Energia Atomowa.doc

(3795 KB) Pobierz
Energia Atomowa –

Energia Atomowa –
STOP Energii Atomowej

Bezpieczna energia nuklearna to mit. Greenpeace od lat prowadzi kampanie przeciwko wykorzystaniu energii atomowej.





Wiek energii nuklearnej rozpoczął się w lipcu 1945, kiedy rząd Stanów Zjednoczonych przeprowadził test pierwszej bomby atomowej koło Alamogordo w Nowym Meksyku. Klika lat później, w 1953 roku, prezydent Eisenhower rozpoczął ONZ-owski program „Energia atomowa na rzecz pokoju” („Atoms for Peace”), który spotkał się z niezwykle entuzjastycznym przyjęciem.

Zastosowanie energii nuklearnej nigdy nie było pokojowe. Pół wieku od przemówienia Eisenhowera na ziemi znajduje się wiele odpadów nuklearnych, które pozostaną radioaktywne przez dziesiątki a nawet setki tysięcy lat.   

Energia atomowa jest czysta i pomoże ograniczyć zmiany klimatu.

Energia atomowa nie ograniczy efektu cieplarnianego w żaden znaczący sposób przez najbliższe dziesięciolecia, które są kluczowe dla zahamowania efektu cieplarnianego.

Zanieczyszczenia uwalniane przy produkcji energii elektrycznej stanowią około 20% całości antropogenicznych gazów cieplarnianych, a tylko 16% światowego zapotrzebowania na energię elektryczną jest pokrywane przez elektrownie atomowe. Nawet biorąc pod uwagę bardzo optymistyczne założenia mówiące o podwojeniu produkcji energii elektrycznej z elektrowni atomowych, zredukowalibyśmy globalną emisję gazów cieplarnianych o 3 lub 4%, podczas gdy minimalny niezbędny poziom redukcji emisji krajów uprzemysłowionych wynosi 80% do roku 2050.

Po pół wieku produkcji odpadów radioaktywnych, których okres rozpadu sięga nawet 240 tysięcy lat, żaden kraj na świecie nie opracował wystarczającego sposobu na izolację ich od środowiska na tak długi czas. Monitorowanie i utrzymywanie składowisk odpadów radioaktywnych przez okres 20 razy dłuższy od trwania naszej cywilizacji jest obciążeniem nie do przyjęcia dla przyszłych pokoleń i nie daje żadnych gwarancji bezpieczeństwa.


 



Energia atomowa niesie ze sobą ryzyko nie do zaakceptowania; jest szkodliwa dla życia na naszej planecie a jej – i tak niewielki - wkład w produkcję energii nie jest w stanie przeważyć zagrożenia, jakie sobą przedstawia.

Aby efektywnie powstrzymać zmiany klimatu,  kraje uprzemysłowione muszą ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 80% do 2050 roku. Budowanie nowych elektrowni atomowych oznacza zwiększenie produkcji radioaktywnych odpadów, większą liczbę celów zagrożonych atakiem terrorystycznym i ogromne wydatki z publicznych pieniędzy. Istnieją lepsze sposoby na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.

Badania Unii Europejskiej wykazały, że elektrownie atomowe produkują 50 % więcej gazów cieplarnianych niż elektrownie wiatrowe, biorąc pod uwagę cały cykl produkcji energii atomowej, od wydobycia uranu aż do likwidacji obiektu jądrowego i porównując to z emisją dwutlenku węgla przy produkcji wiatraka.

Wiele krajów, jak np. Wielka Brytania, Chiny i Egipt mają wystarczające zasoby energii wiatrowej, aby z nadwyżką pokryć swoje potrzeby. Wraz z rozwojem alternatywnych technologii, takich jak wykorzystanie siły fal, słońca i biomasy przemysł energii odnawialnej będzie się rozwijał. Możliwości energii odnawialnej są o wiele większe niż energii atomowej czy energii paliw kopalnych. Przy dzisiejszej technologii możemy wyprodukować nawet 6 razy więcej energii niż potrzebujemy [1].

Nowe elektrownie atomowe zostaną wybudowane na czas

Aby wybudować nowy reaktor potrzeba 10 lat. Dla porównania farma wiatrowa w Tymieniu została zbudowana w 10 miesięcy. Energia odnawialna jest gotowa do wykorzystania już od teraz.

Instytut Technologii w Massachusetts i inne placówki naukowe podają, że do osiągnięcia jakichkolwiek pozytywnych zmian w klimacie trzeba by wybudować minimum tysiąc reaktorów. To całkowicie nierealny scenariusz, biorąc pod uwagę powolny rozwój energii atomowej - roczny przyrost nowych mocy wynosi 4%.

Ponadto, wybudowanie każdego z tych reaktorów zabierze 10 lat. Nie mamy tyle czasu jeśli chcemy uniknąć nieodwracalnych skutków zmian klimatycznych. Musimy działać już teraz. Co więcej, tysiąc reaktorów to tysiąc nowych zagrożeń, przed którymi nie jesteśmy w stanie skutecznie się obronić.

Energia atomowa jest tania

Energia atomowa jest jedną z najdroższych form energii. Przyczyną są koszty związane z zapewnieniem bezpieczeństwa, koszty ubezpieczenia na wypadek awarii, bądź ataku terrorystycznego, koszty zagospodarowania odpadów, wreszcie koszty budowy samej elektrowni i jej likwidacji. Elektrownie atomowe w przeszłości stwarzały jedynie pozory ekonomicznej wydajności, a to z powodu uzależnienia od znacznych państwowych dotacji. Co ważne, energia atomowa jest znacznie droższa od energii wiatru.

Elektrownie atomowe są konkurencyjne

Rząd Wielkiej Brytanii musiał przeznaczyć 6 miliardów euro, aby uchronić Grupę British Energy - (największego producenta energii elektrycznej w Wielkiej Brytanii,  właściciela 8 elektrownii jądrowych) od likwidacji. Następne 120 miliardów euro z pieniędzy angielskich podatników będzie przeznaczone na pokrycie kosztów programu likwidacji odpadów radioaktywnych, chociaż koszty te będą stale rosły.

Przedstawmy tylko kilka z nieudanych przedsięwzięć energetyki atomowej, które pochłonęły miliardy euro.

·         11,6 miliardów euro przeznaczono na budowę reaktora prędkiego powielającego Superphenix we Francji, który pracował tylko przez kilka miesięcy, po czym został zamknięty;

·         5 miliardów euro wydano na reaktor prędki powielający Kalkar w Niemczech, który nigdy nie został oddany do użytku;

·         kilka miliardów euro wydano na problematyczny zakład przerobu odpadów radioaktywnych Thorp w Wielkiej Brytanii oraz fabrykę wyrobu paliwa z plutonu, które nawet po 10 latach nie osiągnęły założonego poziomu produkcji.



W 2006 roku rząd rosyjski podjął decyzję o przeznaczeniu kilku miliardów euro na nowe projekty atomowe. Łącznie w Rosji jest kilkanaście jawnych i ukrytych form dotacji dla energii atomowej, które dają iluzję, że energia atomowa jest tania.

Komisja Europejska przeznacza trzy razy więcej środków na badania nad energią atomową niż odnawialną. W ciągu ostatnich 30 lat europejskie instytuty naukowe otrzymały 60 miliardów euro dotacji na badania w zakresie energii atomowej.

Przemysł atomowy zyskał także na tanich kredytach uzyskiwanych na podstawie Traktatu Euroatom, które od 1977 roku wyniosły 3,2 miliarda euro.

Rządy oraz prywatni inwestorzy dysponują ograniczonymi środkami, które mogą zainwestować w rozwój systemów wytwarzania energii. Inwestycje w energię odnawialną zależą od wsparcia rządów oraz od tego, czy technologia ta  nie będzie musiała konkurować z potężnymi subsydiami dla przemysłu nuklearnego. Dlatego rządy muszą uznać odnawialne źródła energii za kluczowe w systemie produkcji energii. Próby wskrzeszania przemysłu atomowego doprowadzą do podkopania wzrastającego zaufania do energii odnawialnej oraz odciągną środki od jedynego skutecznego rozwiązania problemu zmian klimatu.

 

 

 

 

Energia atomowa jest opłacalna

Od czasu kryzysu energetycznego w latach 70-tych pojawiło się wiele nowych technologii pozwalających na alternatywne wytwarzanie energii elektrycznej. Wiele z nich weszło do powszechnego użycia i setki megawatów nowych mocy instaluje się każdego roku. Z drugiej strony staje się  jasne, że energia atomowa nie jest opłacalna.

Bank Światowy stwierdza: „Pożyczki bankowe dla sektora energetycznego wymagają dokładnego analizowania inwestycji, instytucji oraz strategii sektora. Elektrownie jądrowe w tym sektorze stanowią nieopłacalną technologię, są chybioną inwestycją”.

Zacytujmy również Azjatycki Bank Rozwoju: „Jesteśmy świadomi problemów związanych z energią atomową i dlatego wstrzymujemy się od finansowania projektów atomowych w krajach rozwijających się. Problemy te obejmują transfer technologii jądrowych, ryzyko rozprzestrzeniania się broni atomowej, dostępność paliwa i ograniczenia dostaw, problemy związane z ochroną środowiska i zapewnieniem bezpieczeństwa. Bank będzie kontynuował swoją politykę nieangażowania się w finansowanie energii atomowej.”

Energia atomowa jest popularna

Po 50 latach masowych dotacji, energia atomowa stanowi wg Międzynarodowej Agencji Energii mniej niż 6,4 % światowej produkcji energii pierwotnej. Jeśli obliczenia oprzeć tylko o ilość wyprodukowanej energii elektrycznej, a nie uwzględniać 2/3 energii traconej w postaci ciepła, liczba zmienia się do 2,3%. Jak widać, nawet podwojenie mocy elektrowni atomowych nie zapewni światu bezpieczeństwa energetycznego.

Całkowita moc 436 elektrowni atomowych pracujących na całym świecie w 2000 roku była mniejsza niż 352 000 MW. W końcu października 2004 roku 440 pracujących reaktorów (o cztery mniej niż podczas historycznego szczytu w 2002) miało moc 365 000 MW.

Stoi to w sprzeczności z zakładaną w 1976 r. przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej mocą 4 450 000 MW, którą elektrownie miały osiągnąć do 2000 r. Do roku 2006, liczba reaktorów pracujących oraz zawieszonych w działaniu, ale nie zamkniętych wynosiła 442.

Roczny przyrost mocy elektrowni atomowych wyniósł 3000 MW w 2000 r., włączając w to

zwiększanie mocy reaktorów już istniejących. Należy to odnieść do dynamicznego przyrostu  mocy energii odnawialnej, który w 2005 roku osiągnął 22 000 MW. Udział energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wyniósł 4 % w całkowitej światowej produkcji w 2004 r., a jeśli uwzględnić wielkie elektrownie wodne, stanowiłby 20 %. Dla porównania elektrownie atomowe produkują 16% energii elektrycznej na świecie. Przewiduje się spadek udziału energii atomowej w ciągu najbliższych 25 lat tak, że nie utrzyma ona nawet obecnych 16% [2].

Przy obecnym braku nowych inwestycji, średni wiek pracujących reaktorów na całym świecie rośnie stale i w 2004 roku wynosił 22 lata.

Tylko 31 krajów, tj. 16% członków ONZ posiada elektrownie atomowe. Wielka szóstka- USA, Francja, Japonia, Niemcy, Rosja, Korea Południowa- z których połowa dysponuje bronią jądrową, produkuje około 3/4 światowej energii elektrycznej pochodzenia atomowego.

W wielu przypadkach energia atomowa była rozwijana jako dodatek do programów broni jądrowej, a konieczność jej dotowania oznacza, że energia ta jest dostępna tylko dla bogatych państw, albo dla tych, którymi kierują ambicje związane z produkcją broni jądrowej.

Przypisy:

[1] ISES – Międzynarodowe Stowarzyszenie Energetyki Słonecznej
ang. International Solar Energy Society
[2] World Energy Outlook 2005, Międzynarodowa Agencja Energii, Paryż, str. 80

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin