Koneczny Święci w dziejach narodu polskiego.txt

(1092 KB) Pobierz



Prof. Dr Feliks Konieczny

�wi�ci w dziejach Narodu Polskiego
































Spis tre�ci


Przed chrztem Polski								    3
Pocz�tki chrze�cija�stwa w Polsce						    7
Rzesza s�owia�ska									  13
Przesilenie spo�eczne								  25
Czyje jest Pomorze?								  33
Pokolenie synodu ��czyckiego							  44
Zakony											  56
"Zakon"											  64
Pierwszy najazd mongolski							  72
Kanonizacja �w. Stanis�awa							  81
Pocz�tki odrodzenia								  87
Wznowienie kr�lestwa								  98
Lilia Wawelu										109
O moralno�� w polityce								118
Od morza do morza									128
�wi�to�� i historia									139
Pocz�tki nowo�ytno�ci								148
Czasy soboru trydenckiego							159
Czterech wielkich m��w							172
Najszersze granice									182
Nowy okres �wi�tych								189
"Potop"											200
Ocalenie chrze�cija�stwa							210
Najsilniejsze rz�dy									220
Ostatni kr�l Polski									230
Drobne pa�stewka polskie							245
Wielka emigracja									258
T�pienie unii ko�cielnej								268
Z dymem po�ar�w									286
W czasach wojny krymskiej							300
Powstanie styczniowe								309
Podlasie i Che�mszczyzna							318
Si�a a prawo										325
Na prze�omie w. XIX i XX								336




Przed chrztem Polski
Nie wszyscy lubi� czytywa� ksi��ki historyczne, bo powiadaj� - co ich obchodzi, co 
dzia�o si� na �wiecie przedtem, p�ki ich nie by�o; i po co przejmowa� si� k�opotami 
nieboszczyk�w z dawnych pokole�, skoro si� ma dosy� w�asnych. Ale 
zainteresowaliby si� od razu nieboszczykiem, cho�by bardzo odleg�ym, gdyby 
pozosta� po nim... spadek. Od razu badaliby swoj� "genealogi�", tj. jak i z kim 
spowinowaceni byli jego ojcowie i dziadkowie, i jak� maj�tno��, kt�ry z nich 
posiada�. Ma�o to proces�w spadkowych, gdzie przed s�dami wywodzi si� d�ugie, 
powik�ane genealogie? Bywaj� nieraz k�opotliwe, bo nie tylko trzeba si�gn�� wstecz 
w dawne pokolenia, ale szuka� przodk�w po rozmaitych powiatach i wojew�dztwach, 
a czasem nawet si�gn�� na drug� p�kul�. 
Ka�dy z nas nale�y oczywi�cie do jakiego� rodu. Niegdy� rody przebywa�y zawsze w 
pobli�u siebie, z pokrewnych rod�w tworzy�o si� plemi�, a z plemion pokrewnych 
powstawa� lud. Np. lud podhala�ski, laski, Krakowiacy, Kaszubi, G�rale, �l�zacy, 
Kujawiacy i inne polskie ludy. Wszystko to powsta�o z pokrewie�stwa, kt�re po 
pewnym czasie staje si� tak powik�ane, �e ju� nikt si� w nim nie rozezna; nie spos�b 
wykre�li� genealogii, ale trwa tradycja o pochodzeniu od wsp�lnego przodka. 
Z lud�w polskich powsta� z czasem historyczny nar�d polski, na zach�d od nas 
czeski, a na wsch�d ruski. Prze�wiadczenie o wsp�lnym pochodzeniu by�o tak 
g��bokie i mocne, i� w wiekach ubieg�ych wymy�lono nawet tak� �wieck� legend�, �e 
pochodzimy od trzech braci: Lecha (zwano Polak�w Lechitami), Czecha i Rusa. 
Mo�na by cofn�� si� jeszcze dalej, bo ka�demu dziecku wiadomo, �e wszyscy 
pochodzimy od Adama i Ewy - i jest to zupe�na prawda - ale niech kto spr�buje 
wysnu� ca�� sw� genealogi� od tych pierwszych rodzic�w! Ot� po tych wszystkich 
przodkach d�wiga si� spadek i chc�c nie chc�c trzeba go przyj��, w ca�o�ci wraz z 
po�ytkami i d�ugami, ze wszystkim z�em i dobrem, kt�re nam poprzednicy zostawili. 
Po przodkach jeden cz�owiek jest bia�y, a drugi czarny; jeden urodzi si� poganinem, 
a drugi bez trudu, bez k�opotu od samego urodzenia otrzyma skarb prawdziwej 
wiary. A czy Polak mo�e zamieni� si� w Chi�czyka, gdyby mu si� tak zachcia�o, lub 
Chi�czyk w Polaka? T� spraw� rozstrzygn�li przodkowie! A stan maj�tkowy, 
zwyczaje, obyczaje, upodobania, nawet stopie� wykszta�cenia, czy� nie zale�� w 
znacznej cz�ci od tego, czym byli i jacy byli nasi rodzice? 
Nauk� o wszelkim spadku po przodkach zwiemy Histori�. Ona nas poucza, co kt�re 
pokolenie robi�o lub nie robi�o i w jakim stanie przekaza�o spadek po sobie pokoleniu 
nast�pnemu. Mo�e by� historia jednej rodziny, ca�ego narodu, wreszcie historia 
powszechna wszystkich kraj�w i lud�w ca�ej ziemi. Historia t�umaczy, dlaczego 
obecnie jeste�my tacy, a nie inni, sk�d si� wzi�y dobre i z�e strony naszego �ycia. 
Historia wyja�nia wsp�czesny stan spraw naszych; nie mo�e ich zna� dobrze nikt, 
kto ich nie pozna historycznie. Z�ymi te� bywaj� doradcami w �yciu publicznym tacy, 
kt�rym brak wykszta�cenia historycznego. Ci�ko jest obmy�la� dobr� rad�, gdy si� 
nie wie, sk�d co wynik�o i dlaczego? Praca nad przysz�o�ci� nie mo�e wyda� dobrych 
skutk�w bez znajomo�ci przesz�o�ci. 
Tote� spodziewamy si�, �e ksi��ka ta przynie�� mo�e niema�o po�ytku umys�owego i 
moralnego. Poniewa� za� najwa�niejszym dziedzictwem jest spu�cizna religijna, wi�c 
najpierw wyja�nijmy sobie, jakim sposobem i jakimi drogami zawita�a do Polski 
Ewangelia �wi�ta. 
Najpierw dochodzi�a do tych lud�w, kt�re nale�a�y do staro�ytnego pa�stwa 
rzymskiego. Nie na pr�no m�wili sobie chrze�cijanie dawnych wiek�w, i� sama 
Opatrzno�� zezwoli�a utworzy� Rzymianom olbrzymie pa�stwo. Szerzenie ewangelii 
by�o u�atwione, skoro mo�na by�o dotrze� do tylu lud�w, nie natrafiaj�c na granice 
pa�stwowe. Pod jednym rz�dem by�a Europa po Dunaj i Ren, Azja Mniejsza i 
p�nocna Afryka! Potem podzieli�o si� to olbrzymie pa�stwo na dwa cesarstwa: 
w�a�ciwe rzymskie zachodnie ze stolic� w Rzymie i wschodnie ze stolic� w 
Konstantynopolu, czyli Bizancjum (po s�owia�sku Carogr�d). 
Zachodnie cesarstwo rzymskie rozlecia�o si� w V w. po Chrystusie i powsta� z niego 
szereg pa�stw mniejszych w Hiszpanii, we Francji, w Anglii i we W�oszech. Ale Rzym, 
"miasto wieczne zosta� stolic� ca�ego chrze�cija�stwa, bo tak postanowi� �w. Piotr i 
tam kaza� przebywa� nast�pcom, papie�om. Zanim za� pa�stwo rzymskie upad�o, 
Rzymianie byli ju� nawr�ceni i sami szerzyli chrze�cija�stwo po wszystkich krajach 
swego panowania. 
Rzecz jasna, �e p�niej dopiero mogli dotrze� misjonarze do takich kraj�w, kt�re do 
pa�stwa rzymskiego nigdy nie nale�a�y. Jeszcze z rzymskich czas�w pochodzi 
chrze�cija�stwo nie tylko we W�oszech, ale w Hiszpanii, w Anglii i w Irlandii (tam od 
r. 431), Francja za� przyj�a chrze�cija�stwo w r. 496. 
Bizanty�skie cesarstwo natomiast kurczy�o si�, a co gorsza chrze�cija�stwo traci�o 
grunt w podleg�ej mu Azji i Afryce. Opanowa�a te kraje nowa religia: islam, czyli 
muzu�ma�stwo, zwane te� mahometanizmem od swego za�o�yciela. By� nim 
Mahomet, zamo�ny kupiec i przewodnik karawan, kt�ry �y� w Arabii w pierwszej 
po�owie VII w. po Chrystusie. Obznajomiwszy si� w podr�ach handlowych z 
chrze�cija�stwem i �ydostwem, zapragn�� te� Arab�w przywie�� do wiary w jednego 
Boga. Wzi�� od �yd�w wi�cej, ni� od chrze�cijan, a mi�dzy innymi zakaza� sporz�dza� 
wyobra�enia ludzkich postaci, malarskie czy rze�biarskie. Pozostawi� za� 
niewolnictwo, zezwoli� na wielo�e�stwo, a w raju po �mierci obiecywa� wszelkie 
rozkosze cielesne. Taka religia, sumie� nie dr�cz�c, szerzy�a si� �atwo. Nakaza� za� 
Mahomet szerzy� islam mieczem. Nawracanie by�o podbijaniem, a podboje sz�y 
bardzo szybko. Oko�o r. 640 odebrali ju� muzu�manie Bizanty�czykom ca�� Arabi�, 
Syri�, Palestyn�, Persj� i Egipt, a w r. 711 przeprawili si� przez w�sk� Cie�nin� 
Gibraltarsk� na stron� europejsk� i zacz�li podb�j Hiszpanii. 
Zastanawia� musi fakt, �e Bizanty�czycy nie tylko nie nawr�cili ani jednego 
muzu�manina, ale sami ulegli wp�ywom islamu. Oto kazano tam z cerkwi powyrzuca� 
obrazy i podpali� je! Okres obrazoburstwa obejmowa� lata 717-842, trwa� wi�c ca�ych 
125 lat. A nadszed� i min�� z rozkazem rz�dowym! Jedni cesarze palili obrazy, a 
drudzy kazali je na nowo malowa� i zawiesza�. A dla Cerkwi bizanty�skiej by�o 
przykazaniem wszystko, co kaza� cesarz! 
Podczas gdy katolicyzm, wymaga, �eby duchowa w�adza by�a niezale�na od 
�wieckiej, w Bizancjum zrobiono cesarza g�owa Ko�cio�a! Religia na us�ugach 
pa�stwa! Sk�d�e to? Bo Bizancjum odrywa�o si� od jedno�ci z Rzymem, odszczepia�o 
si� od prawdziwego Ko�cio�a, odrzuca�o zwierzchno�� papiesk�, s�owem popada�o w 
schizm�. ��czy�o si� z tym przesadne mniemanie o w�adzy monarszej, o w�adzy 
rz�du. Zasad� schizmatyckiego Bizancjum sta�a si� tak zwana wszechmoc pa�stwa. 
Znaczy to, �e rz�dowi wszystko wolno, przy czym nie potrzebuje si� kr�powa� �adn� 
moralno�ci�. Nie wolno si� by�o zastanawia� nad wol� rz�du. Do��czy� si� do tego 
jeszcze jeden wzgl�d: skoro wszystko ma by� tak, jak ka�e cesarz bizanty�ski, zatem 
wszystko w ca�ym pa�stwie ma by� jednakowe. Jednostajno�� jednak przeciwna jest 
naturze ludzkiej, wymuszano j� wi�c si�� i gwa�tem. Wszystko tedy na wspak, ni� 
naucza� Ko�ci� rzymski, ten Ko�ci�, kt�ry dopuszcza� i dopuszcza zawsze rozmaito�� 
nawet obrz�dk�w religii, umiej�c zachowa� jedno�� bez jednostajno�ci. 
Nasta�a mi�dzy Rzymem a Bizancjum nie tylko schizma, ale ca�kiem odmienne 
pogl�dy na �ycie zbiorowe, czyli r�nica cywilizacji. Inna wykszta�ci�a si� cywilizacja 
w Bizancjum, a inna w Rzymie. Ko�ci� zachodni zbiera� tymczasem wszystko, co po 
staro�ytnych Rzymianach zosta�o dobrego, co da�o si� pogodzi� z chrze�cija�stwem. 
Przecie� nawet za czas�w poga�stwa obowi�zywa�o u Rzymian jedno�e�stwo, 
nietykalno�� w�asno�ci prywatnej, a prawo prywatne mia�o ogromn� powag�; a� do 
p�nych czas�w utrzymali te� praworz�dno��, to znaczy, �e nawet g�ow� pa�stwa 
obowi�zywa�o prawo. Panowa� u Rzymian �ad i porz�dek publiczny, bezpiecze�stwo i 
trwa�o�� stosunk�w. To wszystko przejmowa� Ko�ci� i chroni�, podobnie jak nauk�, 
literatur� i sztuki pi�kne, ca�e umys�owe dziedzictwo po staro�ytnym �wiecie. 
Postawiwszy za� na czele ca�ego �ycia zbiorowego zasad� dwoisto�ci w�adzy, osobnej 
duchownej, a osobnej �wieckiej, wytworzy� Ko�ci� now� cywilizacj�. Nazywamy j� 
�aci�sk�, a to od j�zyka, kt�ry przyj�ty od staro�ytnego Rzymu, sta� si� j�zykiem 
ko�cielnym na zachodzie i j�zykiem powszechnym nowej cywilizacji. 
Tej cywilizacji Bizancjum nie tylko nie przyj�o, ale zwalcza�o j� ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin