Olszewski Wiesław
Świat po roku 1945, tom II
Wydawnictwo Kurpisz, Poznań 2000
Spis treści
I. Ameryka Łacińska w poszukiwaniu dróg rozwoju ....................
Kraje regionu andyjskiego: Kolumbia, Ekwador, Peru, Boliwia i Chile ..........
Od Morza Karaibskiego po La Platę: Wenezuela, Brazylia, Paragwaj,
Urugwaj i Argentyna ..........................................................................................
Ameryka Środkowa i region karaibski ................................................................
Latynoameryka i jej problemy u schyłku XX w. ...............................................
II. Walka o wpływy na Bliskim Wschodzie ..............................................
Przemiany w świecie arabskim .............................................................................
Konflikt izraelsko-arabski (od 1967 r.) .................................................................
Niestabilny Bliski Wschód .....................................................................................
III. W regionie Pacyfiku ..........................................................................................
Kraje dobrobytu: Australia i Nowa Zelandia .....................................................
Oceania – od kolonializmu do niepodległości. W kierunku integracji
regionu Azji i Pacyfiku .......................................................................................
IV. Różne oblicza rozwoju Azji ........................................................................
Chiny: rewolucja i zwrot ekonomiczny. Mongolia i Korea Północna .............
W kręgu sukcesów ekonomicznych: Japonia i „azjatyckie tygrysy” ..............
Wojna i pokój w Azji Południowo-Wschodniej ..................................................
Konflikty Azji Południowej ...................................................................................
V. Wewnątrz bloku wschodniego ...............................................................
Przemiany i rozwój krajów Europy Środkowej i Wschodniej ..........................
„Żandarm bloku”: Związek Radziecki wobec wydarzeń na Węgrzech,
w Czechosłowacji i w Polsce .............................................................................
VI. Związek Radziecki i USA – stosunki wzajemne
i przemiany wewnętrzne ...............................................................................
Niereformowalne supermocarstwo – ZSRR od Breżniewa po Gorbaczowa ....
Trudna droga Stanów Zjednoczonych do supermocarstwowego monopolu ...
VII. W kierunku zjednoczonej Europy ..........................................................
Integrowanie się Europy Zachodniej ...................................................................
Zjednoczenie Niemiec .............................................................................................
VIII. Rozpad Związku Radzieckiego .................................................................
Upadek systemu oraz imperium ..........................................................................
Na zachodnich rubieżach imperium ...................................................................
Kaukaz ......................................................................................................................
Azja Środkowa ........................................................................................................
IX. Kres bloku wschodniego ...........................................................................
Transformacje w Europie Środkowej i Wschodniej ...........................................
Konflikty w byłej Jugosławii. Upadek komunizmu w Albanii .......................
X. U progu XXI wieku ..............................................................................................
Aneks 1. Aktualnie istniejące państwa i terytoria zależne ..............................................
Aneks 2. Laureaci Nagrody Nobla (od 1944 r.) .................................................................
Spis mapek ..............................................................................................................................
Indeks nazwisk ......................................................................................................................
Indeks nazw geograficznych ...............................................................................................
I. Ameryka Łacińska w poszukiwaniu dróg rozwoju
Kraje regionu andyjskiego: Kolumbia, Ekwador, Peru, Boliwia i Chile
Poza Kolumbią i Chile ludność tego regionu w wysokim procencie to Indianie. W Ekwadorze stanowią
oni ponad jedną piątą ogółu, w Boliwii – niemal połowę, w Peru natomiast przeszło połowę. Nieco
większe są dysproporcje pomiędzy tymi, którzy deklarują swoją przynależność etniczną jako
Boliwijczycy, Peruwiańczycy etc., a należącymi do indiańskich grup etniczno–językowych Keczua czy
Ajmara. Biali i ludność rasowo mieszana zamieszkują głównie wąskie pasmo wybrzeża Pacyfiku,
gdzie znajduje się większość ośrodków miejskich. Społeczności indiańskie zamieszkują górzyste
regiony Andów, biegnących południkowo i oddzielających większość zachodniego wybrzeża od reszty
Ameryki Południowej. Najzamożniejszym krajem regionu jest Chile; produkt krajowy brutto Kolumbii i
Ekwadoru jest o połowę niższy; najbiedniejsze są Boliwia i Peru.
Aż do połowy XX w. Kolumbia pozostawała gospodarczo zacofanym krajem rolniczym, z
dominującymi uprawami kawy i bananów. Siłą rządzącą była tam oligarchia ziemska, której interesy
reprezentowali konserwatyści. W roku 1948 zamordowany został popularny przywódca lewicujących
liberałów Jorge Eliecer Gaitan, co wywołało krwawe zamieszki zarówno w miastach, jak i na wsi.
Kolumbia znalazła się na krawędzi wojny domowej. W rejonach wiejskich chłopi z wyjątkową
zaciętością występowali nie tylko przeciwko obszarnikom, ale i kościołom. Bardzo często rewolta
społeczna łączyła się ze zwykłym bandytyzmem. Szacuje się, iż w okresie dziesięciu lat tzw. violencia
(„przemocy”) śmierć poniosło ok. 200 tys. osób. Katastrofa „violencia” wpłynęła na przejściowe
porozumienie pomiędzy konserwatystami i prawicowymi liberałami, co pozwoliło tym pierwszym
utrzymać się przy władzy. Dopiero po wyborach w 1950 r. konserwatyści sprawowali władzę
samodzielnie, usiłując spacyfikować kraj za pomocą armii.
O wywołanie wojny domowej w krzykliwej propagandzie oskarżano komunistów, którą to etykietką
obdarzano zazwyczaj liberałów. W 1953 r. zmęczone wojną społeczeństwo poparło przewrót
wojskowy gen. Gustavo Rojasa, licząc na zaprowadzenie pokoju. Dzięki przejściowej zwyżce cen
kawy, Rojas miał za sobą pewne sukcesy gospodarcze i pozował również na populistę, przeprowadził
ograniczone reformy. Jego koncepcje polityczne, zbliżone do peronowskich, zyskały mu przeciwników
zarówno wśród liberałów, jak i konserwatystów. Wbrew obietnicom nie zaprowadził on zresztą w kraju
żadnego porządku. W 1957 r. obie partie zawarły sojusz zwany Frontem Narodowym, który z
poparciem części wojskowych odsunął Rojasa od władzy.
Koalicja konserwatywno-liberalna sprawowała władzę w Kolumbii aż do 1978 r. Wobec takiej
dominacji na politycznej scenie kolejne wybory przebiegały bez zakłóceń, choć przy bardzo niewielkiej
frekwencji. W mniemaniu większości społeczeństwa obie partie podzieliły między siebie Kolumbię
niczym prywatny folwark. Próby reform tylko minimalnie zmieniły strukturę własności ziemskiej, toteż w
latach siedemdziesiątych dał się zauważyć wyraźny ruch chłopski na rzecz przejmowania latyfundiów
przemocą. Przez długie dziesięciolecia Kolumbia pozostawała krajem kawowej monokultury,
stopniowo coraz większe znaczenie osiągało jednakże wydobycie ropy naftowej, węgla oraz rzadkich
metali. Niezadowolenie społeczeństwa z rządów Frontu Narodowego przejawiało się nie tylko w
postaci demonstracji, strajków i zamieszek, ale również zbrojnego oporu. Wielce znamienna była
ewolucja stanowiska kolumbijskiego Kościoła katolickiego, który z siły wspierającej oligarchię i aparat
państwowy przemienił się w czynnik poparcia lewicowych radykałów. Przejawem było nie tylko
upowszechnienie się „teologii wyzwolenia”, ale i czynne zaangażowanie wielu księży w działalność
antypaństwową czy nawet partyzancką. Skali niesprawiedliwości społecznej nie można było
zlekceważyć. W 1966 r. szacowano, że 40% dochodu narodowego było dzielone pomiędzy … 5%
społeczeństwa!
W tym też czasie w cieniu zbrojnych buntów chłopskich w Kolumbii dojrzewała guerrilla. Wkrótce kraj
ten znalazł się ponownie na krawędzi wojny domowej. Lewicowe ugrupowania partyzanckie, takie jak:
Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC), Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN), Ludowa Armia
Wyzwolenia (ELP) czy M-19, dysponowały rozległymi wpływami. Jeszcze niedawno zresztą, mimo
działań sił rządowych, kontrolowały one niemal połowę terytorium Kolumbii. Głośnym echem odbiła się
w świecie zorganizowana przez chłopów obrona „wolnych stref”, m. in. Marquetalii. Przeciwko rządowi
buntowała się nawet armia, i to niejednokrotnie. Władze nie kontrolowały również wspierających rząd
obszarników, którzy obwarowywali się w swoich włościach, chronionych przez prywatne armie, gdzie
prowadzili własną politykę. W roku 1970 na scenę polityczną Kolumbii powrócił ponownie Gustavo
Rojas. Składał populistyczne obietnice, toteż uzyskał szerokie choć niewystarczające wsparcie ze
strony chłopów i ubogiej ludności z wielkich miast. Jego niedoszły sukces osłabił jednakże spójność
koalicji rządzącej. Front Narodowy przetrwał do 1978 r., kiedy to polityczny układ Kolumbii powrócił do
systemu dwupartyjnego. Wśród liberałów wyraźne stało się rozbicie na frakcję zachowawczą i
radykalną.
Pomimo rozwoju gospodarczego, który przyniosły lata osiemdziesiąte, czemu towarzyszyło wydatne
zmniejszenie długu zagranicznego, położenie kolumbijskich chłopów niemal nie zmieniło się. Państwo
nie tylko nie wspierało ich, ale i bezlitośnie wyzyskiwało. Wahania cen na produkty rolne, zwłaszcza
na ziarno kawowe, skłaniały ich do poszukiwania nowych źródeł dochodów. Takim okazała się uprawa
koki, toteż wkrótce na wielkich obszarach Kolumbii pojawiły się przestępcze latyfundia, pozostające w
dyspozycji „narkokarteli”.
System polityczny Kolumbii, kwestionowany przez większość społeczeństwa, już od dziesięcioleci
wykazywał zupełną bezradność wobec poczynań „narkobaronów”. Z racji rozmaitych powiązań mówiło
się nawet o kolumbijskiej „narkodemokracji”, jako że kolejnym ewenementem tego kraju był fakt, iż
poza krótkim okresem rządzony był on w sposób konstytucyjny. Problem polegał jednakże na tym, że
decydujące o życiu politycznym Kolumbii partie nie wykazywały ani zdolności, ani też woli do
przeprowadzenia niezbędnych reform; niewielkie ugrupowania natomiast nie miały większych szans
na przeprowadzenie czegokolwiek. Dopiero konstytucja z 1991 r. otwarła szersze możliwości dla
reprezentacji mniejszych ugrupowań. Podjęte zostały efektywne rozmowy z większymi organizacjami
partyzanckimi, a także skuteczne działania wymierzone w pozycję „narkobaronów”. W polityce
gospodarczej kontynuowano neoliberalny kurs, który tylko na krótko przyniósł poprawę sytuacji
ekonomicznej Kolumbii i pozostawał w sprzeczności z roszczeniami najuboższych.
Przez długie dziesięciolecia niewielki Ekwador cieszył się wątpliwą reputacją najmniej stabilnego
państwa w Ameryce Łacińskiej. W toku wielu wojen z sąsiadami jego obszar zredukowany został do
jednej trzeciej w stosunku do czasu proklamowania niepodległości (1830 r.). Jeszcze w 1941 r., w
wyniku wojny z Peru, Ekwador utracił obszar w rejonie Pacyfiku oraz część górnej Amazonii. W ciągu
150 lat istnienia republiki władało nią 88 prezydentów, a 18 razy zmieniano konstytucję. Okresem
względnej stabilności oraz ekonomicznego rozwoju były jedynie lata 1948–1960. Bananowa
koniunktura zakończyła się jednak, a Ekwador nie zdołał stworzyć warunków dla uprzemysłowienia. W
1963 r. wojsko ponownie sięgnęło po władzę, obalając rzekomo prokomunistycznego prezydenta
Carlosa Arosemena. Były to pomówienia, gdyż sami wojskowi zainicjowali szereg radykalnych
przemian, m. in. reformę rolną, połączoną z wywłaszczeniem ziem nie uprawianych. Kwestia tego
rodzaju gruntów stanowiła zresztą problem w skali całej Ameryki Łacińskiej i nie oznaczało to
oczywiście, że ziemie te właścicieli nie posiadają. Rezultaty reform okazały się znikome, a w 1966 r.
kolejna junta zmuszona była ustąpić.
Dopiero z początkiem lat siedemdziesiątych sytuacja gospodarcza Ekwadoru poczęła zmieniać się na
lepsze w związku z odkryciem poważnych złóż ropy naftowej w prowincji Oriente. Wizja „wielkiej nafty”
sprzyjała nastrojom nacjonalistycznym w armii, której wydawało się, iż pozostawienie tej sprawy w
rękach cywilów sprzyjać będzie korupcji. Jednakże wbrew szumnym zapowiedziom rządy wojskowych
z lat 1972–1979 przyniosły krajowi ograniczony rozwój. Dzięki dochodom z ropy sfinansowano co
prawda podstawy industrializacji, po raz kolejny też zadekretowano reformę rolną. Ogólnie jednak
struktura posiadania w rolnictwie zmieniła się tylko w niewielkim stopniu. Ekwador w swojej
przeciętności był krajem nędzarzy i analfabetów. U schyłku swoich rządów armia wiele straciła z
poparcia społecznego, toteż w następstwie referendum z 1978 r. przywrócone zostały rządy cywilne.
Próby zastosowania rozwiązań neoliberalnych w gospodarce przez prezydenta Febresa Cordero
(1984–1988) również nie przyniosły pozytywnych rezultatów. Reformy narzucone przez Bank
Światowy były źle odbierane w społeczeństwie, elita władzy skłócona wewnętrznie, ceny na ropę
spadły, trzęsienie ziemi zaś uszkodziło rurociąg andyjski.
W wyborach z lat 1988 i 1992 zwyciężały przemiennie ugrupowania lewicujące (tzw. Lewica
Demokratyczna) i prawicowe (Jednolita Partia Republikańska). Sukcesy pierwszego z rządów
dotyczyły głównie płaszczyzny politycznej; w gospodarce socjaldemokraci nie zdecydowali się na
wprowadzenie reguł neoliberalizmu. Brak pozytywnych rezultatów w zwalczaniu inflacji oraz stagnacja
gospodarcza spowodowały masowe wystąpienia pracownicze, a następnie porażkę wyborczą.
Nadmiarem popularności nie cieszyła się również prawica, której następny rząd wyraźnie preferował
wolny rynek. Specyfiką ekwadorskich gabinetów było zresztą ich wewnętrzne skłócenie, co nie
sprzyjało konsekwentnemu wdrażaniu reform ani też dłuższej egzystencji.
Ubóstwo i kontrasty społeczne były udziałem Peru od czasu uzyskania niepodległości. Po dziś dzień
jedna trzecia jego mieszkańców, głównie andyjskich Indian, bytuje w warunkach urągających
schyłkowi XX w. Silna pozycja rządzącej tam od wieków oligarchii rzutowała szczególnie negatywnie
na wszelkie próby przeprowadzenia jakichkolwiek zmian. Dopiero w okresie międzywojennym na
tamtejszej scenie politycznej pojawił się lewicujący Ludowy Amerykański Alians Rewolucyjny (APRA).
Wbrew nazwie, partia ta nigdy rewolucyjną nie była, a swoją częściowo marksistowską frazeologię
porzuciła w imię sojuszu z klasą średnią. APRA nie podejmowała również problemów andyjskich
Indian, co oznaczało, iż ogromna część Peruwiańczyków pozostała poza zasięgiem oddziaływania
jakichkolwiek legalnych struktur politycznych. Żadne zresztą z peruwiańskich ugrupowań nie było aż
tak radykalne, by starać się takie problemy rozwiązać. Abstrahując jednak od kwestii indiańskiej, w
peruwiańskich realiach lewicująca APRA była siłą znaczącą o antyimperialistycznym nastawieniu,
stwarzającą wyzwanie dla rządzącego układu oligarchii ziemskiej wspieranej przez armię i
zagraniczny kapitał.
Doceniając skalę zagrożenia, rządzący Peru dwukrotnie delegalizowali APRA (1931–1945 i 1948–
1956), a także dopuszczali się fałszerstw wyborczych. W 1963 r., pod wymyślonym pretekstem, armia
unieważniła wybory, a następnie osadziła na urzędzie prezydenta Fernando Beluande Terryłego. Z
jego osobą demokraci wiązali pewne nadzieje, choć już w 1963 r. skierowane przezeń oddziały
wojskowe zmasakrowały zbuntowanych chłopów. Wkrótce miał on przeciwko sobie także część armii.
Choć jednak oligarchia ziemska nadal zachowywała ogromne wpływy, oblicze społeczne Peru
zmieniło się. Rozwój ekonomiczny przyniósł wzmocnienie klas średnich, czego rezultatem było
zachwianie pozycji tradycyjnych elit władzy. Coraz bardziej widoczne stawały się ich manipulacje,
czego przejawem była obstrukcja wobec nader ostrożnego projektu reformy rolnej.
W październiku 1968 r. po stronie rosnących w siłę klas średnich opowiedziała się znaczna część
armii peruwiańskiej. Na czele przewrotu stanął gen. Juan Velasco. W opinii lewicujących wojskowych
tradycyjna oligarchia odpowiedzialna była za zacofanie kraju, który uratować mogła jeszcze tylko
gruntowna modernizacja. Niewątpliwym novum było również i to, że Velasco i jego współpracownicy
przejawiali zainteresowanie losem Indian. W krótkim czasie przeprowadzono w Peru szereg reform,
m. in. radykalną reformę rolną, znacjonalizowano banki, telekomunikację, koleje, elektrownie,
przemysł ciężki i rybołówstwo. Część wielkich posiadłości przekształcono w kooperatywy. Monopolem
państwa objęto również handel surowcami mineralnymi, a w wielkich przedsiębiorstwach mieszanych
ograniczono rozmiary kapitału zagranicznego. Zadekretowanie reform nie oznaczało oczywiście
uzdrowienia gospodarki, która w wielu sektorach nadal funkcjonowała fatalnie. Nawet tak oczekiwana
reforma rolna nie budziła wielkiego entuzjazmu z powodu złego zarządzania kooperatywami. Peru,
które było dotychczas tradycyjnym eksporterem produktów rolniczych, zmuszone było do importu ryżu,
bawełny i cukru. W sierpniu 1975 r. wewnętrzny przewrót odsunął od władzy Velasco, a jego miejsce
zajął gen. Francisco Morales. Wojskowi zarzucili stopniowo lewicowe eksperymenty oraz
antyimperialistyczną frazeologię, a w maju 1980 r. przywrócone zostały rządy cywilne.
Nieudolność w reformowaniu Peru, czego najbardziej jaskrawym przykładem była kwestia agrarna,
sprzyjała wzrostowi niezadowolenia wśród najuboższych. Na tym tle ukształtowała się, a w pewnym
momencie uzyskała znaczące wpływy – guerrilla, której znaną formą były ugrupowania Świetlistego
Szlaku (Sendero Luminoso) oraz Rewolucyjnego Ruchu Tupaca Amaru (MRTA). Szybki wzrost
gospodarczy, jaki dokonał się w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, również nie przyniósł trwałych
rezultatów. Dług zagraniczny państwa stale wzrastał, a organizacje światowe odrzucały pertraktacje.
Kwestia zadłużenia Peru sięgała zresztą połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to wielkie wydatki na
cele publiczne spowodowały jego dramatyczny wzrost. Sytuacja kraju poprawiła się nieco dopiero w
okresie prezydentury Alberto Fujimori (od 1990 r.). Zdołał on ułożyć swoje stosunki z wpływową armią
peruwiańską, a także przeprowadzić szereg reform ekonomicznych. Operacje militarne zredukowały
zagrożenie ze strony lewackiej querrilli. Na płaszczyźnie politycznej ważnym zadaniem stała się
odbudowa pozycji rządów cywilnych oraz stworzenie przesłanek dla kształtowania się trwałego
systemu wielopartyjnego.
Daleko biedniejszym aniżeli Peru krajem regionu pozostawała Boliwia. Przegrana wojna z
Paragwajem z lat 1932–1935 pozbawiła ją rozległych obszarów Gran Chaco. Poderwała również
pozycję tradycyjnie rządzącej oligarchii, której miejsce zaczęła przejmować armia i klasy średnie.
Pośród ugrupowań reprezentujących te ostatnie szczególną rolę odgrywał utworzony w 1942 r.
Rewolucyjny Ruch Narodowy (MNR). Jego oparcie stanowiła nie tylko burżuazja, ale i związki
górników oraz robotników fabrycznych. W kwietniu 1952 r., w odpowiedzi na próbę odsunięcia przez
armię demokratycznie wybranego kandydata MNR – Victora Paz Estenssoro, w wielu regionach kraju
wybuchła rebelia. Korzystając z szerokiego poparcia, Estenssoro nie tylko przejął władzę, ale i
przeprowadził szereg reform: zadekretował poprzednie prawa wyborcze, znacjonalizował przemysł
wydobywczy, przeprowadził reformę rolną i – na krótko – ograniczył wpływy armii.
U schyłku lat pięćdziesiątych MNR osłabiły jednakże wewnętrzne podziały i tarcia pomiędzy orientacją
prawicową i lewicową. Rząd był stale atakowany przez zdesperowanych górników oraz studentów. W
tej sytuacji jego obalenie przez armię w 1964 r. nie było trudne. Rządy boliwijskich wojskowych trwały
aż do 1982 r., jednakże w różnych fazach i orientacjach. Nowy prezydent Boliwii, gen. Rene
Barrientos, przywrócił poprzednią konstytucję oraz wyraźnie przeciwstawił się strajkującym górnikom.
Zrewoltowani górnicy z rejonów Catavi, Uyuni, Oruroi in. ogłosili nawet swoje kopalnie „wolnymi
strefami”, zostali jednakże krwawo spacyfikowani w czerwcu 1967 r. W tym samym jednak czasie,
licząc na rozszerzenie społecznego poparcia, rząd zadbał o zaspokojenie roszczeń części chłopstwa.
W takich warunkach działania partyzanckie w regionach wiejskich, jakie podjął m. in. „Ch Guevara i
jego Armia Wyzwolenia Narodowego, nie miały wielkich szans powodzenia. Barrientos tworzył zresztą
własne oddziały chłopskie do walki z guerrillą.
Podobnie jak społeczeństwo, podzieleni w swoich zapatrywaniach byli również wojskowi. W roku 1970
do władzy doszła grupa lewicowych oficerów z gen. Juanem Torresem na czele. Ich rewolucyjne
zamierzenia nie miały się jednakże ziścić. W sierpniu 1971 r. Torres obalony został przez
reprezentującego oficerską prawicę gen. Hugo Banzera.
Kolejne przewroty wojskowe, których liczba w dziejach Boliwii sięgnęła 184, bardzo negatywnie
oddziaływały nie tylko na stabilność polityczną, ale i ekonomiczną kraju. Utrzymanie konsekwentnego
kursu reform było praktycznie niemożliwe. Zdarzały się również junty tak skorumpowane, że ściągały
na swój kraj międzynarodowe sankcje. Tak było z reżimem Luisa Garcii z lat 1980–1981, oskarżanego
nie tylko o defraudacje, ale i wspieranie handlu narkotykami. W 1982 r. sytuacja gospodarcza była już
tak trudna, iż wojsko zdecydowało się przekazać władzę cywilom. Pierwszymi rywalami w wolnych
wyborach stali się liderzy różnych frakcji MNR: Hernan Siles Zuazo i Paz Estenssoro. W takiej też
kolejności sprawowali oni władzę do 1989 r. Mimo przeprowadzonych reform gospodarka Boliwii
pozostała zacofana. Wpływowymi ośrodkami politycznego nacisku pozostawały tam nadal: armia,
przemysłowe organizacje związkowe, a na indiańskiej wsi – tradycyjni przywódcy zwani kacykami.
Rozległe obszary Boliwii nadal znajdowały się poza kontrolą władzy centralnej, a uprawiana tam koka
zapewniała ponad 2/3 produktu krajowego brutto.
Aż do przewrotu wojskowego w 1973 r. Chile postrzegane było jako kraj o ustabilizowanym systemie
demokratycznym. Jego armia pozostawała lojalna wobec kolejnych rządów i nie aspirowała do takiej
roli, jaką odgrywało wojsko w krajach sąsiednich. Był to swoisty ewenement, którego tradycje
wywodzono z czasów „wojny o saletrę” 1879–1884. Również oligarchia ziemska nie posiadała w Chile
większych wpływów, które utraciła już u schyłku XIX w. Przez niemal wiek Chilijczycy byli dumni ze
swojej demokracji. Tradycyjnie Chile udzielało azylu prześladowanym w innych krajach. Gdy w 1970 r.
do władzy doszedł Salvador Allende i Jedność Ludowa, uważano, iż w ten sposób dawna „demokracja
arystokratów” uzyskała dopełnienie do postaci „demokracji ludu”. Według niektórych opinii stało się to
już wcześniej, tj. w latach 1938–1952, kiedy reformy Aguirre Pedro przyniosły Chile demokratyczną
podstawę.
Już w okresie międzywojennym na chilijskiej scenie politycznej trwałe miejsce zyskały partie lewicowe,
w tym utworzona w 1933 r. Partia Socjalistyczna. Lewicowcy pozostawali przejściowo w składzie
rządzącego w latach 1938–1952 Frontu Ludowego. Już jednak w okresie rządów Jorge Alessandriego
(1958–1964) ukształtował się sojusz prawicy, reprezentującej liberałów i konserwatystów, oraz
centrum zdominowanego przez Partię Chrześcijańsko-Demokratyczną Eduardo Freia. Wzrost
popularności lewicy był jednakże wyraźnie widoczny. Ani prawica, ani też radykalna do pewnego
stopnia chadecja nie radziły sobie z problemami społecznymi i gospodarczymi Chile. Prezydentura
Freia i rządy chadecji przyniosły co prawda reformę rolną (1967 r.), jej postanowienia nie zaspokajały
jednakże narastających roszczeń chłopskich. Rząd, którego jednym z postulatów wyborczych była
„chilenizacja” zdominowanego przez Amerykanów wydobycia miedzi, był mocno uzależniony od
poparcia prawicy, tradycyjnie niechętnej przemianom społeczno-własnościowym na wsi. Pomimo
niewątpliwych dokonań, rządy chadeków nie spełniały nadziei Chilijczyków. Ich radykalizacja wyrażała
się nie tylko w żądaniach, ale i narastającym poparciu dla socjalistów i komunistów. Frei z coraz
większym trudem balansował pomiędzy wielką burżuazją oraz popierającymi ją Stanami
Zjednoczonymi a bezrolnymi i nisko wynagradzanymi. Trudno było oczywiście mówić o absolutnej
dominacji lewicy. W wyborach prezydenckich 1970 r. Salvador Allende i jego blok Jedności Ludowej
(Unidad Popular) odniósł zwycięstwo tylko dlatego, iż w przeciwieństwie do wyborów 1964 r. prawica
nie połączyła się z centrum. Jedność Ludowa była organizacją szerokofrontową, zdominowaną przez
socjalistów, których wsparli komuniści i radykałowie. Do wyborów szła pod hasłami niezależności
Chile, pogłębienia demokracji, ograniczenia pozycji wielkiego kapitału, zmian w strukturze własności i
szeregu reform socjalnych. Wbrew pomówieniom, Allende komunistą nie był, a jego wizja zakładała
państwo kapitalistyczne o rozbudowanej sferze socjalnej. Był zresztą silnie związany ze środowiskami
radykalnych warstw średnich i nic nie wskazywało na to, aby zamierzał dokonać transformacji
ustrojowej, tj. przejścia do socjalizmu.
Swoje rządy Jedność Ludowa rozpoczęła od nacjonalizacji przemysłu wydobywczego miedzi, w
dalszej kolejności przejęto banki, zrealizowano reformę rolną, przystąpiono do tworzenia
państwowego sektora przetwórczego, zaprowadzono szereg przywilejów socjalnych. Reformy te były
jednakże bardzo kosztowne, a światowe ceny na chilijskie surowce znacznie spadły w tym czasie.
Allende przeceniał również skalę społecznego poparcia dla swoich dokonań. Przeciwko sobie miał
bowiem potężne siły: wielką burżuazję, antykomunistyczną prawicę i przede wszystkim – Stany
Zjednoczone. W antyrządowej propagandzie zarówno Jedność Ludową, jak i Allendego oskarżano o
...
krzysztofk149