00:00:12:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:16:Co to było? 00:00:17:Co to? 00:00:18:Może petarda. 00:00:19:Wystraszyłam się. 00:00:20:Ja też. 00:02:04:Kolejny incydent? 00:02:06:To już pišty. 00:02:07:Tak jak we wszystkich poprzednich przypadkach, wybuch był niewielki i nikt nie został ranny. 00:02:12:Jednakże... 00:02:14:Nawet jeli to żart, to mało mieszny. 00:02:18:Macie jakich podejrzanych? 00:02:20:Wczoraj udało nam się co znaleć. 00:02:24:Czy słyszała kiedy o grawitonach? 00:02:27:Grawiton? Chodzi ci o czšstkę elementarnš przenoszšcš oddziaływanie grawitacyjne? 00:02:31:W każdym z przypadków satelita, na chwilę przed wybuchem, wykrywał przyspieszenie grawitonów. 00:02:39:Do rozpędzenia grawitonów można wykorzystać aluminium i spowodować jego wybuch. 00:02:45:Innymi słowy zamienić je w bombę. 00:02:50:Aha. 00:02:51:Tylko dlaczego aluminium? 00:02:52:Bo ja wiem. 00:02:53:"Bo ja wiem."? 00:02:55:W każdym razie to sprawka jakiego espera, nie? 00:02:59:Zatem przeszukajcie bazę danych| Miasta Akademickiego i po sprawie. 00:03:02:Hę? 00:03:03:Sš tam dane wszystkich uczniów. 00:03:07:Przecież to oczywiste, że już sprawdzalimy. 00:03:10:Jedyna umiejętnoć, która pasuje, to Synchrotron. 00:03:13:Ale żeby zamienić aluminium w bombę |trzeba mieć przynajmniej czwarty poziom, 00:03:17:a ma go tylko jedna uczennica. 00:03:19:A więc sprawa jasna, to musi być ona. 00:03:21:To niemożliwe. 00:03:24:Od tygodnia leży w pišczce. 00:03:26:Kto inny musi za tym stać. 00:03:30:No to kicha. 00:03:31:lepy zaułek. 00:03:33:W głowie mi się nie mieci, że baza danych może być niekompletna. 00:03:38:Może mamy do czynienia z niezarejestrowanym esperem? 00:03:44:Hej, nie potrzebujecie może czasem... 00:03:47:Nie, dzięki! 00:03:49:Wiem, co ci chodzi po głowie. Pewnie mylisz: 00:03:54:"To może być interesujšce. Ciekawe, jak dobry jest, może warto się z nim zmierzyć.", prawda? 00:04:01:Skšdże zno~ 00:04:02:Nie kłam! 00:04:04:Czytam w tobie jak w otwartej księdze! 00:04:06:Rany, ile razy ci mówiłam, 00:04:09:że jeste cywilem! 00:04:12:Utrzymywaniem porzšdku... 00:04:13:Zajmuje się Judgement, tak? 00:04:16:Przecież wiem. 00:04:18:Niech ci się nie wydaje, że skoro dzieje |się co ciekawego, to możesz się wtršcać! 00:04:23:Już ci mówiłam, że to... 00:04:26:Obiecaj mi co. 00:04:29:Po pierwsze: Nie wtršcaj się niepotrzebnie| i bezmylnie do spraw, które cię nie dotyczš! 00:04:33:Hej, a co ma znaczyć to bezm~ 00:04:36:Po drugie: Jeli już się tak zdarzy, 00:04:38:to masz czekać spokojnie 00:04:41:na przybycie Judgementu! 00:04:43:Nie moja wina, że się spóniacie! 00:04:45:Po trzecie: Przestań wreszcie| zakładać bokserki pod spódniczkę! 00:04:48:A co to ma do rzeczy?! 00:04:50:Skorzystaj z okazji i zastanów się nad swoim ubiorem, jak i innymi aspektami twego zachowania. 00:04:56:To wprost niewiarygodne.| Jeste dumš Tokiwadai, musisz się odpowiednio ubierać. 00:05:03:Posłuchaj mnie! 00:05:04:Nie, to ty mnie posłuchaj! 00:05:06:Miałam nadzieję, iż sama się zorientujesz, 00:05:08:że spanie razem z misiem-zdechlisiem| czy branie kšpieli z Gekotš jest dziecinne. 00:05:12:Ile masz lat? Doronij w końcu! 00:05:17:Ta twoja dziecinna piżamka i bielizna. 00:05:20:Czyżby już zapomniała, że jeste pištopoziomowcem? 00:05:22:Słynnym Działem Elektromagnetycznym. 00:05:23:Jeste... 00:05:24:Jeste mojš matkš, czy co?! 00:05:29:Nie sšdzisz, Uiharu?! 00:05:31:Cóż... 00:05:33:Sšdzę, że powinna się uspokoić i usišć. 00:05:36:Co? 00:05:42:Wydaje mi się, że Shirai po prostu nie chce, aby co ci się stało. 00:05:49:Stało? 00:05:50:Wiesz, chodzi o sprawę grawitonu. 00:05:53:Tak to nazywacie? 00:05:55:Na poczštku były to tylko puszki w koszach na mieci. 00:05:58:Ostatnio jednak aluminium jest chowane| w pluszowych misiach czy szkolnych plecakach. 00:06:05:Okropne. 00:06:07:Mogę się mylić, 00:06:09:ale Shirai naprawdę na tobie zależy. 00:06:12:Wasze zamówienie. 00:06:15:Duże lody owocowe. 00:06:18:Och, nareszcie! 00:06:20:Smaczne~ 00:06:22:Uiharu! 00:06:23:Uiharu! 00:06:24:Uiharu! 00:06:25:Shi-Shirai?! 00:06:29:Masz tupet, marnujšc tutaj czas. 00:06:32:Dalej, patrol czeka. 00:06:34:Już. 00:06:36:Ale moje lody. 00:06:38:Lody! 00:06:39:Ja jš poprosiłam, aby trochę ze mnš posiedziała. 00:06:43:Jeli co ci nie pasuje, to mów. 00:06:45:Nie ma potrzeby. 00:06:47:To sprawa Judgementu. 00:06:49:Chcesz powiedzieć, że nie warto ze mnš rozmawiać? 00:06:52:Czyżby zapomniała już? 00:06:55:Obowišzki Judgementu wcale nie sš takie proste, jak ci się wydaje. 00:07:00:Hej, zaczekaj! 00:07:04:Co za tupet! 00:07:05:Cišgle tylko "Judgement to", "Judgement tamto". 00:07:08:Żeby choć raz zjawiła się na miejscu przede mnš. 00:07:21:Ech, nieważne. 00:07:22:Oddam jej póniej. 00:07:24:Co tu robisz? 00:07:26:Do mnie mówisz? 00:07:30:To ciebie mieli przysłać, tak? 00:07:33:Przysłać? 00:07:37:Nie. 00:07:38:Moja przyjaciółka... 00:07:41:Dalej, zakładaj opaskę i idziemy. 00:07:43:Ruszaj się. 00:07:44:Gdzie idziemy? 00:07:46:Do pracy, a niby gdzie?! 00:07:48:Nic nie wiesz? 00:07:50:Pracy? 00:07:52:Czyli... 00:07:54:Hej, wszystko z tobš w porzšdku? 00:07:57:Jakby tak się zastanowić,| to nie przypominam sobie twojej twarzy. 00:08:00:Jeste nowa? 00:08:04:Tak, nazywam się Misaka! 00:08:07:Misaka? 00:08:08:Chyba już gdzie słyszałam to nazwisko. 00:08:11:Czy mogę poznać twoje imię? 00:08:13:Jestem Konori Mii z 177 oddziału. 00:08:16:Miło mi cię poznać, Konori! 00:08:19:Nawzajem. 00:08:21:Pokażę jej, że bez problemu mogę wykonywać prace Judgementu. 00:08:25:Choćby byli uzbrojeni i niebezpieczni, dam radę! 00:08:29:Proszę. 00:08:31:Co to? 00:08:33:Jak to co? 00:08:34:Miotła, nie widać? 00:08:36:Widać. 00:08:37:Otrzymalimy polecenie posprzštania tutaj. 00:08:40:Eee, ale przecież jestem w Judgemencie. 00:08:46:Tak. 00:08:47:Judgement utrzymuje również czystoć w miecie. 00:08:51:Nie uczyli cię tego na kursie? 00:08:52:A-Ach, racja, teraz mi się przypomniało. 00:09:03:Tym zajmuje się Judgement? 00:09:09:Co? Zaczekaj no! 00:09:11:To też we. 00:09:18:Mówię do ciebie! 00:09:22:Masz za swoje. 00:09:24:Poczuj... 00:09:27:Co? 00:09:30:Rany. 00:09:32:Jak mogła zapomnieć opaski? 00:09:37:I co? 00:09:40:Żaden z pracowników jej nie widział. 00:09:45:Przepraszam. 00:09:46:Nic na to nie poradzimy. 00:09:48:Póniej napiszemy list z przeprosinami,| teraz chodmy do jednostki wzišć zapasowš... 00:10:00:Co się stało? 00:10:03:Zgubiła się? 00:10:07:Nie możesz tak sobie używać mocy. 00:10:11:Ale... 00:10:12:Żadne "Ale". 00:10:13:To, że pilnujemy porzšdku nie znaczy,| iż możemy używać swoich mocy na prawo i lewo. 00:10:18:Eee... 00:10:20:Racja! 00:10:21:Co takiego było na kursie. 00:10:22:Żaden kurs nie jest tu potrzebny, wystarczy pomyleć. 00:10:28:Obowišzki Judgementu wcale nie sš takie proste, jak ci się wydaje. 00:10:33:Rany. 00:10:34:Od teraz będę się bardziej starać! 00:10:37:Obiecuję, że dam z siebie wszystko! 00:10:39:To dobrze. 00:11:48:Ale klapa. 00:11:51:Dziękuję. 00:11:58:Praca w terenie wyglšda inaczej, niż to sobie wyobrażała? 00:12:02:Nigdy nie sšdziłam, że jestem taka kiepska w czytaniu mapy. 00:12:09:Też nie radziłam sobie na poczštku. 00:12:11:Z czytaniem map. 00:12:13:Nie jest to takie proste, nawet gdy dobrze znasz miasto. 00:12:22:Słucham. 00:12:25:Co? 00:12:26:Dobrze. 00:12:29:Rozumiem. 00:12:30:Też poszukamy. 00:12:33:Mamy pomóc w poszukiwaniach. 00:12:35:Poszukiwaniach? 00:12:36:Tak, plecaka. 00:12:38:Plecaka? 00:12:40:Ostatnio jednak aluminium jest chowane| w pluszowych misiach czy szkolnych plecakach. 00:12:47:Czy ten plecak należy do jakiego dziecka? 00:12:50:Och, skšd wiesz? 00:12:52:Jest różowy w kwiatki. 00:12:55:Pies zabrał go z ławki. 00:12:59:Pies?! 00:13:01:P-Poważna sprawa! 00:13:03:Musimy się pospieszyć i go znaleć! 00:13:05:Racja. 00:13:06:Będzie problem, jeli gdzie go zostawi. 00:13:08:Zostawi?! 00:13:09:Kto mógłby go wzišć. 00:13:12:Wzišć. 00:13:13:Musimy ić 00:13:14:i natychmiast go znaleć! 00:13:16:M-Masz rację. 00:13:25:Przykro mi, ale ja się tutaj nie wcisnę. 00:13:28:Ja też tu się ledwo mieszczę! 00:13:32:Co się stało, Misaka?! 00:13:35:Jaki robak z mnóstwem odnóży... 00:13:37:Nie!!! Odejd! Precz! 00:13:43:Cholera, gdzie on może być? 00:13:48:O co chodzi? 00:13:49:Co bez nóg włanie... 00:13:52:Nieeee! Nie zbliżaj się! 00:13:57:Tu też nie ma. 00:14:00:Dlaczego to ja jestem na dole? 00:14:02:Poza tym nie szukamy kota, 00:14:03:więc nie wiem, po co tam patrzy. 00:14:07:Misaka, trochę bardziej w prawo. 00:14:09:J-Już. 00:14:14:Uspokój się! 00:14:15:Jakie zielone paskudztwo! 00:14:19:Rozumiem, 00:14:20:nie ma go w sektorze D. 00:14:22:Mimo wszystko dziękuję za pomoc. 00:14:28:Czeć. 00:14:29:Jest Uiharu? 00:14:30:Z tyłu. 00:14:34:177 oddział Judgementu, słucham. 00:14:36:Posłuchaj, Uiharu, 00:14:39:włanie udało mi się... 00:14:42:Przed chwilš zasnęła. 00:14:45:Ale słodka. 00:14:47:Nie wiedziałam, że masz córkę. 00:14:48:Nie? 00:14:49:Co?! 00:14:50:Więc kiedy wyrosnš jej kwiatki? 00:14:52:Przecież one mi nie wyrosły! 00:14:55:Naprawdę? 00:14:56:Chciałam tylko powiedzieć, że nie mam dzieci. 00:14:59:Ale gdy się tak przyjrzeć jej oczom, to sš podobne. 00:15:02:Nie jest moja! 00:15:05:Nie tak głono, bo jš obudzisz. 00:15:08:To ty zaczęła. 00:15:09:Przepraszam. 00:15:11:Więc co z niš? 00:15:12:Zgubiła się? 00:15:13:Nie. 00:15:15:Pomagamy znaleć jej plecak. 00:15:18:Podobno był to prezent urodzinowy od jej rodziców. 00:15:22:Wraz z Shirai pilnujemy jej, 00:15:25:za pozostałe oddziały prowadzš poszukiwania. 00:15:28:Aha. 00:15:29:Ale żeby prosić o pomoc inne jednostki? 00:15:32:...
greg244