Star Trek DS9 - 6x18 - Inquisition.txt

(29 KB) Pobierz
[1][30]movie info: XVID  576x432 23.976fps 350.0 MB|/SubEdit b.3946 (http://subedit.prv.pl)/
[17][60]Komputer, skopiuj dane do pada... F-7.
[61][102]- No, dalej.|/- Kopiowanie zako�czone.
[112][144]- Jeszcze pan nie �pi?|- Musia�em co� doko�czy�.
[145][190]Rano wyje�d�am|na konferencj� medyczn�.
[191][244]Rozumiem. Gdzie si� odb�dzie?|Na Risie, Casperia Jeden?
[245][263]Casperia.|Sk�d pan wie?
[264][297]Lekarze zawsze urz�dzaj� swoje|konferencje w s�onecznych kurortach.
[298][354]Mamy ponury zaw�d. Zas�ugujemy|na chwil� wytchnienia od chor�b i �mierci.
[355][385]Prosz� nie zapomnie�|o p�ynie do opalania.
[386][428]Niech zgadn�.|Zwichn�� pan sobie rami�.
[429][464]- Znowu?|- Niestety.
[468][492]Obieca�e�, �e nie pop�yniesz|ponownie kajakiem,
[493][551]- dop�ki rami� ci si� nie wyleczy.|- Wiem, ale nie mog�em si� powstrzyma�.
[552][590]- Tak jakby rzeka do mnie wo�a�a.|- Tak. Wo�a�a "Trzymaj si� z dala."
[591][633]"Albo bardziej ci� poturbuj�!"
[642][686]- Znacznie lepiej.|- B�dzie obola�e przez kilka dni.
[687][709]- Dobrze.|- Je�li b�l si� nasili,
[710][753]piel�gniarka Bandee|co� ci poda.
[765][800]Dzi�ki, Julian. Baw si�|dobrze na Casperii.
[801][840]- To konferencja medyczna, a nie wakacje.|- Skoro tak m�wisz...
[841][917]A je�li rzeka b�dzie zn�w do ciebie|wo�a�, pos�uchaj jej i nie zbli�aj do niej.
[985][1014]/Godzina 7:00.
[1015][1048]Co? To chyba �art.
[1059][1115]- Komputer, podaj czas.|/- Godzina 7:00, 11 sekund.
[1193][1239]B�d� dzi� potrzebowa�|du�o raktajino.
[1437][1466]Spotkamy si� za kilka dni, stary druhu.|Trzymaj zapalony ogie� w kominku.
[1467][1508]/Tu kapitan. Starsi oficerowie|/zg�osz� si� w Centrum Dowodzenia.
[1509][1536]Co znowu?
[1683][1729]Oby posz�o szybko.|Musz� z�apa� prom.
[1761][1779]- Co si� dzieje?|- Wydzia� Wewn�trzny.
[1780][1811]- Co oni tu robi�?|- Nie powiedzieli.
[1812][1837]Mogli nas uprzedzi�,|urz�dziliby�my przyj�cie.
[1838][1865]Co� mi m�wi, �e to nie|jest wizyta towarzyska.
[1866][1897]- Gdzie kapitan?|- W �rodku.
[1898][1945]- Nie wygl�da na zadowolonego.|- Fakt.
[1998][2055]S�uchajcie, to jest Zast�pca Dyrektora|Wydzia�u Wewn�trznego, Sloan.
[2056][2118]Przys�any przez Rad� Federacji.|Prosz� z nim wsp�pracowa�.
[2146][2174]Wywiad Gwiezdnej Floty|ma powody przypuszcza�,
[2175][2240]�e jest przeciek na DS9.|Kto� przekazuje informacje Dominium.
[2244][2281]To chyba jaka� pomy�ka.
[2284][2313]Mam nadziej�, �e ma pani racj�,|komandorze. Naprawd�.
[2314][2365]Ale dop�ki nie ustalimy prawdy, musimy|post�powa� wed�ug procedur
[2366][2387]i odseparowa� wszystkich|wy�szych rang�.
[2388][2436]Od tej chwili wszyscy jeste�cie zawieszeni|i zatrzymani w waszych kwaterach.
[2437][2473]- Zatrzymani w kwaterach?|- Mi te� to si� nie podoba.
[2474][2509]Wkr�tce skontaktuj� si� z ka�dym.|Przeprowadz� rozmowy po kolei.
[2510][2550]Prosz� nie rozmawia� mi�dzy|sob� na ten temat.
[2551][2595]- Jakie� pytania?|- Jak d�ugo pana zdaniem potrwa �ledztwo?
[2596][2640]Trudno powiedzie�, ale bez obaw.|Powiadomili�my ju� Wydzia� Medyczny,
[2641][2669]�e nie mo�e pan uczestniczy�|w konferencji.
[2670][2736]- To bardzo uprzejme z pana strony.|- Odprowad�cie ich do kwater.
[2786][2817]Prosz� za mn�.

[4012][4034]PRZES�UCHANIE

[4146][4189]Ciep�e babeczki ma�lane|z d�emem moba i herbat�.
[4190][4216]Prosz�.
[4234][4260]Co jest?
[4418][4444]Prosz�.
[4492][4536]M�g�by pan p�j�� ze mn�, doktorze?
[4540][4564]Tak.
[4568][4596]Oczywi�cie.
[4631][4653]- Dok�d idziemy?|- Do Sali Odpraw.
[4654][4707]Dyrektor Sloan chcia�by|zada� panu kilka pyta�.
[4715][4743]Przej�cie.
[4783][4819]- Co tu si� dzieje?|- Nic, czym mia�by si� pan martwi�, sir.
[4820][4844]T�dy.
[4904][4938]Doktor Bashir, sir.
[4964][4991]Dzi�kuj�.
[5035][5065]Doktor Bashir.
[5075][5141]Prosz� usi���. Przykro mi, �e przegapi�|pan konferencj� medyczn�.
[5144][5184]W przypadkach takich jak ten,|musz� �ci�le przestrzega� procedur.
[5185][5224]- Tak, rozumiem.|- Mo�e to szcz�cie w nieszcz�ciu.
[5225][5253]Ostatnim razem, gdy pr�bowa� pan|dotrze� na konferencj� medyczn�,
[5254][5297]- zosta� pan porwany przez Dominium.|- Niezbyt chcia�bym, by to si� powt�rzy�o.
[5298][5344]Jestem tego pewien. Pi�� tygodni|w obozie wi�ziennym Dominium?
[5346][5384]- Nie potrafi� sobie wyobrazi�, jak to by�o.|- Niezbyt przyjemnie.
[5385][5421]Czyta�em pa�ski raport.|Zada�em sobie w�wczas pytanie,
[5422][5449]czy ja wytrzyma�bym|w takich warunkach.
[5450][5498]- Ale to musia�bym samemu tego do�wiadczy�.|- Jestem pewien, �e poradzi�by pan sobie.
[5499][5545]Zrobi�by pan wszystko,|co si� da, aby przetrwa�.
[5546][5596]W�a�nie czytam o pa�skich wyczynach.|Fascynuj�cy materia�.
[5597][5632]To, czego pan dokona� z genetycznie|udoskonalonymi pacjentami...
[5633][5658]- Bardzo imponuj�ce.|- Dzi�kuj�.
[5659][5735]Zanim zacz�� pan z nimi prac�, okre�lano ich jako|"wyalienowanych, niekomunikatywnych i wrogich."
[5736][5783]Pan by� pierwszym lekarzem, kt�remu|uda�o si� nawi�za� z nimi dialog.
[5784][5834]To fakt, �e sam jestem genetycznie|udoskonalony, pom�g� im otworzy� si�.
[5835][5880]- M�wi� pan ich j�zykiem.|- Dok�adnie.
[5881][5944]Zazdroszcz� panu pracy. Wp�ywa pan|pozytywnie na �ycie ludzi.
[5945][5994]Wie pan, ja... kiedy� sam zastanawia�em si�,|czy nie zosta� lekarzem.
[5995][6026]Ma pan dobre podej�cie.
[6027][6100]Na pocz�tku spodziewa�em si� przes�uchania|w jaskrawym �wietle reflektora.
[6100][6205]Nie tym razem. Nie mam po co d�u�ej pana|zatrzymywa�. Dzi�kuj� za wsp�prac�.
[6217][6268]- To by�a przyjemno��.|- Porucznik odprowadzi pana do kwatery.
[6269][6309]Musz� pana prosi� o pozostanie w niej|do czasu zako�czenia rozm�w z pozosta�ymi.
[6310][6349]W takim razie mo�e przy�le pan kogo�,|aby zerkn�� na m�j replikator?
[6350][6426]Wy��czyli�my je. Na wypadek, gdyby kto�|chcia� zreplikowa� komunikator albo bro�.
[6437][6483]- Chcia�bym tylko zje�� �niadanie.|- Co sobie pan �yczy?
[6484][6539]Ciep�e babeczki ma�lane|z d�emem moba i herbat�.
[6543][6579]- Zaraz kto� to panu dostarczy.|- Dzi�kuj�.
[6580][6629]Doktorze, jeszcze jedna sprawa.|Ci genetycznie ulepszeni pacjenci...
[6630][6663]czy Gwiezdna Flota zleci�a panu prac�|z nimi, czy zg�osi� si� pan?
[6664][6695]- Zg�osi�em si�.|- Rozumiem.
[6696][6729]Bardzo dobrze...
[6891][6916]Wej��.
[6916][6968]- Prosz�, sir.|- Dzi�ki Bogu. Umieram z g�odu.
[6978][7006]Smacznego.
[7071][7111]Troch� za wcze�nie na gagh.
[7116][7139]PORUCZNIK-KOMANDOR WORF.|POZIOM 3, SEKCJA 27, POK�J 19.
[7140][7193]Mam nadziej�, �e smakuje ci|moje danie, Worf.
[7736][7768]Miles? Sloan powiedzia�,|�e nie powinni�my rozmawia�.
[7769][7796]Chcia�em si� upewni�,|�e u ciebie wszystko gra.
[7797][7838]- Kto� przeszuka� moj� kwater�.|- Nie dziwi mnie to.
[7839][7862]- Rozmawia�e� ju� ze Sloanem?|- Tak.
[7863][7885]- Jak posz�o?|- W porz�dku.
[7886][7923]- Zada� mi kilka rutynowych pyta�.|- Wierz mi, nie jest w porz�dku.
[7924][7963]- Wypytywa� mnie przez ponad dwie godziny.|- Dwie godziny? O co?
[7964][7992]- O ciebie.|- �artujesz.
[7993][8037]Chcia�bym. Ka�de pytanie|dotyczy�o ciebie.
[8039][8086]Lepiej si� roz��cz� zanim namierz�|transmisj�. Radz� ci, uwa�aj na siebie.
[8087][8117]Miles, poczekaj. Co on|chcia� wiedzie� o mnie?
[8118][8160]B�d� ostro�ny.|My�l�, �e oni...
[8195][8220]Wej��.
[8237][8269]- Dyrektor Sloan chce pana widzie�.|- Znowu?
[8270][8295]Tak.
[8643][8686]- Dostarczono panu �niadanie, doktorze?|- Tak.
[8687][8760]Dobrze. Przegl�da�em notatki z naszej|ostatniej rozmowy i mam kilka pyta�.
[8766][8794]- Ma pan co� przeciwko?|- Nie, sk�d�e znowu.
[8795][8843]- Wr��my do czasu, gdy by� pan z Dominium.|- Nie by�em "z" Dominium, by�em ich wi�niem.
[8844][8875]By� pan przetrzymywany|w obozie dla internowanych 371?
[8876][8895]- Barak 6?|- Tak.
[8896][8931]- By� pan tam przez 5 tygodni?|- Dok�adnie 37 dni.
[8932][8959]- Jest pan pewien?|- Tak.
[8960][8998]- A Genera� Martok by� razem z panem?|- Zgadza si�.
[8999][9040]Wed�ug niego Jem'Hadar|przenie�li pana.
[9041][9096]Z�o�y�em za�alenie, gdy obci�li racje|�ywno�ciowe, wi�c umie�cili mnie w izolatce.
[9097][9138]- Rozmawia� pan z kim� przez ten tydzie�?|- By�em sam.
[9139][9193]- Jest pan pewien?|- Chwileczk�. Niech pomy�l�.
[9201][9258]Czy by�em sam w izolatce?|Tak. My�l�, �e by�em sam.
[9266][9291]- Nie spotka� pan Vorty?|- Nie.
[9292][9322]- A Zmiennego?|- Nie.
[9323][9354]Wi�c sp�dzi� pan 7 dni|w ca�kowitej izolacji.
[9355][9407]- Nie 7 dni, a 5.|- Dziwne. Genera� Martok twierdzi,
[9408][9447]- �e nie by�o pana przez 7 dni.|- Pomyli� si�. To by�o 5 dni.
[9448][9479]- Czemu mia�by k�ama�?|- Nie k�ama�.
[9480][9529]- Ale obaj nie mo�ecie mie� racji.|- Straci� poczucie czasu, to by� wielki stres.
[9530][9593]- A dla pana nie?|- Ludzie �atwiej si� adaptuj� od Klingon�w.
[9595][9651]- Zw�aszcza, gdy s� genetycznie ulepszeni?|- Do czego pan zmierza?
[9652][9704]Przejd�my do waszej ucieczki z obozu.|Zacytuj� pa�ski raport.
[9705][9756]"Zbudowali�my transmiter u�ywaj�c cz�ci|z systemu podtrzymywania �ycia w baraku."
[9757][9813]"Po��czyli�my si� z naszym promem|i przes�ali�my si� poza ob�z."
[9814][9858]- Troch� to naci�gane.|- Tak w�a�nie by�o.
[9859][9899]Czemu Dominium pozostawi�o wasz|prom na orbicie niestrze�ony?
[9900][9940]- Nie s�dzili, �e si� z nim po��czymy.|- Dlaczego?
[9941][9974]Mieli�cie wszystko, co potrzebne|do zbudowania transmitera.
[9975][10011]Nie jest bardziej prawdopodobne,|�e Dominium chcia�o, aby�cie uciekli?
[10012][10062]- Dlaczego? Dlaczego mieliby to zrobi�?|- By m�g� pan dla nich pracowa�.
[10063][10103]- Ale ja dla nich nie pracuj�.|- Sk�d ta pewno��?
[10105][10163]- Przepraszam?|- Sk�d pewno��, �e nie pracuje pan dla nich?
[10164][10215]- S�ysza� pan o "engramowym oddzieleniu"?|- Chyba nie.
[10216][10265]Teoria ta m�wi, �e je�li umys� jednostki|jest wystarczaj�co zdyscyplinowany,
[10266][10332]mo�e pomie�ci� sprzeczne informacje tak,|�e wierzy si� w jedno, a robi drugie.
[10333][10379]Wydaje m...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin