Nomad.txt

(27 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:02:Dla mojej �ony Agnieszki i c�ruchny Dominiki
00:01:06:oczywi�cie z ich pomoc�
00:01:10:z t�umaczeniem boryka� si�
00:01:14:_________d@ro_________
00:01:18:KOCZOWNICY
00:01:26:Przez 400 lat rozleg�e azjatyckie obszary|granicz�ce mi�dzy Rosj� i Chinami,
00:01:31:by�y ojczyzn� mego ludu,
00:01:33:Kazach�w.
00:01:36:Koczowniczych plemion,|w�druj�cych od pastwiska do pastwiska.
00:01:42:Od czas�w naszego legendarnego przodka,|Chingis Chana, chordy obcych naje�d�c�w.
00:01:48:pr�bowa�y podbi� te ziemie|i po�o�y� kres naszemu spokojnemu �yciu.
00:02:04:Wielu z moich ludzi odebrano �ycie.
00:02:08:Najokr�tniejszym naszym wrogiem|by�o mongolskie plemi� D�ungar�w.
00:03:02:Mimo, �e wypowiedzieli nam wojn�|Kazachscy przyw�dcy plemienni
00:03:06:nie potrafili doj�� do porozumienia,|aby zjednoczy� si� przeciwko �miertelnemu wrogowi.
00:03:09:Ludzie ratowali si� ucieczk�|przed okrucie�stwami wojny.
00:03:12:Okres ten nazwano:
00:03:14:"Ucieczk� krwawych st�p".
00:03:16:Wielu jednak zosta�o|maj�c nadziej� na spe�nienie przepowiedni,
00:03:20:m�wi�cej, �e pewnego dnia|pojawi si� wojownik, nast�pca Chingis Chanowi,
00:03:26:kt�ry zjednoczy wszystkich Kazach�w|i pokona wszystkich wrog�w.
00:03:41:Ja, Oraz, zawsze wierzy�em,|doczekam tej chwili
00:03:47:i niestrudzenie poszukiwa�em|zapowiedzianego w proroctwie dziecka.
00:04:15:Okr��y� go!
00:04:28:To ty jeste� Oraz,|stepowy m�drzec?
00:04:30:Tak, tak mnie nazywaj�.
00:04:31:W�adca D�ungar�w Goldan Ceren|da� rozkaz przyprowadzi� ci� do siebie.
00:04:36:Przeka�cie swojemu w�adcy,|�e jestem Kazachem i nie musz� wykonywa� jego rozkaz�w.
00:04:41:I nie podlegam niczyim rozkazom.
00:04:44:Je�li nie p�jdziesz dobrowolnie,|zabierzemy ci� si��.
00:04:49:Pojma� go!
00:04:52:Pojma� go!|�ywego!
00:05:21:Oraz przecie� wiesz, �e je�li wr�cimy|bez ciebie to odr�bi� nam g�owy.
00:05:28:Nie chcia�bym wcale, �eby wasze|dzieci przeklina�y moje imi�.
00:06:53:Znalaz�em go, Wielki Chanie.
00:07:02:Wi�c ty� jest m�drzec Oraz?
00:07:06:S�ysza�em o tobie r�ne rzeczy.
00:07:10:Czy to prawda, �e rozumiesz j�zyk|wszystkich istot �yj�cych na Ziemi?
00:07:16:To jest dane tylko stw�rcy.
00:07:18:Na pewno dobrze|znasz si� na koniach.
00:07:21:Tak jak i wszyscy Kazachowie.
00:07:25:No c�, sprawdzimy to.|Wybierz mi najlepszego konia.
00:07:44:Ten kasztanowy ko� jest najlepszy.|Jestem tego pewien.
00:07:52:Odpowiedni dla wojownika,|przed kt�rym dr�� narody.
00:08:00:Czy wiesz, m�drcze,|co ci� czeka, je�li si� mylisz?
00:09:07:Hej, Kazachu!
00:09:11:Nie pomyli�e� si�. To rzeczywi�cie|ko� godny Wielkiego Chana.
00:09:20:Mia�e� racj�, Kazachu.|Mia�e� racj�.
00:09:25:Dam ci w zamian tyle z�ota, ile wa�ysz|i uczyni� swoim koniuszym.
00:09:32:Cenniejsza od z�ota...|jest dla mnie tylko wolno��.
00:09:37:Rezygnuj�c z daru,|ryzykujesz utrat� pomy�lno�ci.
00:09:46:Nie polegam na szcz�ciu.
00:09:50:Wiem, jak� pod��a� drog�.
00:09:55:Pewnie m�wisz o przysz�o�ci.
00:10:12:Mo�esz przepowiedzie� mi|moj� przysz�o��?
00:10:15:Nawet gwiazdy spadaj� z nieba, kiedy przychodzi|ich czas i wtedy rodz� si� nowe.
00:10:25:Powiedz, kim jest ta nowa gwiazda?
00:10:28:Jak si� zwie?
00:10:34:Dowiemy si� o tym|we w�a�ciwym czasie.
00:10:54:Niezale�nie od trudno�ci,|kt�re mog�em napotka�,
00:10:58:stara�em si� nie traci� nadziei.
00:11:03:I pewnego razu zwr�ci�em si�|do Wszechmog�cego.
00:11:08:Stworzycielu, kiedy podarujesz|mojemu ludowi nieustraszonego wojownika,
00:11:13:kt�ry stanie si� podpor� dla|Kazach�w i postrachem dla wrog�w?
00:11:21:W odpowiedzi us�ysza�em|p�acz noworodka.
00:11:27:I zrozumia�em, �e narodzi� si� ten,|kt�ry wyzwoli m�j nar�d.
00:11:47:Niebezpiecze�stwo!|Niebezpiecze�stwo!
00:12:01:Grozi nam niebezpiecze�stwo, m�j w�adco.
00:12:03:Ty tylko jeste� podpor� naszego �ycia|i ty tylko b�dziesz rz�dzi� przez d�ugie lata,
00:12:08:ale u kazaskiego su�tana|narodzi� si� syn.
00:12:13:Zabij go, bo inaczej|stanie ci na drodze.
00:12:21:A wi�c przepowiednia Kazacha|okaza�a si� trafna.
00:12:49:Znajd� te kazachskie dziecko i je zabij.
00:12:52:Tak jest, m�j panie!
00:13:38:Pojawiasz si�|w nale�ytym czasie, kompanie.
00:13:39:Odpowiednia pora.
00:13:52:Wspania�y malec.
00:13:55:Dzi�kuj�.
00:14:00:Szukasz kogo� w�r�d nas?
00:14:03:W�a�ciwie ju� znalaz�em.|D�ungowie przygotowuj� si� do ataku.
00:14:06:D�ungarowie!
00:14:25:D�ungarowie!
00:14:27:Strze�cie pow�z!
00:15:10:Daj mi dziecko.
00:16:08:W�a�nie tak!
00:16:17:Zostaw go!|Sam go zabij�.
00:17:13:Gdzie jest dziecko?
00:17:15:Tu nie ma dziecka...
00:18:58:Salam malikum, su�tanie Walij.
00:19:03:Musimy porozmawia�.
00:19:06:M�w.
00:19:14:S�ucham ci�.
00:19:20:Wielce szanowny su�tanie Walij,
00:19:22:D�ungarowie zaatakowali karawan�,|kt�ra przewozi�a twoj� �on�.
00:19:27:Wiem.
00:19:28:Wszyscy zgin�li. Moja �ona|i moje nowonarodzone dziecko.
00:19:36:Tw�j syn �yje.
00:19:38:Chwa�a Najwy�szemu,|us�ysza� moje modlitwy.
00:19:56:M�j synku!
00:20:05:Jak mam ci si� odwdzi�czy�?
00:20:08:Niczego mi nie trzeba, su�tanie.
00:20:15:Nie mog� ci� wypu�ci�,
00:20:19:bez tego, co sobie za�yczysz.
00:20:22:Pro�, o co chcesz.
00:20:28:Oddaj mi swojego syna.
00:20:36:Jak twoje usta mog�y wyrzec|do mnie takie s�owa?
00:20:40:D�ungarowie dowiedz� si�,|�e tw�j syn �yje.
00:20:49:Nie ma dla niego|bezpieczniejszego miejsca na �wiecie ...
00:20:52:ni� tutaj, ze mn�,|w moim pa�acu.
00:21:01:Kto� zawiadomi� D�ungar�w o tej karawanie.|B�d� go szuka�.
00:21:26:Poprosi�e� mnie o to,|co mi najdro�sze,
00:21:31:id� i uczy� go|wielkim wojownikiem.
00:21:37:Przeka�e mu ca�� moj� wiedz�.
00:21:51:Pami�taj, by plecy by�y prosto.|U�yj tego, by mie� kontrol� na koniem.
00:22:00:Naprz�d!
00:22:02:Poczuj ducha.
00:22:05:Ko� to najlepszy przyjaciel Kazacha.
00:22:08:Jest twoimi skrzyd�ami.
00:22:11:Musisz nauczy� si� dba� o niego.
00:22:20:Zebra�em ich ze wszystkich|kra�c�w kazaskiego stepu.
00:22:23:Wybiera�em tylko najlepszych,|z ka�dego plemienia.
00:22:28:Wszyscy pracowali ci�ko,|�eby sta� si� prawdziwymi wojownikami.
00:22:31:Lecz dw�ch ch�opc�w si� wyr�nia�o.|Mansur i jego najlepszy przyjaciel, Irabi.
00:22:39:Nikt opr�cz mnie nie wiedzia�,|�e jednym z nich jest syn su�tana Walija.
00:22:53:Ile oczu ma koczownik?
00:22:58:Dwoje.
00:23:00:Cztery, dwa z przodu|i dwa z ty�u.
00:23:09:Salam malekum.
00:23:10:Malekum salam.
00:23:12:Powiedzcie mi swoje imiona|i nazw� plemienia.
00:23:28:Powiedzia�e�, �e jeste� Kazachem.|Nie znacz nazwy swego plemienia?
00:23:33:Ja i Mansur jeste�my Kazachami.
00:23:56:Ci ch�opcy s� nadziej� naszego narodu.
00:24:02:Trenujesz dobrych uczni�w.
00:24:10:Dobra robota, a teraz przejd�my do nast�pnej lekcji.
00:24:35:Stajecie si� coraz starsi, moi przyjaciele.
00:24:40:Prosz� was, wielcy wojownicy...
00:24:47:ku pami�ci naszych poleg�ych braci i si�str...
00:24:51:by�cie uczynili t� ziemi� woln� od wrog�w...|... i naje�d�c�w.
00:24:57:Nasze tereny biegn� wzd�u� tych wielkich step�w.
00:25:01:Raz tylko, dawno temu,
00:25:05:Normanowie wprowadzili tu wielkiego Attil�.
00:25:09:Je�li si� nie myl�,
00:25:12:to mog�o by� najwi�ksze Imperium na Zachodzie.
00:25:15:Na Wschodzie,
00:25:18:zagarn�li Chiny.
00:25:19:Ale najbardziej|pokochali t� ziemi�.
00:25:24:I zawsze tu wracali.
00:25:28:A Kazachstanie powstaj� od Po�udnia do P�nocy,|po wio�nie.
00:25:34:Razem z ich sercami i �abami.
00:25:45:Nikt nie opowiedzia� jeszcze prawdziwej historii|o ludziach,
00:25:49:w�r�d kt�rych wszyscy byli �wietnymi wojownikami| i wielkimi zwyci�zcami...
00:25:55:Chcia�bym, �eby�cie wiedzieli,|sk�d si� wywodzicie.
00:25:59:i poprzysi�gli sobie wzajemnie lojalno��.
00:26:31:Nasz �rebak urodzi� si� w noc, kiedy by�a pe�nia.
00:26:36:To dobry ko�.|Jak si� nazywa?
00:26:40:Nazywa�am go "Ksi�ycowy Malec".
00:26:42:To dobre imi�.
00:26:47:Dlaczego tak si� na mnie patrzysz?
00:26:50:To ty si� na mnie patrzysz.
00:26:54:To nie ja, to ty.
00:27:05:Hej, Kazachu!
00:27:07:Wychod� i walcz.|Albo jeste� tch�rzem..
00:27:22:Mansur, nie pozna�e� nas?|To przecie� my.
00:27:25:Eralij, to ty?
00:27:28:Przyznaj si�.|Przestraszy�e� si�?
00:27:29:Niczego si� nie boj�.|Dalej!
00:27:41:Aaa. Popatrz, �le trzymasz.|Rozlu�nij r�k�, tak i tak.
00:28:02:Po dziesi�ciu latach wzgl�dnego pokoju
00:28:06:armia Galdana Cerena|ponownie wtargn�a na nasz� ziemi�.
00:28:10:Ale do tego czasu|moi wychowankowie ju� wyro�li.
00:28:23:Czcigodny Orazie, Su�tan Walij nadje�d�a.|Oczekuje ciebie.
00:28:28:Dzi�kuj�.
00:28:31:Wystarczy.
00:28:36:Wygra�by� Mansurze.
00:28:39:Nie, by�e� lepszy.
00:29:00:Zbierz ka�dego.
00:29:03:O Najwy�szy!
00:29:05:Uczy� konie silnymi.
00:29:07:Niech ta ziemia si� o nas zatroszczy.
00:29:10:Tchnij w moich ludzi ducha,|kt�ry pokona przyby�ych wrog�w.
00:29:15:Niech rozpocznie si� gra.|Amen
00:29:47:Je�li nie przyjmiemy ich ��da�, to nasza ziemia wkr�tce zniknie.
00:29:51:Dlatego was tu zebra�em.
00:29:55:Powiedz, co proponujesz,|Chanie Abulkhair?
00:30:02:Si�y naszego wroga s� poka�ne,|a my mamy ich ma�o.
00:30:06:Proponuj� zawrze� przymierze z Rosjanami na Zachodzie.
00:30:09:Do nikogo nie nale��.
00:30:11:Chanie Abulkhair.
00:30:12:Nie podporz�dkujemy si� nikomu,|ani rosyjskiemu carowi ani innemu Kazachowi.
00:30:17:Kazachowie zawsze byli wolnym narodem.
00:30:21:Nie byli podporz�dkowani �adnemu prawu ale mocy,|kt�ra w nich tkwi.
00:30:24:Je�li mamy umrze�,|umierajmy wolni.
00:30:26:Barak, nikt nie podwa�a twojego m�stwa|ale musimy si� zjednoczy�,
00:30:33:albo zostaniemy zniszczeni przez D�ungarsk� armi�.
00:30:35:Zagro�enie wzrasta.
00:30:38:To bzdura!
00:30:39:To zniewaga!
00:30:40:Czekajcie!
00:30:41:S�uchajcie Abulkhair!
00:30:58:Co teraz?
00:32:45:Mansur, �pisz?
00:32:49:Nie.
00:32:50:Musz� z tob� pogada�.|Moje serce wali, nie mog�em spa� ca�� noc.
00:32:58:Co mi si� przydarzy�o?|Nigdy si...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin