Polacy w administracji zaborców.rtf

(7 KB) Pobierz

pytanie 77

 

Polacy w administracji pruskiej

szybkość i skuteczność realizowania programu integracji w znacznej mierze zależała od postawy polskiej szlachty. dlatego władze zachęcały ją do służby w armii i administracji cywilnej. jednocześnie upowszechniały wśród niej idee państwowe i wizerunek Hohenzollernów jako władców silnych i sprawiedliwych. władze nie widziały żadnych powodów dla których należałoby antagonizować polską szlachtę. Berlin czynił dokładnie to samo co dwa pozostałe dwory zaborcze. nawet wspólnym, polsko-niemieckim, lożom masońskim zlecał "pozyskiwanie" Polaków do pracy dla dobra nowej ojczyzny i jej króla. lecz tylko stosunkowo nieliczni spośród polskiej szlachty przyjęli propozycję pruskiej służby.

 

Galicja

Pracownicy służb cywilnych w większości pochodzili z Austrii oraz Czech. początkowo przeważali niemieckojęzyczni, aczkolwiek niektórzy znali w niewielkim stopniu czeski. bariery językowe bardzo utrudniały rządzenie, dlatego wydano przepisy które wymagały od kandydatów na posady w krajach nieniemieckich znajomości przynajmniej jednego języka miejscowego.powyzszy przepis otworzył drogę do karier urzędniczych Czechom, Chorwatom, Słoweńcom. stopniowo rosła też liczba Polaków w urzędach. bywali sędziami, starostami.ale w pierwszych dziesięcioleciach Polacy(poza niektórymi rodami arystokratycznymi i ziemiańskimi)szczególnie nie garnęli się do służby, a władze aż tak bardzo ich do tego nie zachęcały.

 

Zabór rosyjski

Sądy były polskie, sprawowali je Polacy. dziedzice zachowali sądy patrymonialne.

 

W Rosji w czasach Katarzyny II warstwą uprzywilejowaną była szlachta rodowa. Ona stanowiła podporę absolutnych carskich rządów. Z niej wywodzili się urzędnicy sprawujący wszelkie urzędy, poczynając od najwyższych do najniższych szczebli. Oni w imieniu cara sprawowali władzę nad pozostałą ludnością: ubogą szlachtą, mieszkańcami wsi i miast. Ludność wiejska traktowana była prawie jak niewolnicy. Stąd ucieczki rosyjskich chłopów na Dzikie Pola, a także w granice Rzeczypospolitej. Katarzyna II usprawiedliwiała pierwszy rozbiór m.in. faktem tolerowania i przyjmowania rosyjskich zbiegów przez polską szlachtę. Dlatego też na terenach przyłączonych do Rosji już po pierwszym rozbiorze natychmiast zostały zniesione wszelkie ulgi, jakie polskim chłopom przyznała Konstytucja 3 maja i Uniwersał połaniecki oraz wszelkie inne uprawnienia, które z własnej woli poczynili światli Polacy (np. zamienili pańszczyznę na czynsz, a nawet nadawali chłopom wolność z prawem własności ziemi przez nich uprawianej). Zgodnie z poleceniem Katarzyny, we wszystkich dobrach ziemskich przywrócono pańszczyznę, a ich właścicielom przyznano prawo kary chłosty wobec poddanych oraz karania zsyłką na Sybir. Chłopi, podobnie jak uboga szlachta, byli powoływani do służby wojskowej, która trwała 25 lat. Pełne przywileje na dawnych ziemiach polskich zachowali ci arystokraci i bogata szlachta, którzy przeszli na służbę carską. Natomiast dobra ziemskie tych, którzy w obawie przed represjami wyjechali za granicę, były konfiskowane i przekazywane generałom oraz wysokim urzędnikom zasłużonym w tłumieniu polskiego powstania. W planach carowej była pełna rusyfikacja urzędów (wprowadzenie języka rosyjskiego jako urzędowego). Śmierć (1796 r.) przeszkodziła jej w zrealizowaniu tych zamierzeń. Jej następca na rosyjskim tronie, Paweł I przyjaźnie ustosunkowany do Polaków, przywrócił szlacheckie sejmiki oraz sądy ziemskie, gdzie urzędnikami byli przedstawiciele szlachty, a wyroki były ferowane w języku polskim. O życzliwości nowego cara wobec Polaków świadczył fakt zwolnienia z ciężkiego więzienia Tadeusza Kościuszki i jego towarzyszy pojmanych do niewoli pod Maciejowicami. Car pozwolił również na powrót do kraju z zesłania na Sybirze kilku tysiącom polskich patriotów. Także po nagłej śmierci Pawła I (został zamordowany w 1801 r.), jego następca Aleksander I zachował życzliwy stosunek do Polski i Polaków. Niemała w tym była zasługa księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, zaprzyjaźnionego już od wczesnej młodości z carewiczem Aleksandrem. Darzony wielkim zaufaniem przez cara, przez pewien czas był nawet ministrem spraw zagranicznych Rosji, a później kuratorem wileńskim i zarazem zwierzchnikiem polskiego szkolnictwa na ziemiach zabranych. Jego wielką zasługą był rozkwit oświaty i kultury na terenach pod zaborem rosyjskim, z głównymi ośrodkami w Wilnie (Uniwersytet) i Krzemieńcu (Liceum Krzemienieckie).

 

Druga połowa XIX wieku to ożywienie polskiego życia politycznego.

Polacy nie tylko brali udział w polityce państw zaborczych (Koła Polskie w parlamentach), zdobywali najwyższe urzędy (Kazimierz Badeni był premierem rządu Austro-Węgier), ale także organizowali własne, nowoczesne partie polityczne (Proletariat 1882, Polska Partia Socjalistyczna 1892, Stronnictwo Narodowo-Demokratyczne 1897, Stronnictwo Ludowe 1895). Ugrupowania te (choć czasem pod inną nazwą) będą wywierać ogromny wpływ na życie Polski nie tylko pod zaborami, ale także w przyszłej Polsce niepodległej.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin