Homeopatia.docx

(22 KB) Pobierz

Homeopatia (z gr. όμοιος, homoios - podobny i πάθος, pathos - cierpienie) - metoda leczenia niekonwencjonalnego, sprzeczna ze współczesną wiedzą naukową, lecz pomimo kontrowersyjności praktykowana w wielu krajach na całym świecie np. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Indiach i Brazylii.

W Polsce Rada Naczelnej Izby Lekarskiej, w oficjalnym oświadczeniu NR 7/08/V z dnia 4 kwietnia 2008, negatywnie oceniła zjawisko stosowania homeopatii oraz pokrewnych metod przez niektórych lekarzy i lekarzy dentystów, a także organizowanie szkoleń w tym zakresie dla personelu medycznego. Rada wyraziła zaniepokojenie zaangażowaniem części lekarzy, niektórych organizacji lekarskich i uczelni medycznych w popularyzowanie i promocję homeopatii. Rada uważa, że działania takie stoją w sprzeczności z art.57 Kodeksu Etyki Lekarskiej i wezwała swoich członków do przeciwstawiania się ww. tendencjom oraz do propagowania medycyny opartej na przesłankach racjonalnych.

Krytyka homeopatii

Metody homeopatii są powszechnie krytykowane przez medycynę za brak skuteczności.

Uważa się, że leki homeopatyczne nie powinny wywoływać istotnych negatywnych skutków dla organizmu pacjenta; prawdopodobnie z tego powodu są one regularnie przepisywane w niektórych regionach świata. Krytycy homeopatii wskazują, że skoro taki lek prawdopodobnie nie zawiera ani jednej cząsteczki (patrz niżej) substancji aktywnej, to trudno, aby wywoływał jakiekolwiek efekty uboczne. Istnieją badania, które sugerują pewien efekt leczniczy, ale znaczna część środowisk naukowych uważa, że daje się on wyjaśnić w ramach efektu placebo, czyli psychosomatycznej reakcji na podanie dowolnego specyfiku, który w przekonaniu pacjenta miałby mieć działanie lecznice. W wielu spośród badań klinicznych, w których stosowano grupy kontrolne przyjmujące placebo, nie zaobserwowano żadnej różnicy między placebo a lekami homeopatycznymi. Kompleksowe badania tego typu były publikowane między innymi przez magazyny Lancet, British Medicine Journal i European Journal of Cancer[37].

Co więcej, nie istnieje żadna spójna teoria naukowa, która wyjaśniałaby możliwość wpływu bardzo rozcieńczonych roztworów na układ odpornościowy lub jakiekolwiek procesy przebiegające w organizmie pacjenta. Leki homeopatyczne często praktycznie nie zawierają cząsteczek aktywnej leczniczo substancji i są z chemicznego punktu widzenia czystymi rozpuszczalnikami. Typowa, jednorazowa dawka leku homeopatycznego to ok. 1 μl). Zakładając, że wyjściowy roztwór substancji aktywnej, który homeopata dwadzieścia razy rozcieńczał w proporcji 1:100 (potencja 20C), miał stężenie 1 mol/l, okaże się, że w preparacie końcowym stężenie tej substancji wynosi 1/(10020) = 10-40 mol/l. W jednym mikrolitrze preparatu znajdzie się zatem średnio 10-6 • 10-40 = 10-46 moli substancji, czyli 10-46 • 6,022 • 1023 = 6,022 • 10-23 cząsteczek substancji leczniczej. Innymi słowy, szansa na spotkanie choćby jednej z nich w przyjętej dawce wynosi w przybliżeniu jak 1 do 1,66 • 1022 co oznacza 1 cząsteczkę leczniczą na 17 tryliardów dawek.

Leki homeopatyczne są rutynowo przepisywane przez lekarzy w wielu regionach świata. Krytycy często tłumaczą to zjawisko w kategoriach socjologicznych, powołując się na wyniki badań British Medical Journal, według których pacjenci zdecydowanie niżej oceniali lekarzy nie przepisujących leków podczas wizyt - nawet jeśli z obiektywnych względów medycznych, leki były całkowicie zbyteczne.

Jako największe zagrożenie ze strony homeopatii i podobnych gałęzi medycyny alternatywnej, uznawane jest ryzyko odwiedzenia pacjenta od konwencjonalnych terapii, zwłaszcza w przypadku chorób nowotworowych i AIDS.

Hipoteza pamięci cieczy

Według współczesnych koncepcji homeopatycznych, środkiem działającym w tego rodzaju lekach nie są cząsteczki rozpuszczonej substancji, ale cały roztwór, który pod wpływem kontaktu z substancją leczniczą trwale zmienia swoje właściwości. Jedną z najpopularniejszych metod wyjaśnienia działania leków homeopatycznych jest hipoteza pamięci wody.

Nie istnieją uznane w środowisku naukowym teorie lub badania, które dowodziłyby, że takie zjawisko rzeczywiście ma miejsce, a gdyby miało, że jest medycznie istotne i może mieć wpływ na układ odpornościowy człowieka. Zwolennicy homeopatii powołują się między innymi na koncepcję układów klastrowych w cieczach jako na potencjalny mechanizm powstawania "pamięci", aczkolwiek w badaniach spektroskopowych nie udało się potwierdzić istnienia stabilnych klastrów w preparatach homeopatycznych.

Krytyka sugerowanego mechanizmu działania

Sugerowany przez homeopatów mechanizm działania leków homeopatycznych spotyka się z krytyką przedstawicieli współczesnej nauki, np. prof. M. Kasmulski, kierownik Katedry Elektrochemii Politechniki Lubelskiej, w artykule pt. "Czy zmierzch Homeopatii?" zamieszczonym w biuletynie Okręgowej Izby Lekarskiej w Białymstoku twierdzi, że "roztwór w stężeniu poniżej 1 .g/dcm3 nie da się w żaden kontrolowany sposób utrzymać. Nie da się również takiego stężenia zweryfikować, gdyż leży ono poza zakresem dostępnych metod analitycznych. Tak zwanych roztworów homeopatycznych nie tylko nie można uzyskać, lecz nawet teoretycznie nie można rozpatrywać, czy jakikolwiek składnik jest w nich zawarty ".

Uwagi krytyczne prof. A. Gregosiewicz rozpatruje na przykładzie leku homeopatycznego Oscillococcinum firmy Boiron: "Homeopatów nie martwi jednak, że "lek" zawiera NIC. Oto bowiem, jak mówią, w trakcie "dynamizacji" kacze molekuły odcisnęły takie piętno na cząsteczkach wody, że te ostatnie zamarły ze zdumienia w określonej, "leczniczej" polaryzacjo-konfiguracji. W tej "skonfigurowanej leczniczo" wodzie pracownicy firmy Boiron moczą ("nazywają to impregnacją") granulki cukru. Woda po jakimś czasie odparowuje i z tą chwilą cząsteczki cukru biorą na siebie pełną odpowiedzialność za przechowywanie "informacji" o "ułożeniu dipoli". Zagadka: znaki plus będą skierowane do sufitu, czy do podłogi?" Prof. A. Gregosiewicz domaga się ponownego, krytycznego rozpatrzenia ustawodawstwa farmaceutycznego dotyczącego leków homeopatycznych. "Działalność prof. A. Gregosiewicza zmierzająca do uświadomienia społeczeństwa, że homeopatia nie ma nic wspólnego z medycyną (poza zjawiskiem placebo) oraz wykreślenie art. 21 z ustawy "Prawo farmaceutyczne" została poparta przez Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Lublinie".

Romuald Krajewski w artykule pt. "Ani udowodnić, ani obalić" opublikowanym w Gazecie Lekarskiej, dokonuje podsumowania, że "..."lek" jest z punktu widzenia chemicznego bardzo czystym cukrem nasączonym bardzo czystą wodą i ma działać na zasadzie, której nie da się wytłumaczyć poznanymi mechanizmami".

Istnieje szereg opinii lub spostrzeżeń kwestionujących teorie homeopatyczne, na przykład:

·         Według hipotezy greckiego homeopaty George'a Vithoulkasa "lek homeopatyczny działając zgodnie z ukierunkowaniem tzw. siły życiowej wzmacnia ją, a zadaniem homeopaty jest znalezienie środka, którego bliżej nieokreślona częstotliwość drgań odpowiada częstotliwości drgań pacjenta, następnie dzięki zjawisku rezonansu elektromagnetycznego lek powoduje zwiększenie częstotliwości drgań pola elektromagnetycznego człowieka". W rozważaniu tym pomija się zupełnie fakt, że pole elektromagnetyczne człowieka nie drga jako całość, zaś częstotliwości jego drgań w różnych punktach organizmu wynikają po prostu, z przepływu prądu elektrycznego przez neurony, jak to wynika z badań przy pomocy np. EKG i EEG.

·         Teoria "klastrów" Jana Scholtena polegać miałaby na "zakodowaniu informacji" w nieznany bliżej sposób, a następnie przekazaniu jej w kontakcie z systemem biologicznym, podobnie jak taśma magnetyczna lub płyta CD. Wydzielenie się ciepła, którego ilość można zmierzyć kalorymetrycznie, podczas dodania innego związku chemicznego do wody, połączone z energicznym wytrząsaniem, jest wyjaśniane zmianą struktury "klastrów wody" dowodzącą wzrostu entropii wody, gdy tymczasem z natury rzeczy entropia układu wzrasta podczas mieszania ze sobą dwóch różnych składników[48].

Przegląd opracowań naukowych

W latach osiemdziesiątych XX wieku we Francji z inicjatywy Georginy Dufoix, ówczesnej minister zdrowia, został przeprowadzony eksperyment porównawczy skuteczności terapii. Wyniki badania opublikował Lancet w 1988 roku. Okazało się, że u chorych, którzy otrzymywali leki homeopatyczne, uzyskano wyniki zaniedbywalnie gorsze niż w grupie kontrolnej. 30 czerwca 1988 r. Rada Naukowa tygodnika "Nature" zgodziła się na opublikowanie wstępnego komunikatu na temat doświadczeń z lekami homeopatycznymi (a właściwie z aktywacją bazofilów za pomocą kolejnych rozcieńczeń IgE) dra Jacques'a Benveniste. Warunkiem publikacji całego artykułu była weryfikacja danych przez niezależny zespół naukowców. Wyników jednak nie udało się powtórzyć, a Benveniste dwukrotnie dostał od Uniwersytetu Harvarda niechlubne nagrody Ig Nobla za swoje prace naukowe.

Holenderscy lekarze z Uniwersytetu Amsterdamskiego badali na 175 małych dzieciach skuteczność leków homeopatycznych. Spośród tej grupy dzieci, 84 otrzymywało obojętny preparat. Lekarze przygotowujący prawdziwe leki nie wiedzieli, które z dzieci je otrzymują, a które substancję obojętną. Wyniki oceniali specjaliści statystyki medycznej. Wynik badań był jednoznaczny: podawanie leków homeopatycznych nie wpłynęło w żaden sposób na organizm ludzki. Doświadczenie skrupulatnie kontrolował Komitet Etyczny Uniwersytetu.

W Lancet z 27 sierpnia 2005 ogłoszono wyniki analizy danych literaturowych z wielu lat, prowadzonych przez zespół naukowców ze szwajcarskich uniwersytetów w Bernie i Zurychu oraz angielskiego uniwersytetu w Bristolu pod kierownictwem prof. Matthiasa Eggera. Przeanalizowano 19 elektronicznych baz danych i wyniki porównano z naukowymi badaniami z dziedziny medycyny konwencjonalnej. Uczeni przeanalizowali w sumie 220 programów naukowych. Połowa poświęcona była ocenie skuteczności tradycyjnych metod leczenia, a połowa działaniu homeopatii. Badano wiele dziedzin medycyny, m.in.: ginekologię, neurologię, chirurgię, anestezjologię i choroby układu oddechowego. Badacze losowo wybrali 110 badań klinicznych z dziedziny homeopatii kontrolowanych przy pomocy placebo i porównali je ze 110 badaniami klinicznymi z dziedziny medycyny konwencjonalnej. Naukowcy doszli do wniosku, że na szeroką skalę przeprowadzone badania homeopatii nie wykazują żadnego znaczącego efektu działania tych środków - w przeciwieństwie do leków konwencjonalnych. Badania te zakończyły się konkluzją stwierdzającą brak jakichkolwiek dowodów w dotychczasowej literaturze naukowej na to, że homeopatia przewyższa swoją skutecznością działania placebo.

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin