejś części osobowości, na której można zbudować rolę. A świadoma gra bazująca na uwarunkowaniach osobowościowych w końcu powoduje zrośnięcie się aktora z rolą, czyli utratę własnej indywidualności.
Miłosz w omawianym eseju charakteryzuje też człowieka Nowej Wiary, który
- ma wzgląd wyłącznie na dobro ogółu, kolektywu
- jest czujny
- obserwuje uważnie kolegów, współtowarzyszy, szukając wroga klasowego
- bierze udział w wykładach, zebraniach politycznych
- prowadzi ascetyczny tryb życia.
Komuniści chcieli zbudować nowego człowieka, kierującego się nową etyką. Kodeks Nowej Wiary do rangi cnoty podnosił donosicielstwo, uznawał za dobre to wszystko, co służy rewolucji, propagował etykę walki wszystkich ze wszystkimi. Moralność nowej ideologii opierała się więc na zastraszaniu i szpiegowaniu.
Odzwierciedlenie programu socjalistycznego w sztuce i literaturze
Wielu wybitnych artystów, podobnie jak sportretowani przez Miłosza Andrzejewski, Borowski czy Gałczyński, zostało zwiedzionych przez propagandę partyjną. Próbowali oni tworzyć zgodnie ze ścisłymi wymaganiami socrealizmu.
W sztukach wizualnych nawiązywano do XIX-wiecznego realizmu, odrzucano zupełnie romantyczną koncepcję twórczości, bardzo negatywnie oceniono dorobek awangardy. Literatura polska miała wzorować się na radzieckiej. Rzeźby, obrazy, plakaty z tego okresu charakteryzuje hiperboliczność (wyolbrzymienie), monumentalizm, idealizacja form anatomicznych, schematyzm.
A. Kobzdej Podaj cegłę
rys. S. Żechliwskiego Wiosna w PGR
Hiberbola, monumentalizm, patos, propagandowość i schematyzm widoczne są także w poezji socrealistycznej. W wierszu Adama Ważyka „Rzeka” (zob. tekst i ramki, s. 131) poeta wychwala mądrość Stalina, którą porównuje do rozumnej, rozlewającej się rzeki, opływającej kraje i ludzi, dającej im chleb, dobrobyt, szczęście, łączącej narody. Postawa nadawcy jest bałwochwalcza, wiernopoddańcza i pełna pokory zarazem. Wiersz ten jest panegirykiem – utworem zawierającym przesadna pochwałę osoby wodza, władcy. Twórczość panegiryczna bardzo bujnie rozwijała się w okresie baroku.
Utworem pochwalnym, napisanym na cześć Stalina jest również wiersz Wiktora Woroszylskiego pod frapującym tytułem „Specyfika terenu”:
Skąpo było ziemi. No bo skąd?
Nie dał bóg, sąsiedzi nie dali.
Ale dał mi ziemię ludowy rząd.
Dał mi ziemię Stalin.
Nadawca występuje tutaj jako agitator wychwalający dobroć władzy komunistycznej i Stalina, kreowanego na dobroczyńcę ludzkości, altruistę, człowieka, który ma cechy boskie - sam Bóg (pisany małą literą!) nie potrafił dać ludziom tego, co wódz Stalin. Pochwałę Stalina – wielkiego przewodnika i ojca narodów, budowniczego nowej, lepszej rzeczywistości wygłasza też Jerzy Putrament w miernym artystycznie wierszu pt. „List do Stalina”:
Twoje dały nam słowadrogę i wiarę w siebieTwój naród pokazał jak ująćkraj w ręce twarde i proste.Umiemy serca hartowaćsłabość uczymy się łamaćrobotnik domy budujerobotnik zbuduje Polskę.
Typowym wierszem socrealistycznym, również niskiego lotu, jest utwór K. I. Gałczyńskiego pt. „Lekcja bolszewicka”. Poeta przedstawia w nim wizerunek bolszewika – „najwyższego rodzaju człowieka”. Komunista wg podmiotu to osoba, która służy najwyższemu celowi, istota, w której tkwi ogromny potencjał twórczy. Z wiersza płynie niczym niezmącona radość i optymizm. Utwór nie wymaga od czytelnika właściwie żadnego wysiłku intelektualnego, odbiorca ma tylko przyjąć do wiadomości, że jedynym słusznym wyborem jest komunizm. Dzisiejszego czytelnika tego typu literatura może śmieszyć albo drażnić nachalną dydaktyką, propagandowością i płaskością myśli.
Lekcja bolszewicka Gdy cel człowieka przerasta,to go przerasta i dziełoi światłem przez pokoleniadzieło świeci jak gwiazdaCel jest: komunizm i naród,w pogodę i podczas burzyi wielki jest każdy człowiekco wielkiemu celowi służy.Wielkie są siły przyrody,lecz nie zmierzone - człowieka.I społeczeństwo i morzeludzkiej woli podlega.Kto umie z siebie jak słońceziemi dać światłość wszystką,ten właśnie jest bolszewikiem,ten właśnie jest komunistą.to są przyjazne ręce,to odsiecz w najgorszej biedzie,najwyższy rodzaj człowieka,człowiek co nie zwiedzie.
Zachęcam państwa do przeczytania także innych wierszy socrealistycznych, które znajdują się na stronie http://republika.pl/piowrz/pprl1.htm
Najbardziej rozpowszechnionym gatunkiem prozatorskim w okresie realizmu socjalistycznego była powieść produkcyjna (zwana pospolicie produkcyjniakiem) wzorowana na utworach radzieckich. Przedstawiała ona w sposób schematyczny codzienną pracę klasy robotniczej. W powieści produkcyjnej
- fabuła jest prosta, nieskomplikowana
- bohaterowie to postaci czarno-białe, papierowe, pozbawione indywidualnych rysów (podział na dobrych – zwolenników partii i złych – imperialistów),
- postaci stanowią ucieleśnienie określonych idei, są „gotowe”, ukształtowane, nie zmieniają poglądów, nie przeżywaj...
dorobis