Hanna Banaszak - Jesienny pan.txt

(0 KB) Pobierz
Cho� nie wiem, kto to jest 
I nie wiem, sk�d go znam, 
Czasem spotyka mnie 
Jesienny �mieszny pan. 

Parasol wielki ma 
I zmartwie� troch� te�. 
Przez pusty idzie park 
W_czerwony li�ci deszcz. 

Lecz gdy ostatni li�� 
Ze smutnych spadnie drzew, 
On razem z_bia�� mg�� 
Rozp�ynie si�. 

Gdy �wiat po��knie zn�w, 
Powr�ci znowu tam 
Jesieni szuka� barw, 
Jesienny �mieszny pan. 

A wtedy spotkam go 
I p�jd� z_nim przez park, 
On b�dzie blisko tak 
Mych rak, mych warg. 

Gdy �wiat po��knie zn�w 
I bia�a wzejdzie mg�a, 
B�dziemy razem szli: 
Jesienny pan i ja. 
A wtedy spotkam go 
I p�jd� z_nim przez park, 
On b�dzie blisko tak 
Mych rak, mych warg. 

Gdy �wiat po��knie zn�w 
I bia�a wzejdzie mg�a, 
B�dziemy razem szli: 
Jesienny pan i ja. 

Jesienny �mieszny pan i ja 
Jesienny pan.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin