Cash.2010.txt

(40 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:movie info: Cash.2010.DVDRip.XviD-M00DY| 23,97fps,s 1.4 GB
00:02:09: Cze��
00:02:13: Pokoje s� po 39 dolc�w stawka dzienna, 29 za noc
00:02:18: Zatem taniej zosta� na noc
00:02:20: Fakt, dni s� na seks, a seks kosztuje. Bierzesz pok�j, czy nie?
00:02:25: Tak, na jeden tydzie� prosz�
00:02:28: To b�dzie 203 dolce... Z g�ry...
00:02:43: Pok�j 13
00:02:47: Nale�y zwolni� do po�udnia, przysz�y czwartek.
00:02:55: Nie skorzystam, dzi�kuj�
00:04:33: Otworzy� bramk� 6
00:04:43: Wszystko w porz�dku?
00:04:45: Tak... Ciesz� si�, �e mog�e� przyj��, braciszku...
00:04:47:  Po jakiego chuja w og�le przyjecha�e� do Chicago?
00:04:50:  Przecie� w kraju jest co robi�...
00:04:52:  Zasmakowa�em w cipkach ameryka�skich konfederatek ...
00:04:57: Jezu, zostaniesz tu na tyle d�ugo, by jak�� zaliczy�
00:05:02: Ok, jestem tu, Reese
00:05:05: Powiedzia�e�, �e mi si� to op�aci...
00:05:08: S�uchaj, kto� zrobi� skok i oni my�l�, �e to by�em ja. - Ale ty jeste� niewinny...
00:05:15: Oczywi�cie, �e tak. Podejrzani byli w maskach,
00:05:18: Do tego jeden z nich zosta� przypadkowo zastrzelony przez gliniarzy
00:05:32: Kurwa ma�!
00:05:34: Stul ten ryj!
00:05:48: Co si� sta�o do kurwy Reese?
00:05:50: Pierdolony skorumpowany gliniarz, ot co...
00:06:10: Wychodzi�!
00:06:14: On ma bro�!
00:06:21: Ty w samochodzie, r�ce do g�ry!
00:06:27: Poka� r�ce!!!
00:06:38: Ku� go!
00:06:47: Do samochodu
00:06:49: Nie ma �wiadk�w, nie ma kasy, nie maj� za co mnie skaza�... -Ile przytulili? No ci podejrzani?
00:06:56: Gdzie� oko�o p� miliona, mo�e wi�cej
00:07:00: Ok, zaciekawi�e� mnie. Gdzie?
00:07:03: Musia�em je wyrzuci�...
00:07:07: Gdzie?
00:07:08: Dan Ryan Expressway
00:07:14: Reese, co ty wyprawiasz, do kurwy n�dzy?
00:07:17: Odpierdol si�
00:07:19: Myslisz, �e wci�� tam s�?
00:07:22: Nie ma ich tam
00:07:24: To gdzie s�?
00:07:25: Wyl�dowa�y na samochodzie jednego go�cia, bia�ego
00:07:27: Dobra, co za samoch�d?
00:07:29: Stary kombiak, mia� drewno na bokach
00:07:34: Tak, drewniane boki
00:07:50: Kurwa jebana!
00:07:53: Ten sukinsyn!
00:07:54: Dlaczego w�a�nie ja?
00:07:56: 10 miliard�w samochod�w i w�a�nie pad�o na m�j, Jebane Chicago!
00:08:41: Pierwszy bierzesz prysznic
00:08:44: Nie, ty pierwsza
00:09:07: Nie za�amuj si�, Sam. Wszystko si� u�o�y...
00:09:11: Mam ci� odebra� z pracy?
00:09:14: Nie. Spacer dobrze mi zrobi.
00:10:09: Co on do cholery wyprawia?
00:10:11: Jezu Chryste! Reese, jeste� pojebany!
00:10:14: Nie tak g�o�no!
00:10:18: Chicago, Reese. Stolica samochodowa USA...I ty oczekujesz, �e znajd� jeden samoch�d? Zapomnij, niech twoi ch�opcy go szukaj�
00:10:27: Pos�uchaj mnie. Ten szmal wszed� do lokalnej ekonomii 2 dni temu. �lad jest jeszcze ciep�y, gdzie� na ulicy
00:10:34: On b�dzie wydawa� got�wk� i to go b�dzie odr�nia� od reszty roboli
00:10:38: Po pierwsze, kupi nowy w�z. Got�wk�...
00:10:42: Tak go namierzysz.
00:10:46: Dzielimy si� po po�owie. Wchodzisz w to? Czy nie?
00:10:49: Jestem ju� tu
00:10:53: Wi�c spr�buj�
00:11:15: Pan jest sprzedawc�, prawda?
00:11:17: Tak, to ja
00:11:23: Pomo�e mi pan?
00:11:29: Na pewno si� postaram...
00:11:34: Jak kto� przyjdzie i kupi samoch�d za got�wk�
00:11:38: Co pan wtedy robi?
00:11:39: �ciskam p�dupki...
00:11:45: Oficjalnie co pan robi?
00:11:48: No, poniewa� nie ma banku, nie ma aplikacji o kredyt
00:11:53: Nie trzeba wype�nia� papier�w ubezpieczeniowych
00:11:55: zatem nie ma przy tym urz�dnika bankowego
00:11:57: Dokumentujemy tylko podatek stanowy do wydania tablic.
00:12:02: Jak?
00:12:03: Na takim formularzu, ale powiem tak: got�wka to rzadko��
00:12:08: Raz, mo�e dwa razy w roku
00:12:11: Czy to jako� dokumentuje metod� p�atno�ci?
00:12:14: W tych rubrykach wpisuje si� nazw� banku lub kredytodawcy
00:12:19: Albo walisz piecz�tk�: GOT�WKA
00:12:21: I gdzie to idzie?
00:12:23: Urz�d Komunikacji w Chicago, centralne biuro.
00:12:32: Dzi�ki go�ciu, nie ma za co, ty wredny jebany garbusie
00:12:38: Nie rozumiem, czemu si� sp�nia, panie Dale. Wiedzia�, �e spotkanie jest o 10:30
00:12:43: To w�a�nie chyba le�y u podstaw naszego problemu, pani Phelan. Zakup domu to wielka odpowiedzialno��
00:12:50: Pan Phelan nie bierze tego na powa�nie. Jeste�cie pa�stwo sp�nieni z rat� ju� 120 dni
00:12:57: To stwarza du�y problem dla takiej ma�ej instytucji, jak nasza
00:13:01: Panie Dale, pan zna nasz� sytuacj�...
00:13:04: Byli�my bez pracy
00:13:06: Teraz oboje pracujemy, nadrobimy to!
00:13:09: Prosicie nas o bardzo wiele: o zmian� zasad kredytowania waszej po�yczki
00:13:13: Szczeg�lnie przy niesolidno�ci pani m�a, niedotrzymywaniu termin�w
00:13:20: Gdzie by�e�?
00:13:21: Na razie. Pan Dale! Nasz bankier. Niech zgadn�. Kutasie
00:13:26: Po pa�skiej minie widz�, �e nie zmieni pan zasad kredytu, prawda?
00:13:31: Co? Co pan powiedzia�?
00:13:36: W tych okoliczno�ciach ta instytucja nie jest w stanie pomaga� ju� pa�stwu d�u�ej
00:13:42: Sam, porozmawiaj z nim, tu chodzi o nasz dom!
00:13:44: Obawiam si�, �e musicie sp�aci� wszystko, albo Midwest Savings and Loan rozpocznie procedur� zaj�cia
00:13:50: Panie Dale, prosz�. P�acili�my raty regularnie przez 5 lat. Czy to si� nie liczy?
00:13:56: Ile dok�adnie wynosi reszta zad�u�enia?
00:13:58: Z karami i odsetkami... wynosi $7603.12
00:14:03: OK
00:14:07: Tysi�c, 2 tysi�ce, 3 tysi�ce, 4 tysi�ce, 5 tysi�cy, 6 tysi�cy, 7 tysi�cy
00:14:17: i 12 cent�w
00:14:21: Masz 4 jedynki?
00:14:32: Dzi�kuj�. 7605 dolar�w, Leslie!
00:14:43: Jeste� mi winien $1.88 kundelku
00:14:47: I chc� to otrzyma� do jutra do po�udnia
00:14:58: Sk�d to wytrzasn��e�?
00:15:00: Prosto z nieba, kochanie
00:15:03: Serio Sam, sk�d?
00:15:08: Jecha�em obwodnic� i przejecha� po�cig policyjny, a to wyl�dowa�o mi na masce
00:15:12: Zosta�o wgniecenie?
00:15:15: Jezu, kochanie przesta�! Ola� ten samoch�d
00:15:19: Bo�e. Ile tego jest?
00:15:21: Nie wiem. Chcesz policzy�?
00:16:16: Ok, ile, ile?
00:16:21: 618,127 dolar�w
00:16:27: Plus te 7605 dolar�w kt�re dali�my temu chujowi Dale'owi
00:16:33: Widzia�e� jego min�?
00:16:36: My�la�am, �e posika si� w spodnie jak nazwa�e� go kutasem
00:16:39: Albo jak uderzy�a� go tym $1.88. Kundelek!
00:16:47: Doliczaj�c te $7605 kt�re dali�my bankowi. Ca�a kwota to...
00:16:54: $625,731
00:17:01: M�j Bo�e...
00:17:04: Jeste�my bogaci
00:17:06: Nie mo�emy tego zatrzyma�!
00:17:08: Owszem, mo�emy
00:17:11: Nie, to prawdopodobnie brudna forsa.
00:17:13: Oczywi�cie, to got�wka
00:17:14: Nie chc�, by jaki� kolumbijski diler drag�w wywali� nam drzwi
00:17:17: Nikt nic nie widzia�. Gdybym tego nie podni�s�, zrobi�by to kto� inny.
00:17:23: To darmowa i czysta forsa. Nikt na �wiecie nie wie, �e je mamy!
00:17:27: A co je�li zosta�o to zrabowane z banku?
00:17:29: No to co? Banki s� ubezpieczone.
00:17:34: Daj spok�j! Co mamy zrobi�? Zabawi� si� w uczciwego obywatela i odda� policji?
00:17:42: Ci niebiescy pewnie ukradliby t� kas� dla siebie!
00:17:47: O nie kochanie, to nasze pieni�dze. B�g zes�a� mi je prosto z nieba.
00:17:52: Z miliona samochod�w w Chicago ta walizka uderza w m�j. To przeznaczenie
00:17:59: By�yby ubezpieczone, prawda?
00:18:02: Oczywi�cie �e tak. To nasze pieni�dze kochanie.
00:18:05: Sp�acili�my hipotek�. Popatrz na te wszystkie rzeczy, kt�re wreszcie mo�emy kupi�
00:18:09: Nowe meble, mo�emy pomalowa� dom
00:18:13: Mamy 600 tysi�cy dolar�w
00:18:16: Mo�emy wyda� ile chcemy, spe�ni� nasze marzenia
00:18:21: Masz racj�
00:18:25: Co pierwsze?
00:18:27: W samochodzie jest wgniecenie
00:18:29: Nowy samoch�d!
00:18:51: Co poda�?
00:18:54: Szukam Zeke'a
00:18:57: Pomyli�e� lokale, nie ma tu �adnego Zeke'a
00:19:01: Podejd� tu
00:19:07: Podejd�
00:19:13: Z ty�u
00:19:17: Dzi�ki
00:20:02: Powiedziano mi, �e dostan� tu narz�dzia...
00:20:05: Mam narz�dzia
00:20:07: Jakie masz preferencje? Sears, Stanley, Snap-on?
00:20:14: My�la�em bardziej o czym� w rodzaju Rugera, lub Smith & Wesson
00:20:39: Czy mo�esz zdoby� klucze do Wydzia�u Komunikacji?
00:21:21: 2 krzes�a, zestaw do jadalni, sofa, plazma, a co z ��kiem?
00:21:31: Co z ��kiem?
00:21:32: Definitywnie potrzebujemy ��ka
00:21:36: T�dy prosz�
00:22:02: Przywo�� wszystko jutro, mi�dzy 13:00 a 16:00
00:23:33: Buick, nie mo�e by� inaczej.
00:24:17: Mog� ci w czym� pom�c?
00:24:20: Tak. Przepraszam, czy to pana Toyota?
00:24:23: Nie, mojej �ony, czemu?
00:24:25: Kto to, Glenn? - Nie wiem. Kim ty jeste� do cholery?
00:24:29: Przepraszam
00:24:32: Hej skurwysynu, je�dzisz w k�ko, widzisz �adne auto, stajesz przede mn�
00:24:37: I chcesz mi zada� pytanie? Twoje miejsce jest w pudle. Lepiej wypierdalaj st�d, zanim nakopi� ci do twojej bia�ej dupy
00:24:45: Nie chcia�by� tego
00:24:49: S�uchaj no. Glenn pierdolony hydrauliku.
00:24:52: Wy czarni my�licie, �e jeste�cie tacy gro�ni. Nie jeste�cie
00:24:57: My�licie, �e wszyscy biali was si� boj�. Nie boimy si�.
00:25:02: Stul sw�j jebany ryj, albo wy�l� ci� na pogotowie. Rozumiesz?
00:25:15: S�ysza�e� ten akcent?
00:25:18: To nie by� zwyk�y bia�as
00:25:20: Spadamy st�d
00:25:53: Pan Bashe...Bashe...Tenderfee
00:25:58: Nie, nie nie - wymawia� tak: Bahaduti Debidrafif Sikh!
00:26:04: Mog� w czym� pom�c?
00:26:06: Tak, prosz� mi pom�c. Czy to pana Chevy?
00:26:12: O tak, m�j Chevrolet! Wspania�y ameryka�ski automobil
00:26:16: Ja lubi� go za bardzo. Chevrolet...
00:26:19: B�d� wdzi�czny, je�li powiesz, gdzie go ukrad�e�?
00:26:23: To dyskryminacja! Jestem sikhiem z Indii. Nie zarabiam jakich� groszy!
00:26:29: Mam w�asny sklep!
00:26:59: Pan Melvin Goldberg
00:27:01: Kto chce wiedzie�?
00:27:04: Jestem z Devery Motorworks
00:27:06: Sk�d?
00:27:07: BMW, Devery Motorworks
00:27:11: Pa�skie nowe auto
00:27:12: No tak, i co?
00:27:15: Chcia�bym zada� panu kilka pyta�, je�li mo�na...na temat pa�skiego BMW
00:27:20: Ni...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin