Wszystkie jesteśmy trochę homo - 17-05-2009 - wyborcza-pl.txt

(20 KB) Pobierz
Wszystkie jeste�my troch� homo

'Ka�da kobieta mo�e odkry� sw�j pierwiastek homoseksualny - mniejszy lub wi�kszy - prawdopodobnie ka�da z nas go ma. Podobnie jak ka�da z nas ma cechy m�skie. Takie odkrycia wbrew pozorom mog� u�atwi� nam �ycie' - rozmowa z dr Alicj� D�ugo��ck� 

Podobno ludzie s� coraz bardziej biseksualni. M�wi si� nawet o 'generacji bi'.

Taka generacja mo�e si� dopiero pojawi�, je�li pog��bi� si� zmiany kulturowe zwi�zane z niedookre�leniem r�l p�ciowych i queerowym spojrzeniem na �wiat. Co prawda teoria powszechnej biseksualno�ci nie jest nowo�ci� - ju� Freud na pocz�tku XX wieku twierdzi�, a za nim wielu seksuolog�w, �e kobiety s� o wiele cz�ciej biseksualne ni� m�czy�ni, a nawet �e natura kobieca jest biseksualna. Dlatego porozmawiajmy wy��cznie o kobietach.

To prawda z tym kobiecym biseksualizmem?

Co� jest na rzeczy, ale doprecyzowanie proporcji, powszechno�ci i �r�d�a komponentu homoseksualnego jest trudne. Po pierwsze, nie wiadomo, jak to dok�adnie zbada�, po drugie, jak to zwykle bywa w seksuologii, interpretacja zale�y od przyj�tej perspektywy. Na biseksualizm mo�na patrze� jako na kategori� psychologiczn� wynikaj�c� przede wszystkim z uczucia do okre�lonej osoby. Kobiety maj� uczuciowo�� bardziej 'rozlan�' od m�czyzn i cz�ciej (oczywi�cie nie zawsze) podporz�dkowuj� seksualno�� uczuciowo�ci. Wi�kszo�� kobiet najpe�niej i najch�tniej otwiera si� seksualnie wtedy, kiedy kocha. W relacjach kobiet cz�sto trudno odr�ni� przyja�� od mi�o�ci, a blisko�� od erotyzmu. M�wi� o tym dojrza�e kobiety z w�asnej biograficznej perspektywy. Je�li je zapyta�: kogo kocha�a�? - nie w sensie erotycznym, ale kto by� dla ciebie najwa�niejszym cz�owiekiem - cz�sto podaj� przyjaci�ki, kt�re je wspiera�y w najtrudniejszych chwilach, by�y przy nich, podczas gdy m�czy�ni si� zmieniali. Gdyby nie smycz kulturowa, kto wie, kto wie...

Mog�yby nawi�za� relacj� erotyczn�?

Z perspektywy czysto seksuologicznej mog�oby by� im dobrze ze sob� w ��ku przy za�o�eniu, �e ��czy je wi� duchowa, emocjonalna i uczuciowa. To prze�o�enie z uczu� na seks u kobiety jest dosy� oczywiste. Je�li przyjrze� si� zachowaniom seksualnym kobiet z historycznej perspektywy - poza tym, �e seksualno�� by�a t�umiona i podporz�dkowana celom prokreacyjnym - wida� wyra�nie, �e to w�a�nie w�r�d kobiet wykszta�conych, uniezale�nionych finansowo od m��w i stereotyp�w kulturowych cz�sto dochodzi�o do satysfakcjonuj�cych relacji homoseksualnych. Zreszt� i dzi� z bada� wynika, �e cz�stotliwo�� kobiecych zachowa� homoseksualnych jest skorelowana bezpo�rednio z poziomem wykszta�cenia. Najwi�cej kobiet, kt�re anga�uj� si� w relacj� erotyczn� z osob� tej samej p�ci, jest w�r�d: pracownic naukowych, artystek, reprezentantek wolnych zawod�w i tzw. kobiet sukcesu. Odkrycie pierwiastka homoseksualnego wymaga przecie� jakiej� odwagi - nie ka�da jest (i nie musi by�) indywidualistk�, kt�r� sta� na tak� samo�wiadomo��. Kto� m�g�by powiedzie�, nie bez podstaw, �e im kobieta bardziej wykszta�cona, tym wi�kszy ma problem ze znalezieniem partnera na odpowiednim poziomie, prawdziwego partnera do rozmowy, do ��ka i do wszystkiego innego. Mo�na wi�c przewidywa� - bior�c pod uwag�, �e kobiety si� bardziej kszta�c� i s� generalnie odwa�niejsze w pomys�ach na �ycie - �e b�dzie to tendencja rosn�ca. I w takim rozumieniu mo�na m�wi� o 'generacji bi'. Podkre�lam, �e to jeden z mo�liwych scenariuszy i sama jestem ciekawa, co b�dzie si� dzia�o z kobiec� seksualno�ci� za 25 lat.

Oczywi�cie to nie jest takie proste.

Nie jest. Po pierwsze, wzorce kulturowe s� silniejsze, ni� nam si� subiektywnie wydaje, po drugie, czynnik biologiczny nie jest tu bez znaczenia - nie ka�da kobieta b�dzie mie� na tyle silne homoseksualne potrzeby, �eby chcia�a je realizowa�. Wi�kszo�� odkryje je w sferze wyobra�ni i to wszystko. Ka�da kobieta mo�e odkry� sw�j pierwiastek homoseksualny - prawdopodobnie ka�da z nas go ma. Podobnie jak ka�da z nas ma cechy m�skie. Takie odkrycia, wbrew pozorom, mog� nam u�atwi� �ycie. Odkrycie m�skiego pierwiastka w sobie umo�liwia nam g��bsze porozumienie z przedstawicielami odmiennej p�ci. Robi si� jeszcze fajniej, jak nasz partner odkryje w sobie pierwiastek kobiecy - �atwiej o empati� w takim zwi�zku. Ju� w latach 80. Sandra Bem twierdzi�a, �e androginizm psychiczny jest najskuteczniejsz� form� funkcjonowania p�ciowego. Kiedy z kolei odkrywamy pierwiastek homo w sobie, stajemy si� bardziej tolerancyjne wobec meandr�w seksualno�ci - nie tylko w�asnej, ale i innych. I w tej otwarto�ci mo�na dostrzega� kolejn� przes�ank� biseksualizmu psychicznego kobiet - kobiety s� w tej sferze o wiele bardziej tolerancyjne ni� m�czy�ni. Kobieca tolerancja na orientacj� seksualn�, na uczucie bez wzgl�du na p�e� jest olbrzymia. Je�eli kobieta widzi, �e osoba w otoczeniu kocha osob� tej samej p�ci, to z regu�y to akceptuje.

Z kolei heteroseksualnym m�czyznom �atwiej akceptowa� mi�o�� lesbijsk� ni� gejowsk�.

Przynajmniej teoretycznie. Wi�kszo�� m�czyzn deklaruje, �e akceptuj� lesbijki, i m�wi, �e dwie kobiety uprawiaj�ce seks s� 'mniam, mniam' i 'mi�o na nie popatrze�'. Dlatego mi�o�� lesbijska jest jednym z g��wnych motyw�w film�w pornograficznych. Traktuj� seks kobiet z pob�a�aniem jako infantyln� form� pieszczot, z kt�rych nic szczeg�lnego nie wynika. W typowej m�skiej interpretacji kobieta w taki spos�b si� rozbudza albo robi to, bo jest samotna lub ma jaki� uraz do m�czyzn. R�ne s� m�skie teorie na temat tego, dlaczego kobieta z kobiet� idzie do ��ka. W filmach porno seks dw�ch kobiet to taka gra wst�pna, a do 'sedna' dochodzi tylko wtedy, kiedy mi�dzy kobiety wchodzi m�czyzna. A 'rasowa lesbijka' ma w nosie zar�wno mizianie u�o�one wed�ug heteroseksualnego scenariusza, jak i m�skie zainteresowanie, a ju� zw�aszcza jego uczestnictwo w seksie. Gdy m�czy�ni zdaj� sobie z tego spraw�, lesbijski seks ju� tak bardzo im si� nie podoba.

Czyli bez m�skiego udzia�u seks dw�ch kobiet jest mniej wa�ny?

Tak, poruszy�y�my przy tej okazji ciekawy w�tek, �e seksualno�� kobieca w naszej kulturze jest mniej wa�na ni� seksualno�� m�ska, czyli �e jest czym�, co mo�na zdusi� w imi� 'wy�szych cel�w' - roli �ony czy matki, kt�ra nie powinna epatowa� swoj� seksualno�ci�. Ta seksualno�� jest czym� drugoplanowym, z czego mo�na, a nawet nale�y zrezygnowa�, je�eli jest z ni� 'co� nie tak'. Mn�stwo kobiet w historii mia�o orientacj� homoseksualn�, ale j� spycha�y i funkcjonowa�y jako kobiety ozi�b�e. Rozmawia�am z kobiet�, kt�ra przez 20 lat by�a w ma��e�stwie, mia�a dwoje dzieci i nagle po czterdziestce pozna�a m�od�, samo�wiadom� dziewczyn� i odkry�a, �e uwielbia seks. W�a�nie z ni�. Do tego momentu by�a nie�wiadoma si�y swojego homoseksualnego pierwiastka.

A� tak mo�na tego nie zauwa�y�?

Tak, by�a zafiksowana na swojej roli. Mo�na te� �wiadomie si� po�wi�ci�. Mo�na te� - widz�c, �e funkcjonowanie osoby homoseksualnej w spo�ecze�stwie jest trudne - podj�� decyzj� o rezygnacji ze sfery seksualnej i realizowa� inny plan. Ka�dy ma do tego prawo.

Porozmawiajmy o tym, co jest wrodzone, a co jest konstruktem spo�ecznym czy kulturowym.

Jak ju� wspomnia�am, nie jestem oryginalna i jestem zwolenniczk� ka�dej z tych teorii po trochu. Jestem przekonana, �e istnieje jaki� komponent biologiczny. Najbardziej obowi�zuj�c� teraz teori� jest ta, �e w okresie prenatalnym odpowiednie hormony tak wp�ywaj� na o�rodki m�zgowe kieruj�ce pop�dem seksualnym, �e cz�owiek jest albo homo, albo hetero. A w�a�ciwie nale�a�oby powiedzie�: albo bardziej homo, albo bardziej hetero. S� przypadki, w kt�rych wrodzona homoseksualno�� jest dostrzegalna w dzieci�stwie (u dziewczynek to syndrom Pippi Langstrumpf, cho� nale�y unika� nadinterpretacji - nie ka�da Pippi b�dzie lesbijk�, niekt�re b�d� po prostu niezale�nymi kobietami). U takiej osoby w okresie dojrzewania dominuj� fantazje homoseksualne i jej pierwsze mi�o�ci s� mi�o�ciami do os�b tej samej p�ci. Sk�aniam si� te� do tezy kulturowej, czyli �e podstawa jest biologiczna (a ta w przypadku kobiet mo�e by� biseksualna), ale musz� zaistnie� warunki kulturowe, aby orientacja mog�a si� w pe�ni ujawni� i dana osoba mog�a przyj�� to�samo�� biseksualn� lub lesbijsk�... ale musimy jeszcze porozmawia� o Kinseyu.

Kt�ry w latach 50. bada� seksualno�� Amerykan�w i napisa� raport, z kt�rego wynika�o, �e zaskakuj�co wielu z nich mia�o epizody homoseksualne.

I pokaza�, �e rzeczywisto�� jest inna, ni� sobie to ludzie wyobra�ali (polecam film 'Kinsey'). Badania Alfreda Kinseya zlikwidowa�y podzia� oparty na dwubiegunowej skali - �e albo cz�owiek jest homo, albo hetero i po�rodku bi - i wykaza�y, jak wiele jest odmian ludzkich zachowa�. Podzieli� je wed�ug 7-stopniowej skali: od os�b ca�kowicie heteroseksualnych, kt�rych prawie nie ma, poprzez heteroseksualne z epizodem homoseksualnym - takich os�b jest najwi�cej, bo cz�owiek przechodzi w swoim rozwoju tzw. faz� homofiln�, kiedy to i dziewcz�ta, i ch�opcy zadurzaj� si� w r�wie�nikach i eksperymentuj� homoseksualnie.

W jakim wieku?

Kiedy dziewczynki maj� 12-14 lat. Ch�opcy dojrzewaj� p�niej, nast�puje silna segregacja p�ciowa - ch�opcy nie maj� nic wsp�lnego z dziewczynkami, bo dziewczynki s� ju� "takie doros�e". Przyjaci�ki s� ze sob� bardzo blisko i kiedy pojawia si� nieznane po��danie, cz�sto dochodzi mi�dzy nimi do zachowa� o charakterze homoerotycznym.

A ch�opcy?

U ch�opc�w cz�ciej przybiera to charakter do�wiadcze� homoerotycznych mi�dzy kolegami. Hormony robi� swoje, wi�c w gr� wchodz� r�wnie� eksperymenty grupowe, ��cznie ze stosowaniem wzajemnej lub wsp�lnej masturbacji albo form przymusu, np. zmuszania kolegi stoj�cego najni�ej w hierarchii grupy do r�nych zachowa� seksualnych. I to s� r�wnie� zachowania homoseksualne, jak najbardziej. W wi�kszo�ci przypadk�w b�d� jednak epizodyczne, czyli w skali Kinseya to jedynki.

A dalej?

Dw�jka to osoba heteroseksualna, kt�ra prze�y�a wa�ny epizod o charakterze homoseksualnym. Potem mamy osoby biseksualne, nast�pnie osoby, k...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin